Witam, dopiero dzis dolaczylem do forum, egzamin zdalem 1 czerwca (Dzien Dziecka) w godz. 11-15 we Wrocławiu. Na 6 osob kat.A i 1 os. kat A1 wszyscy zdali. Musze sie jeszcze pochwalic ze egzaminator powiedzial, ze moje manewry na placyku byly najlepsze :biggrin: duzo obracalem glowa i przy awaryjnym hamowaniu refleks mnie nie zawiodl i zjechalem troche gumy przy predkosci ponad 50 km/h :lalag: Na miescie bez wiekszych problemow, zapominalem czasami potwierdzic ruchem glowy zrozumienie polecenia egzaminatora, 2 razy mnie upomnial :evil: kask na egzaminie byl bez szybki i byl dla mnie za luzny (rozmiar kaskow dla mnie to ''S''), dlatego ciezko mi bylo przy predkosci 40 km/h gdy egzaminator mowi: ''cisnij cisnij...to nie jest wycieczka'' kask to latal mi po calej glowie, co chwile cos wpadalo mi do oka, no masakra, mialem w pewnej chwili ochote sie zatrzymac i powiedziec tym egzaminatorom co mysle, ale ze mi za bardzo zalezalo to sie opamietalem i przymknalem doslownie na to oko :evil: Pozdrawiam i zycze rowniez zdania za 1-wszym razem /karol wrocław/