Kita

Jak w temacie - DRAG 1100 Custom do sprzedania. Zainteresowanych zapraszam na http://web.me.com/andrzej.ciemniecki/Site/...100_Custom.html Cena do negocjacji. Możliwość kupna bez ew. wyposażenia np. sakwy. -- Andrzej Ciemniecki Kit@

Umówiłem się już na serwis w MITSUI na 4 kwietnia. Mam nadzieję, że zdiagnozują i zrobią co trzeba i jak trzeba. Po rozwiązaniu problemu napiszę gdzie było źródło terkotania. Pozdrawiam Kita W MITSUI oczywiście stwierdzili - "Wszystko OK latać nie marudzić, większość DRAGów ma taki przydźwięk". Więc latałem. Przelatałem już drugi sezon. Dźwięk silnika się nie zmienił. Nauczyłem się jak go traktować żeby było to możliwie najmniej słyszalne (nieco szybciej wkręcać na obroty i nie jeździć na zbyt niskich biegach) i przyzwyczaiłem się trochę. Motocykl jeździ jak złoto :). Po ostatniej wyprawie do Czech i pościeraniu w górach podnóżków przeżywam kolejny przypływ uczuć do mojego Draga ;). Chyba mu kupię nowy pokrowiec na zimę :wink:.

Autorytet jak dla mnie w kwestii jazdy na motocyklu podaje http://kulikowisko.pl/porady.php#porada3. Nie wspomina coprawda o oparciu dla pasażera które rzeczywiście pozwala na pewną swobodę podczas jazdy. Prawda jest jednak taka, że pasażer pomimo wszystko powinien się czegoś trzymać. Nie kurczowo i nie fanatycznie :) ale różnie bywa podczas jazdy.

Wiesz ale tak sie nie sugeruj moim postem. Każdy ma troche inne wymagania. Poprzymierzaj się. Zrób se pare fotek. Samo wyjdzie. Ja tak zrobiłem wiee lat temu i kupiłem Draga :) ale może u Ciebie będzie to inaczej wyglądać.

Zdjęcia Ci nie pokarzę :) Ale odpowiem. IMHO jak na psie :). Sam mam raptem 176 cm wzrostu i wyglądałem dość głupawona Virażce. 535 to niewielki motocykl gabarytowo,choć nic mu to nie ujmuje. Ale jak masz 180 cm to przymierzaj się raczej do Draga 650. Znacznie lepsze proporcje :)

Olej tu niema nic do rzeczy. Testowałem różne i dupa. Stuka jak stukało. Co do klimtu to niewiem co oni palili ale jak sie dowiesz to daj znać :icon_mrgreen: Też chętnie spróbuje :wink:. Olej tu niema nic do rzeczy. Testowałem różne i dupa. Stuka jak stukało. Co do klimtu to niewiem co oni palili ale jak sie dowiesz to daj znać ;) Też chętnie spróbuje :crossy:. BTW przejechałem ok 12.000 km i nic sie nie zmienia w tym stukaniu. Pozatym, że wkurza :) jakby troche mniej :)

Chłopaki (jeśli już) to są u szewca :buttrock:. A tak na poważnie jedynka służy do ruszania, a nie do jazdy na niej "do odcięcia". Pamiętaj, że maksymalny moment Dragstar ma dość nisko i wkręcanie go na obroty powoduje to, że... przyspiesza kiepsko. Ja osobiście jeśli chcę sprawnie i szybko ruszyć "wbijam biegi" w górę tak cirka co 1-1,5s po sobie. NIE KRĘĆ Draga wysoko bo ten silnik nie jest do tego, a w dodatku nie wykorzystasz kompletnie w ten sposób jego potencjału.

Koszt 109$ + pewnie z 15$ przesyłka. Fakt OXFORD tańszy ale brzydszy :). A choć działa sprawnie ? Lubię swoje oryginalne manetki i jakoś mi się specjalnie nieche zmienia ich wyglądu. W HDcji mają pięeeeekne podgrzewane manetki np. http://www.harley-davidson.com/gma/gma_pro...&bmLocale=en_US i takie mi się marzyły do Draga ale jakoś nigdzie nie mogę wyczaić źeby ktoś taki patent robił do naszych Dragów :/

Witam, Wiosną powiało więc pora pomarznąć trochę ;). Wygrzebałem sobie w sieci takie oto uniwersalne podgrzeane manetki, a w zasadzie "wkłady" do kierownicy. http://www.cruisercustomizing.com/detail.c...%20grips%20heat Czy ktoś z Was miał z tym jakieś doświadczenia i moźe się nimi podzielić ? Patent wygląda na estetyczny i pomysłowy. Zastanawiam się natomiast jak to działa przez rurę kierownicy i przez rolgaz...

A jak przypadkiem pasuje Ci Custom 1100 z rocznika 2003 dobrze wyposażony z przebiegiem ok 17k to zapraszam na priv :icon_eek:

Ja zaczynałem od Draga 650. Po roku... było mi mało. Ale jeździłem nim przez 5 lat. Wkońcu przesiadłem się na 1100.... i też mi czasami mało (ale to już moje marudzenie :wink:. Tak czy inaczej: - nie tylko umiejętności się liczą ale także coś co się nazywa rozsądkiem i ocena BRAKU własnych umiejętności - ktoś kto ma 180 cm i 95 kg pojedzie jescze na 650 solo, ale o jeździe z pasażerem móże zapomnieć (przywiozłem na tylnym siedzeniu swojego Customa kumpla z Bieszczad do Warszawy - do dziś się do mnie nie odzywa :flesje:))) - duży Dragstar jest większy gabarytowo a tym samym dla większej osoby wygodniejszy - na korzyść 650tki przemawia jej poręczność np po mieście (jest nieco lżejsza) ale bez przesady no itd itp. Takczy inaczej jeśli masz wystarczjąco rozsądku żeby wsiadać na duże moto to bierz takie. Po kilku tygodniach jako tako ogarniesz (ale nie po 1000 km sic!), a doświadczenie przyjdzie z czasem i wyjazdami :flesje:.

90% w miarę współczesnej produkcji ma rozruszniki elektryczne. Konsola na baku (tak to się nazywa) występuje w wielu modelach i jest fabrycznie zabudowywana. Virago 250/535/750/1100 takiej konsoli nie posiada. Co do Shadow'ek się nie wypowiadam bo niepamiętam ale znajdziesz bez problemu choćby przyglądając się zdjęciom poszczegółnych modeli (a trochę ich było). Może tak jak kolega sugeruje w werjsach "classic" ? Ale tu np Dragstary się wyłamują z tendencji bo wszystkie wersje mają konsolę na zbiorniku. Co do modyfikacji motocykla i wbudowania takiej konsoli w zbiornik.... wszytko jest możliwe :). Ale jeśli zakładasz że szukasz sprzęta w granicach 6500 zł to ja to czarno widzę :).

Hmmm Znowu ja :biggrin:. Mam doświadczenia średnie. Ale z przed wielu lat. Bagażnik, który mi sklecili był fatalnym pomysłem technicznym choć w miarę nieźle wykonanym, co się nawkurwiałem to moje :/. Natomiast pierwsze stelaże jakie miałem pod kliki były właśnie od nich i przejeździły zemną na Dragu 650 jakies 4-5 lat. Spisywały sie całkiem niezle. Myślę, że możesz zaryzykować. Tylko podjedź do nich z sakwami i zamocowanymi klikami. Tak żeby mogli wymierzyć co i jak. Zrobią Ci na zamówienie i chyba za sensowne pieniądze. Kita

Jaroga, niestety tylko z dedykowanym stelażem :(. Musisz do niego dokupić dokładnie taki jak mają w motoronim bądź dorobić na wzór pod kliki IMHO się to średnio kalkuluje, a chyba mają do twojej Viagry. Więc ja bym nie kombinował. A stelaże które kupiłeś zawsze możesz sprzedać. Pozdro Kita Art masz rację z tym pasowaniem do podnóżka. Też miałem w pewnym momencie ten problem. Ale tu znowu wychodzi kolejna zaleta klik-fix'ów, a konkretnie ich stelaży pozwalających na przesuwanie sakwy w przód lub w tył o jakieś 5-8 cm. Jaroga. Dlatego warto mieć dedykowane stelaże :). Ja na początku miałem dorabiane wg własnego pomysłu. Szerokość stelaża była dokładnie szerokości klika co uniemożliwiało jego przesuwanie ale.... koleś który mi to robił nie przewidział długości sakw więc przód sakwy wypadał tuż za podnóżkiem pasażera ( tak jak pisze ART). Jescze jedno. Jeśli się zdecydujesz na kliki pamięta, że powinny być zamocowane m.w. w punkcie gdzie sakwa ma środek ciężkości... no ale to chya w miarę oczywiste :). Tak czy inaczej zawsze warto przypomnieć :). Kita

Jednym z bardzo sensownych patentów na to co potrzebujesz jest używana przezemnie i kilku mi znanych riderów tzw systemu klik-fix. Są to zaczepy mocowane do sakw na stałe pozwalające jednym ruchem założyć i zdjąć sakwy z motocykla. W dodatku posiadają one zameczek zamykany na kluczyk od wew. strony sakwy co w jakiś tam sposób zabezpiecza sakwę przed szybkim "demontażem" przez osoby niepowołane :notworthy:. Nie jest to może najtańsze rozwiązanie ale jedno z lepszych o jakich wiem. Trochę więcej znajdziesz tu: http://www.motoroni.pl/produkty.php?id=sx http://www.evkapd.de/pl/Nasze_artykuly/nasze_artykuly.html Drugi patent którego nie próbowałem ale który mi się podoba jeszcze bardziej to mocowanie podobne jak HD gdzie rodzaj stelaża jest mocowany do sakwy. O np, coś takiego: http://tinyurl.com/yvjopw http://www.easybrackets.com/index.htm Zaletą tego rozwiązania jest to, że po zdjęciu sakw stelaż nie psuje wyglądu motorka :icon_question:. No ale to już kwestia gustu. Tak czy inaczej jak się przesiądę kiedyś na HD to taki system sobie sprawię. A tymczasem BAAARDZO polecam klik-fix'y. Aha. Dobry montaż zapewnia wodoszczelność. Sprawdzone w naprawdę wielu deszczach :icon_question: (dlaczego zawsze jak gdzieś jadę musi padać !??!?) :icon_mrgreen:. Pozdrawiam Kita

Adamie, terkotanie jednak jest przy dodawaniu gazu także na postoju. Mniejsze niż podczas jazdy ale jest. Co więcej nie zanika całkiem przy wyższych obrotach tylko poprostu się "upłynnia". Przechodzi w wibracje i to nie ten "dobre" :P. Także ogólnie kicha. Jakieś sugestie ? :bigrazz: Umówiłem się już na serwis w MITSUI na 4 kwietnia. Mam nadzieję, że zdiagnozują i zrobią co trzeba i jak trzeba. Po rozwiązaniu problemu napiszę gdzie było źródło terkotania. Pozdrawiam Kita

Hmmm to brzmi dość rozsądnie ale ja niestety aż tak się nie wyznaję na mechanice żeby samemu podjąć się rozbiórki silnika :(. W MITSUI (serwis YAMAHY) stwierdzili na ucho podobnie... że to musi być coś z zespołem napędowym :(. Koniec końców do nich pojade i zostawie moto :(. Eh... a miało być tak pięknie.... mam go od tygodnia :(. Wszystkim dzięki za odpowiedzi. Jak wam przyjdzie jescze cosik mądrego do głowy to chętnie poczytam. Kit@ Hmmm to brzmi dość rozsądnie ale ja niestety aż tak się nie wyznaję na mechanice żeby samemu podjąć się rozbiórki silnika :(. W MITSUI (serwis YAMAHY) stwierdzili na ucho podobnie... że to musi być coś z zespołem napędowym :(. Koniec końców do nich pojade i zostawie moto :(. Eh... a miało być tak pięknie.... mam go od tygodnia :(. Wszystkim dzięki za odpowiedzi. Jak wam przyjdzie jescze cosik mądrego do głowy to chętnie poczytam. Kit@

Witam Forumowiczów, Stałem się na dniach szczęśliwym posiadaczem XVS 1100 Custom z 2003 roku zprzebiegiem 9800. Szczęśliwym, ale.... moją starą 650tką zrobiłem około 46.000 km więc trochę zdążyłem sie przyzwyczić do dźwięków wydawanych przez jej silnik, szczególnie, że miałem prawie puste wydechy. Pozatym niemiałem sie zabardzo czy przejmować bo miałem ją od nowości. Tu natomiast mam problem. Na postoju silnik pracuje równiutko, bez problemowo. Natomiast po ruszeniu pod obciążeniem pojawia się "terkotanie" zanikjące przy wyższych obrotach. Radziłem sie w kilku warsztatach. Powiedzieli, że mogą być jakieś luzy na panewkach na wale, że może to.... że może tamto.... ale ogólna opinia - latać nie marudzić. No to latam... ale marudzę :icon_eek:. Bo psuje mi to frajde z nowego motorka i nie ukrywam, że jest powodem do niepokoju. A jak cholera weźmie i zdechnie w najmniej spodziewanym momencie ? Poradźcie coś. Może jakiś doświadczony mechanior z Wawy lub okolic będzie wiedział co to KONKRETNIE jest i czy można coś na to poradzić ? Pozdrawiam Kit@ XVS 1100+650 = XVS 1750 :icon_eek:

Wiadomo że każda myszka swój ogonek chwali ale tak naprawde to i tak kolega kupi to.... co mu się najbardziej podoba :buttrock:. Tak czy inaczej przegląd sprzętów dla początkujących miał :bigrazz:. Pozdrawiam Kita

A ja sie jednak upieram przy swoim - YAMAHA Dragstar 650 - w dodatku wcale nieprawda że nie znajdziesz w tej cenie ciekawego egzemplarza. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M281620 http://www.allegro.pl/item170794713_yamaha_dragstar_650.html To tak dla przykładu. Nie chcę się narażać kawowiczom :biggrin: ale YAMAHA cieszy sie nieco lepszą opinią co do bezawaryjności. I nie pisać mi tu że piszę tak bo sprzedaję swój :notworthy: bo już mam chętnego :flesje: Pozdrawim Kita

Wybór jest oczywisty :icon_razz: YAMAHA Dragstar 650. :buttrock: Custom albo Clasic - co wolisz. Przelatałem na tym bezawaryjnie 5 lat (45.000). IMHO najbardziej dopracowany design i.... kardan. Kita

A kto z was uż?wa do tych zastosowań laryngofonu ? Działa toto ? Pozdawiam Kita

Przezroczysta folia JACK naklejona w miejscu rysowania. Wszytkie inne materiały będą tak czy inaczej w pewnym stopniu "matowić" zbiornik. Mój np. jest ładne zmatowiony od trzymania go kolanami, a skóra w zasadzie nie rysuje :icon_mrgreen:. Natomiast piasek, błoto i inne dobra które dostają się na zbiornik podczas jazdy jak najbardziej. Kit@