Skocz do zawartości

qwasibor

Forumowicze
  • Postów

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qwasibor

  1. Witam, potrzebuje zapadki wkładki zamka od BMW 1100 nr 2 (2szt). Może ktoś kupował zestaw naprawczy do zamka i mu zostały dwie takie wolne zapadki (bez sprężynek)? Pozdrawiam, Wojtek
  2. Ja też bym bardzo chetnie wziął udział w takim szkoleniu czekam na info :lalag: pozdr
  3. skad sie bierze w ludziach tyle zawisci ("jak ja stoje to on tez niech czeka")? czasem sobie mysle ze może kiedys wygina te debile jak dinozaury, ale jakoś wcale ich nie ubywa.. :)
  4. no ja miałem trudniej, bo poniżej widełek z obu stron mam wydechy, wiec musiałem trochę kombinować :icon_evil:
  5. Wielkie dzięki za rady! Dzisiaj się za to zabiorę (coś mi zgrzyta w tylnym kole -pewnie któreś łożysko). Pozdr, Wojtek Patent z cegłami okazał sie najwygodniejszy (z jednej strony cegły z drugiej podnosnik) :) Okazało sie że łożyska są w porządku, tylko pas napędowy był ściągany na jedną stronę i ocierał o boczny ogranicznik koła zębatego.. teraz ustawiłem naciag tak ze pas chodzi po środku, muszę tylko sprawdzić czy na pewno zostawiam jeden ślad.. :P Pozdr, Wojtek
  6. Witam, Czy macie moze jakies "patenty" jak to zrobic bez wykorzystania specialnych podpór? Pozdr Wojtek
  7. No to wreszcie znowu jestem mobilny :icon_rolleyes: Najpierw przeczyściłem gaźniki (bez ruszania dysz, takim środkiem Super-x) i świece, w końcu odpalił, ale miałem problem z ustawieniem wolnych obrotów, wiec zawiozłem do mechanika żeby mi porządnie przeczyścili i wyregulowali gaźniki (i tak już dużo czasu zmarnowałem kombinując samemu). Po wyjechaniu z warsztatu następnego dnia znowu awaria -przestał palić na jeden gar -zholowali mnie -okazało sie ze jakiś kolejny śmieć wleciał do gaźnika i powodował ze zalewana była ciagle jedna świeca. Skończyło sie na kolejnym czyszczeniu gaźników, wymianie świec i zainstalowaniu dodatkowego filtra paliwa.. Tak przy okazji to na początku te zalane świece czyściłem tez tym środkiem do gaźników -bardzo dobrze zmywał ten nalot :icon_razz: Pozdrawiam
  8. mietek wyczuł ze go nie lubisz to sie "odgryzł" :icon_rolleyes:
  9. "dusza auta" to bardzo subiektywne odczucie, wiec dyskusja chyba nie ma sensu :biggrin: ja nie kupiłem tego auta zeby stało i było podziwiane, tylko dlatego ze moj mechanik mnie na tą marke namowił (wczesniej miałem nissana i bardzo czesto go odwiedzałem), na poczatku też wydawał mi sie taki jakis "kanciasty", za duzy itp, ale po jednym dniu jazdy w tym aucie moje nastawienie zmieniło sie na bardzo pozytywne dokładnie! Nie można generalizowac, to że spotkasz kilku ludzi ktorzy się zachowują określony sposób nie świadczy że wszyscy inni robia tak samo..
  10. mnie tez kiedys to auto kojarzyło sie z badylarzami/dorobkiewiczami.. ale w koncu sam zaczalem takim jezdzic i teraz uwazam ze to po prostu przyjemne autko, a takie skojarzenia sa po prostu smieszne.. za inne poglady nie bede Cie linczował, mimo ze zaliczam sie do miłosników tych aut :buttrock:
  11. Dlaczego akurat świece? Nie maja żadnych wypalonych ubytków, ani osadów.. mogę zrobić zdjęcie i wkleić.
  12. Witam, Wieczorem po 2-tygodniowej przerwie miałem problemy z odpaleniem, silnik krecił, jakby już już miał zapalić, ale nic, w końcu oddalił bez ssania i z dodanym gazem, ale chodził nierówno (jakby sie dusił/dławił) i po puszczeniu gazu gasł, i cały czas miałem niebieskawy dym z jednej rury. sprawdzałem świece (pierwsza diagnoza znajomego była ze zalana świeca) -obie wyglądają ok, nie ma żadnych osadów/nagarów, są jedynie delikatnie okopcone na czarno.. Przez noc doładowałem aku (jest stare, nie wymieniałem po kupnie bo nie mam na razie kasy) i rano bez problemu odpalił bez ssania i bez gazu, ale chwile pochodził równo, po czym zaczyna sie dławic i jak nie podkręcę gazu to gaśnie, z rur (teraz z obu) wydobywa sie niebieskawy dym.. w poście http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...146&hl=kawasaki znalazłem podobne objawy, i tam okazała się konieczna regulacja pływaków, jednak przed ta przerwa moto paliło i jeździło bez problemów (jednie przy dłuższych niż kilka dni przerwach musiałem doładowywać aku), a nic w nim nie grzebałem.. dlatego nie podejrzewam żeby to była wina rozsynchronizowanych gaźników czy luzów zaworowych itp. Dzisiaj zrobiłem następna próbę, przed pierwszym odpaleniem na akumulatorze było 12,9V (doładowałem go do pełna), a po odpaleniu jest 13V (na lekkich obrotach jakieś 1000-1500).. wiec wychodzi ze słabe ładowanie jest, chociaż zaraz po zakupie (na początku maja) sprawdzałem ładowanie i na wolnych obrotach (bez ssania i gazu) pokazywało mi jakieś 13,4-14V. I tu mam pytanie czy to słabe ładowanie może być przyczyna tego krztuszenia sie (za niska napięcie w instalacji może być przyczyna słabej iskry, lub jej braku)? Normalnie to bym już dawno zawiózł go do jakiegoś mechanika, ale z kasa mnie przycisnęło i jeżeli to jakaś pierdoła to chciałbym sam sobie z tym poradzić, dlatego proszę o rade. Pozdrawiam, Wojtek
  13. Tobie może pokazywać o 10% za dużo, ale policjantowi pokazuje bez tej nadwyżki wiec z nim nie podyskutujesz :icon_mrgreen: wszystkie liczniki z zawyżają, ale nie o 10 % tylko do 10% (konkretnie zależy to od producenta), wiec mogą być np takie które zawyżają tylko o kilka procent.. A co do szybkości, to ja jechałem dzisiaj 100km/h (dla mnie to rekord) :icon_mrgreen: Nie śmiejcie sie, od miesiąca mam moto i nie śpieszy mi sie do bicia rekordów :icon_biggrin: pozdr, Wojtek
  14. zgadzam sie w 100%.. potem takie dziwne przepisy odnoszą zwykle przeciwny skutek niż było w zamiarze..
  15. Ja zdawałem w 91 i nie przypominam sobie takiego przepisu ze można nie zapinać pasów. Nie jestem pewien, ale nie ma obowiązku zapinania pasów tylko w autach które nie są w nie fabrycznie wyposażone. Natomiast jeśli chodzi o kask to nie pamiętam nawet czy w ogóle go zakładaliśmy -na egzaminie były tylko ósemki na placu, na kursie było to samo..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...