Witam. Ja jestem posiadaczem Jawy 250 rok 1959. Motocykl był dziadka i mimo wielu lat stania w jakiejsz szopie nie było wiekszych problemów z odpaleniem go. Motocykl uratowałem przed pocieciem i wywiezieniem na złom. Troche czsu serca i pieniedzy sprawiło, że stał sie moja dumą. Odrestałrowałem go jak tylko potrafiułem potrafiłem najlepiej, a pracy troszke przy tym było bo strszy kuzyn kiedyś zrobił z niego crosa. Nie miał więc kilku części blacharskich, ale motobazary i allegro całe szczeście ratowały sprawe. A pónizje była szpachla, czyszczenie i znowu szpachlowanie itd. Efekt niesamowity.....ciezka praca sie opłaca. Jedyna moja bolaczka to chromowane czesci. Bak miałem pozaginany i pordzewiały więc o chromowaniu mowy już nie było. teraz poluje na bak bo tak na prawde to tylko jego mi brakuje zeby odzyskał dawną swietność(na tą chwile bak jest pomalowany jakaś farbą chromo-podobna-nie jest to najgorsze, ale z prawdziwym chromem nie ma co porównywać). Mój Skarb dzielnie dawał sobie rade podczas ekspoloatacji mimo, że silnik był praktycznie nie ruszany. Kolejnym zadaniem bedzie jego remont więc prosiłbym o namiar na jakies pewne części silnikowe(wiem ze jest sklep w Dębicy ale rozne opinie słysząłme na temat tłoków). Może ktoś zasugeruje jakieś drobne porawki sinikowe zwiększajace moc itd. Za wszelkie wsakzówki bede bardzo wdzienczny. Pozdrawiam WSZYSTKICH!!!