Też może się wypowiem na temat holowania motocykla. Już parę razy sam holowałem motor motore, i mnie holowano. Linkę zaczepiałem w kształcie litrey V tzn. do motoru holującego przyczepiałem linę dolnym dziubkiem litery V tak aby mogła się przesuwać (zaczepiałem za bagażnik lub uchwyt do trzymania się pasażera) a kolejne dwa kawałki liny (góra litery V) do widełek motoru holowanego. Co prawda to było podczepione na stałe bez mozliwości szybkiego odczepienia ale teraz jak bym holował to zrobiłbym tak żeby do prawego teleskopu przymocowac na stałe a przez lewy tylko owinąć line i poprowadzić do lewej manetki kierownicy. Ważne jest to aby ciągle napieta była lina. Przy ruszaniu lekko ją napinam a następnie ruszam powoli na półsprzęgle tak aby nie było szarpnięc. Biegi równierz zmieniam płynnie podczas holowania.