Kriso

Ehh... cio mi pozostalo jak zgodzić się :evil: :D :P Ehh... jak ja lubie ugodowych znajomych ;):):) ;)

No myśle że na początek to w sumie można by zrobić spotkanie samego grona forumowiczów... tak sobie wszyscy tu piszemy... fajnie było by się razem spotkać i ponawijać "na żywo" ... i nie trzeba by było się szukać jak na zlocie ;):) :twisted:

Normalnie dramat. Czy aż tyle ludzi było że się nie spotkaliśmy... a może dlatego że ja nie piłem bo w nocy wracałem... Chyba na bani łatwiej sie spotyka ;):);):):

No kurcze ja też nie wiem gdzie Wy sie wszyscy chowaliście. Mi też udało się tylko spatkać Maję... Ale i tak było nieźle, i szacuneczek dla organizatorów ;):) :twisted:

No ja uważam podobnie, ogólnie mi się podobało, ale pod sceną jakoś tak ta muzyka mi nie podpasowała, choć nie mówię że takiej nie lubie. Takie kawałki jak generał zacytował znacznie rozkręcają imprezkę. Ale i tak super było :twisted:

Cze Kriso Dobrze zes cały, a żałuj Drawska bo było zajb.......... i maszyne szykuj na nastepny zlot A tak na marginesie to Ty na winklach przed Widuchową wyciąłeś? Hej Dziki. Tak to ja. A było to tak. Lecieliśmy we 4 na Chojnę. Ja z kolegą wjechaliśmy do widuchowej i się okazało że tamtych 2 nie ma. No i pierwsza myśl że jakiś unfal. Więc zaczęliśmy wracać ( dość szybko) Kolega jechał pierwszy a ja za nim. Po wyjściu z zakrętu on zobaczył że tamci stoją na poboczu i zaczął hamować, a że ja byłem jeszcze zgięty więc miałem trochę awaryjne hamowanie i się wyprostowałem - załapałem trochu pobocza (miałem z 100 na zegarach), shima i dzwonik. Wiedziałem już że wywale cepa więc hamowałem jak najwięcej i go położyłęm (dobrze że wyhamowałem go jeszcze dość mocno). Naszczęście nic się nie stało opróch kilku pęknięć i rys na owiewce, klamka sprzęgła i biegów.. no i migacz standardowo). A mnie trochu tylko noga boli. więc jest OK. A jak się później okazało na dodatek kolega zatarł znów panewki. Więc 2 motorki na przyczepce wróciły do Gryfina ;):);):) Ps. Ostatnio mamy jakiegoś pecha w Gryfinie bo pokolei wszyscy się wysypują... masakra już z 80 % ekipy miało cepa...

Witam wszystkich. I znów miałem przerwę na forum... Ale ostatnio mam tyle pracy że nawet za bardzo nie chce mi sie kompa włączać... A tak pozatym to Kriso musiał jak zwykle przypał walnąć i wysypał się na początku sezonu :P:);):). HEHE ale nic się nie stało naszczęście oprócz bólu du.... i kilku innych części. Moja mała ma tylko połamane plastiki z jednej strony... więc jest git. Już jest w trakcie naprawy ;):). PS. Rossi byłby zemnie dumny, za ten zakręt ;):), a ja czasem sobie myśle że turystę powinienem sobie kupić... No i do Drawska miałem jechać ;):(;):(;):(

kurcze i poważnie nie ma Lubieszyna. Przecież dziś pogoda ładna...odwołany nieodwracalnie ??

PS. Witam Cię Carioka na forum... Pamiętam Cie ze zlociku w Gryfinie hehe ;):) :P ... Świetna maszynka, bardzo mi sie podobała, mimo że ganiam plastikami. Dobra nic więcej nie mówię, żeby nie było że cukier rozsypuję :P

Noo nie powiem żebym się dobrze nie bawił... choć mogło być jeszcze lepiej... Cieszę się że poznałem kilka osób z którymi w sumie się gdzieś tam na necie pisze. PS. Szkoda lubieszyna, ale i tak chyba bym nie przyjechał bo mnie właśńie gorączka złapała i się lecze.. buuu... to przez ten zlot.. przesadziłem trochu ;):) :twisted:

Spoko trochę koszulek mamy więc coś powinno się ostać. chyba wszyscy w sobotę się nie zjadą... :buttrock::) Pozdrowionka i do zobaczyska na zlocie

HejA WSZYSTKIM Jeśli chodzi o zlocik w Gryfinie to za wjazd będzie 25zł ( w tym jest koszulka - już je widziałem... hehe mi sie podobają - podobne do tych co w tamtym roku oraz talon na jedzenie na 10 zł). Miały być blachy ... ale niestety nie zrobili nam na czas więc mogę powiedzieć tylko sorki. Na zlocik można już zawitać w sobotę po południu. Mam nadzieje że bedzie fajnie jak w tamtym roku więc nikt nie powinien być zawiedzony :buttrock::) Co do Lubieszyna to mam nadzieje się pojawić... a co dalej to się zobaczy. Na razie maszynka ładnie gwizda więc mam nadzieje zawitać wszędzie gdzie będzie to możliwe. POZDR!!!

Myślę że gdzie Gryfino to wiesz ;):). A jak będziesz w Gryfinie to zlot jest praktycznie obok stadionu sportowego. Pewnie będzie widać latające motorki :P:) Jeśli byś miał jakieś problemy to dzwoń ( i inni którzy by mieli z trafieniem lub jakimi kolwiek problemami na drodze z maszynką) 609608195, napewno wyjadę i dotransportuję 8). Jeśli potrzebujecie więcej info to piszcie. Imprezka zacznie się już w sobotę tj. 30.04.2005. Będzie trochu atrakcji... no i oczywiście zaje....sta zabawa jak w tamtym roku :P. Jak możecie to przekazujcie info znajomym bo im więcej maszyn będzie tym lepsza imprezka. Ps. W tamtym roku miliśmy kasę z Urzedu Miasta, więc za wjazd nie kasowaliśmy. W tym roku robimy wszystko na własną ręke więc jakaś kasa za wjazd będzie, jak ustalimy na ile to napiszę. Zlocik jest już drugi i mamy nadzieję że uda się nam go organizować co roku... no i oczywiście coraz lepiej... Pozdr!! Kriso

No no dziki kope czasu Cie nie było... Chyba tylko z Waldkiem latacie ;):):P i nie ma czasu na pisanie postów... Jest zlocik w Gryfinie więc chyba nas odwiedzicie, wkońcu jakiego browarka walniemy :P No i obiecałem się trochu pochwalić :):) : Więcej fotek będzie pewno na stronce... ::) :twisted:

No tak ja też lubie bez kasku jeździć... ale powyżej 200 KM/h to raczej niezbyt miłe doświadczenie :buttrock: :twisted:

Wiesz co Gitta ... normalnie niezłe określenie... tu w Polsce to zazwyczaj tak jest że proszę sobie wybrać z katalogu.. (a My przywieziey).. a później się okazuje że faktycznie mógłby być o pół nr większy i klops... A tam faktycznie jak w monopolowym... Jak jak kask wybierałem to siedziałem tam z 2,5 godz. :buttrock::):flesje::) hehe a i tak w końcu kupiłem nowy na allegro, ale oczywiście wcześniej przymierzony w Louisie i sprzawdzony. No i nie zabuliłem 799 EUR... Warto jest pojechać i chociaż dobrać rozmiar. A mimo tego że rozmiary niby takie same, to faktycznie tylko złudzenie. Każda firma ma inne. Np. dla mnie Shoei "L" był taki sam jak AGV "XL" i tu jest mały problem... PS. Byłem na spotkaniu .. i faktycznie dementuje wszystkie ploty... zresztą zmieniam tamtego posta... Ci co robili zament to sie wykruszyli... I mam nadzieje że będe dumny z tego że po raz kolejny bedę organizatorem zlociku w Gryfinie...

No Gitta z tydzionek już będzie. jak zrobię fotki to pozwole sobie się pochwalić :buttrock::) POZDR!!!

Kurcze trochu mnie nie było, a tu tyle postów... jak nigdy :buttrock::) heehhe. Kurcze tyle imprezek a ja nie mam narazie czasu zeby pozwolic sobie na chwile relaksu :flesje::(;)... ale mam nadzieje ze to sie niedlugo zmieni... Pozdrowionka dla wszystkich... Ps. dzis ide na spotkanie na temt zlotu. Mają byc podobno zdementowane zarzuty (czyt. mój post wyżej)... więc może i mnie przekonają że to tylko niesłuszne złudzenia... jak tak to by było fajnie i napewno zdementuję to co piszłem wcześniej...

No ja nie bede miał problemu żeby być w Gryfinie :P:)

Ano Gitta, trochu za późno. Skończyliśmy ok 15, a później polecieliśmy na tor Gryfino - Chojna poszlifować trochu zakręty :twisted: :twisted: . Miło mi że macie miłe odczucia co do nas z Gryfina. Zapraszam częściej, raczej wszyscy są tu OK i zawsze pomogą zagubionym na maszynkach :P Ps. zwłaszcza kobitce :P:) hehe. Zlot będzie na 1-3 maja, (zmiana) - i sie z tego ciesze :P:)

No a ja z Wałów ok. 15.10 uciekłem jak zobaczyłem że mi się leje po teleskopie :). heeh mogłem jeszcze chwile poczekać... Ps. Sprzedałem swojego czerwonego ogierka :):). Może jak dobrze pójdzie to w weekend będe miał ..... :);) ale na razie nie zdradzam i nie zapeszam. POZDR!!

Noo nie powiem. Wyciek zobaczyłem dopiero w Szczecinie na Wałach jak przy motorku siedziałem i popalałem sobie... a nie powiem żebym do Szczecina przepisowo jechał. Całe hamle z prawej były w oleju myślałem że mi przewód cham. walnął ale jak zajrzałem to sie ciepło mi zrobiło bo wszystko było w oleju... nawet opona... dobrze tak sie skończyło. A w dodatku maszyna praktycznie jest sprzedana bo mam kupca... masakra. POZDR!

Czy ja zawsze musze miec pecha. Byłem już w Szczecinie i zauważyłem że poszedł mi olej z widelca... ale sie wkkk..... Hiszpan widzieliśmy się w podjuchach jak wracałem :D:(... A z drugiej strony lunęło jak z cebra... kurna czy zawsze jak człowiek chce coś dobrego zrobić to coś mu musi przeszkodzić... heh