Wiewiór81

Z racji, że mam do czynienia sporo z autogazem, postanowiłem się wypowiedzieć :-) Nie ma żadnych przeciwwskazań technicznych ani prawnych jeśli chodzi o motocykl na gaz. Problem jest tylko w tym, że nie bardzo jest gdzie zamocować zbiornik - standardowe cylindryczne lub toroidalne są zbyt duże. Gdyby tylko jakaś firma zaczęła robić zbiorniki gazowe pasujące w miejsce zwykłego zbiornika - podejrzewam, że rynek motocykli na gaz w .pl mógłby ruszyć do przodu z kopyta :-) Jeśli chodzi o samą instalację - opłacalna byłaby tylko przy motocyklach chłodzonych wodą, bo nie trzebaby stosować wymyślnych patentów ogrzewających parownik. Niemniej jednak na upartego nawet motocykl chłodzony powietrzem dałoby się przerobić na gaz, ale byłoby to nieopłacalne. Co do możliwości eksplozji gazu w instalacji czy zbiorniku - absolutnie się z tym nie zgadzam. Żeby gaz się zapalił, instalacja musiałaby być nieszczelna lub poprowadzona nieprawidłowo (gumowe węże dotykające wydechów, kolektorów itd.) - żaden porządny zakład nie wypuści pojazdu z taką instalacją. Zbiorniki natomiast - w przypadkach kiedy wymagają tego warunki - są wypełniane specjalnym wkładem przeciwwybuchowym, który nie pozwala na eksplozję nawet po bezpośrednim trafieniu pociskiem przeciwpancernym i w chwilę potem smugowym. Więc na pewno nie byłoby większego ryzyka wybuchu w motocyklu niż w samochodzie. I argument, że "przy wywrotce - bum" jest kompletnie nieprawdziwy. Aha - w większych skuterach włoskich bez problemu można założyć instalację LPG - są standardowe zbiorniki montowane w miejsce "kibla" pod siedzeniem. Gdybyście mieli jakieś pytania - walcie :-) pozdrawiam WR

Jest też taki w Międzylesiu - gość krzyknął stówę za tą robotę. Tylko teraz muszę zakombinować, jak wyjąć alternator :-)

Witam ponownie, Poszukuję zakładu, który podjąłby się pracy jak w temacie - chodzi o przewinięcie alternatora od mojej Suczki. Najlepiej w okolicach Warszawy. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie i jeszcze zna orientacyjne ceny - będę wdzięczny. Pozdrawiam.

Poszukuję oponki jak w temacie, leżakowanej - mniej więcej do 150 PLN. Gdyby ktoś miałjakiś namiar na handlarza z sensowną ofertą - będę wdzięczny. Jeśli nie - po prostu w nocy będę musiał zarąbać samsonowi, a chyba najszczęśliwszy nie będzie :-)

No więc tak: byłem u mechanika, który posłuchał mojego silnika (a gość zna się na tym, nie jest jakimś domorosłym specem) i zawyrokował, że jak na dwudziestoletni silnik to rozrząd mam cichutki i zaworów prawdopodobnie wcale nie trzeba regulować - jeszcze 2 kkm mogę spokojnie pojeździć. Natomiast problemy, które mam z motocyklem określił jednym zdaniem - wyczyść i wyreguluj gaźniki, wszystko minie :-)

Pytanko brzmi tak: Ostatnio dowiedziałem się, że do regulacji zaworów w moim motocyklu (16V / 4 cyl) potrzebne są jakieś blaszki - po jednej na zawór - które to kosztują 35 PLN za sztukę - co z robocizną dałoby jakieś 600 PLN. Czy to możliwe? Poproszę znawców o konsultację (pytanie jest stąd, że kiedyś jeszcze w samochodzie regulowali mi zawory i kosztowało mnie to chyba ze dwie stówy max... a też miałem 16V :-D pozdro

OK, będę... tylko podajcie jakieś konkrety odnośnie kosztów noclegu i takichtam pierdół...

Sprawa jasna - to drugie to nie jest cylinder tylko turbosprężarka :-)

Wiruje?

Rezerwa: Kierunki: Światła Luz Olej Co tam ci jeszcze potrzebne? Może Ci to na folii druknąć?

Moja sunia niedługo będzie świętować nawinięte 85 kkm :-)

120/90 R18 A nie będzie czasem przycierała mi o wahacz? Ta co mam z tyłu teraz prawie - prawie ociera... i co z przodem? Może mógłbyś zerknąć na tą stronkę i zobaczyć, czy coś pasuje do mnie na przód?

Czyli biorąc pod uwagę oznaczenia ze strony http://oponymo.webpark.pl/opony.html powinienem szukać 100/90/19 na przód i 120/80/18 na tył? To paskudnie, bo tam jest tylko jedna na przód, z 97 roku, bleeee... Jaki inny rozmiar mogę na przód założyć?

Mea culpa - co nie zmienia faktu, że są od Samsona więksi specjaliści. Choć trza mu rację przyznać - zna się na moto o wiele lepiej niż ja :-) :(

Samson ostatnio naprawiał sobie rozrząd i zj*bał dokumentnie mocowanie jednego wałka, więc (z całym szacunkiem) jego zdanie nie jest dla mnie wyznacznikiem. Jeśli nie orlen, to czy ten QS mineralny będzie OK?

Nie chcę używek, ale jakieś leżakowane będą OK. Samson kupował gdzieś całkiem fajne leżakowane w niezłej cenie, ale nie chce burak zdradzić, gdzie :-)

Czyli wlać proponowany przez Samsona Orlen?

Ja mam założoną Philips Premium +30% - i widać sporą różnicę. Polecam - 10 PLN na allegro.

Witam, W mojej suce mam założone opony: Przód: Dunlop F24 100/90 - 19 Tył: Dunlop K727 130/80 - 18 - v250. Wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że tył mieści się w wachaczu na milimetry :-) Przymierzam się do zmiany opon, bo stare już są na granicy wytrzymałości. Jakie opony (rozmiar) założyć? Serwisówka podaje: Przód: 3.25S19 4PR Tył: 3.75S18 4PR Według mętnych tłumaczeń Samsona 3.75 (tył) to jest odpowiednik 120 w oznaczeniu na oponie. A co z tym drugim rozmiarem? /90 i /80? Pytanie będzie proste: Jakie wielkości opon powinienem założyć, żeby nie wyglądały jak rowerowe, ale przy okazji żeby nie ocierały mi się o wahacz?

Orlen jest cholera wie jaki - ale chyba samochodowy. Czego się spodziewacie? Samson spodziewa się po półsyntetyku lepszego smarowania, a ja obstawiam, że skoro w czasach, kiedy robili nasze moto nie było jeszcze półsyntetyków, to pewnie są przystosowane do mineralnych i takie należy lać.

Witam, Z racji, że ostatnio spieraliśmy się nieco z Samsonem odnośnie oleju, który powinniśmy lać do naszych suk - chciałem prosić speców o pomoc. Sprzęty są czterosuwowe, z początku lat 80 (Samson - 79, ja - 83). W ramach cięcia kosztów Samson proponuje Orlen 10W40 półsyntetyk, ja obstawiam QS mineralny (reklamowane bodajże przez Marlewa w "warsztatach..."). Czy ktoś z guru mógłby się wypowiedzieć, co będzie lepsze?

Ja miałem za czasów dziecięcych przyjemność przejechania się jakąś podrasowaną na potrzeby policji wersją fiata 125p - bodajże 1.9 pojemność, policjanci nazywali go "biała strzała", bo jako jedyny radiowóz (zresztą nieoznakowany) był w stanie doganiać zachodnie fury :-D AFAIR dalej stoi w garażach na Belwederskiej i niszczeje.

Polemizowałbym. Samsona chcieli tam naciągnąć - po kłotni zamiast 100 PLn za głupia pierdołę z bezpiecznikiem zapłacił 40 PLN AFAIK. Mnie by pewnie naciągnęli, bo nie znam się na elektryce ni w ząb. Chyba, że może ktoś mądry przejechałby się ze mną w przyszłym tygodniu? pzdr WR81

Potrafiłbyś coś z tym zrobić? U mnie z alternatora do regulatora wychodzą 4 a nie 3 kable - czyli mam alternator obcowzbudny - a co za tym idzie - nawet nie wiem, na których kabelkach musi być jakie napięcie :-/ Czy regulator (jeśli to to) da się naprawić - np. poprzez wymianę jkiejść diody or sth - czy trzeba kupić nowy? Szukam już w innym poście elektryka, który potrafiłby to pomierzyć. Nie znasz jakiegoś? pzdr WR81