-
Postów
86 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Ansset
- Urodziny 05/17/1983
Informacje profilowe
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Wrocław/Poznań
Osobiste
-
Motocykl
'97 XX
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
1844545
-
Strona www
http://
Osiągnięcia Ansset

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)
0
Reputacja
-
Potrzebna krew dla RAFIZACISZE - PILNE!!!
Ansset odpowiedział(a) na KRACHOL temat w S.O.S. - pomagamy innym
Oddane 450ml O+, potwierdzenie przesle rano, dzis juz nie dam rady. -
Potrzebna krew dla RAFIZACISZE - PILNE!!!
Ansset odpowiedział(a) na KRACHOL temat w S.O.S. - pomagamy innym
Jesli uda sie wyrobic, takze jutro upuszcze sobie nieco 0+.. -
Jakie macie gadki jak was Policja złapie??
Ansset odpowiedział(a) na bakardi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Wymowek nie mam :) Majac ~600k km w katamaranie i ~120k km na moto, nigdy nie dostalem mandatu, nawet mi go nie zaproponowano :) W dokumentach, przy dowodzie rejestracyjnym mam wizytowke znajomej szychy z Komendy Wojewodzkiej z Poznania. Pomaga, nawet w czasie kontroli. Papownik za to, jako lesnik z wyksztalcenia (takze sluzby mundurowe, dla nieswiadomych) zawsze uzywa "Panie, co pan? Mundurowego bedziesz karal?" Prawie zawsze skutkuje. -
Takie rzeczy to tylko w erze...
Ansset odpowiedział(a) na MeDeViLL temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Wlasnie na to trafilem :biggrin: w sieci. Ale widze, ze juz wrzucony news. Adrenalina robi swoje, a jemu wtloczono pare kanistrow w tetnice, to nic dziwnego, ze nie poczul od razu, dopiero przy probie redukcji biegow. -
A co ma moto do sukcesu zyciowego czy wychowania w ten czy inny sposob? Pozostaje tylko sie cieszyc, ze nikomu nic sie nie stalo w sensie fizycznym, psychicznie zona odebrala to chyba najciezej, ale nalezy ja zrozumiec i odczekac troche. Poza tym - kilogramowy mlotek przy predkosci mijania ( zakladam 80 kmph obu pojazdow) ma dosc energii kinetycznej zeby przejsc przez blachy samochodu, o szybach nie mowiac. To juz pocisk, nie mlotek. Jesli chodzi o wozenie dziecka - pamietam, ze moj papownik w latach 80tych wozil mnie na swojej Jawie na rybki. Siedzialem jako plecak, zero kaskow (i on i ja), bylem natomiast przypiety (przyczepiony?) skorzanym pasem do niego. Czy ktos ze starszego pokolenia bylby w stanie wypowiedziec sie, czy to bylo legalne? To, ze bylo to niebezpieczne, nie ulega watpliwosci. Bylbym zobowiazany, gdyby mozna podac jakies przepisy, dotyczace przewozu dziecka na moto, obowiazujace obecnie. Przegladalem troche tego, nie trafilem na wzmianki jednak.
-
Troche miekko sie zrobilo mi, jak to sobie wyobrazilem. Daj na msze, chlopie :P
-
Z mojego doswiadczenia moge doradzic: 1. Na swiatlach (jazda miejska) lapska won z kierownicy, splatam paluchy i wyginam je. Mocno udraznia to naczynia krwionosne i powoduje rozciagniecie zastalych miesni i sciegien. 2. Jazda turystyczna, dluzsze trasy - na zmiane - mocne zaciskanie calych dloni na manetkach oraz ruch palcy nasladujacy gre na fortepianie. Raz na kilka minnut przez 30 sekund i nigdy nie dretwieja dlonie.
-
Po pierwsze - policja czuwa, nie mozna narzekac, tyle ze to w sumie sami znajomi. Nieraz (na imprezach) najpierw dostawalismy telefon, ze "jada do nas na interwencje" to jeszcze do 24h po flasze podjezdzali :icon_twisted: Co do prawka - nigdy nie wolno tolerowac, czy to skuter czy silnik z kolami. Szczerze mowiac - ciesze sie, ze tak sie to skonczylo, w koncu zdrowie jest najwazniejsze, dostanie po kieszeni, moze zacznie myslec. Czekam tylko na info kiedy i gdzie wystawi GSXa na sprzedaz. Dam znac, obejrze go sobie we wtorek albo srode najblizsza, zobaczymy w jakim jest stanie. Moze ktos doswiadczony sie pokusi.
-
Wlasnie sie dowiedzialem, ze moto nie bylo ubezpieczone jeszcze (placil przelewem z konta, AC nie bylo wymagane) wiec z wlasnej kapusty musi pokryc wszelkie szkody. Policji (podobno) opowiedziano bajke, ze to nie on jechal, ktos pewnie wzial wine na siebie. Szczegolow jeszcze nie znam. Chlopak jest na Lutyckiej w Poznaniu, na obserwacji 24h.
-
Czasem ego trzeba czyms nakarmic, ale sadze, ze to byly stosunkowo kontrolowane warunki, a i na pewno Zbycho dysponuje sporym doswiadczeniem. Kiedy bawi sie ktos taki, ok, prosze bardzo. Tylko, ze mlode pajace na litrowych przecinakach sami zaczna sie tak bawic.. :/
-
No i stalo sie... Z relacji naocznych swiadkow wynika, ze znajomy sie pokiereszowal.. moto ucieklo spod dupska, wjechalo samopas w zaparkowany samochod, a chlopak wybil bark i sie poobijal. Calosc przy 35-40 kmph. Na osiedlu :) Moze gnojek zmadrzeje. Ciekawe czy bedzie wpierac w salonie, ze w takim stanie odebral :)
-
Tak, Czerwonak. Znasz wiec zapewne ten dluuugi odcinek prostej jak w morde strzelil drogi. Znajomi robili sobie, za mojego pobytu w polsce, tam wyscigi. Hayabusa do 298 doszla. Ale musze powiedziec, ze teren fajny :buttrock: Pamietam jak dobre kilka latek temu urzadzilismy sobie Pasterke na moto :buttrock: Po prostu jazda figurowa na lodzie przykrytym sniegiem. Jakies stare komary, ogary,simsonki, motorynki sie wyciagnelo z lochow i garazy i wio w pelnym umundurowaniu :buttrock: Zabawa przednia, potem obowiazkowy grill na parkingu i popijawa. Nieco ekstrawaganckie, ale cudowne przezycie, heheh, az czlowieka nostalgia obezwladnia. W tym roku to powtarzamy. Byc moze uda sie nam w Szklarskiej Porebie, w bazie Hufca ZHP Czerwonak zorganizowac jakies zgrupowanie. Oczywiscie, nie na moto, ale motorynke w gabaznik <sic!> puszki mozna wrzucic. Zobaczymy po prostu. Rozmawialem dzis wieczorem z kumplem, kupil juz sobie cale umundurowanie. Jutro chce zaczac jazdy. Chyba powiadomie policje..
-
jeździmy po przechodniach?!
Ansset odpowiedział(a) na pszczola35 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie mam nic przeciwko postraszeniu gnojkow, ktorzy wybiegaja w niedozwolonych miejscach, nagle, bez rozgladania sie. Zdarzylo mi sie dwojke nastoletnich wyrostkow kiedys pokiereszowac piesciami, gdyz w tak kretynskim miejscu wybiegli, ze cudem tylko uniknalem wpakowania sie w nich. Z drugiej strony, rzeczywiscie, czesc z nas ignoruje bliskosc przejscia dla pieszych, albo wrecz straszy ludzi zupelnie niepotrzebnie. Osobiscie gowno mnie to obchodzi, czy zredukuje do jedynki i strace kilka sekund przepuszcajac zagubiona babcie na przejsciu, przechodzaca na czerwonym. Trzeba dac ludziom kredyt w imie wyzszych pryncypiow. -
hmm... poszukalem @ troche... to oznaczenie koloru - sprawdz na stronie suzuki.pl
-
Czerwonak pod Poznaniem, trasa z Poznania na Skoki. Okolo 10 km od centrum Pozka na polnoc, prawym brzegiem Warty. Kurs doszkalajacy? On nie ma prawa jazdy nawet. Dzis za to (wiem od wspolnego znajomego) pojechal po komplet ciuszkow, kask itd. W samym Czerwonaku jest prawie 4km odnowionej drogi, stosunkowo szerokiej, ale z duza iloscia dochodzacych z boku uliczek. Okoliczni Motonici nieraz tam szaleja. W ciagu ostatnich kilku lat zginela piatka.