Skocz do zawartości

jaquzie

Forumowicze
  • Postów

    420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez jaquzie

  1. uuu szkoda kolanka (nie zapominając o złamanym paznokciu) u koleżanki, jak widać w avatarze sympatycznej :bigrazz: :biggrin: powodzenia na examinach ludziki :cool:
  2. jaquzie

    Ogłoszenie

    cześć Mirek ;) i tutaj się widzimy ;) Korsarz, zerknij tutaj. http://www.fmw.000space.com/index.php pozdro ;)
  3. rzeczywiście chwali sobie Michałki Pilotki Roady 2. i ja należę do tych, co chwalą ;) jako sportowo-turystyczne rzecz jasna ;)
  4. jak mało (patrz link: Zlot Fazera i Thundercata 21-23.05.2010 Mazury) ;) http://www.youtube.com/watch?v=nstjKHZJej0
  5. jedyna shimma jaka mi występuje, to gdy drapię się po czole 1 ręką, a 2 ręką po uchu, i akurat najadę na jakąś nierówność :D a poważniej, nie miałem czegoś takiego. i kto tam pisał, że fazer jest nudny ? :>
  6. jaquzie

    Moja CB500

    no proszę jaka sympatyczna Honda :cool: a tak ogólnie, to oceniamy motocykl, czy właścicielkę również ? :icon_twisted: równie sympatyczna, a co :biggrin: prawidłowo, o ładne nogi trzeba dbać :biggrin:
  7. te stronę widziałem już dawno temu. nie ma tam nic ciekawego oprócz tego, jak wyregulować linki. no i tego, że winien być zamknięty i zacząć się otwierać od 2000 rpm i maxymalnie otworzyć od 6000 rpm..
  8. ps. film z 1 posta zmienił link na http://republika.pl/jaquzie/serw.mp4 i dodaję, bo nadal zonk. a rozwiązania brak. po wrzuceniu trybu serwisowego (53), wg manuala: http://republika.pl/jaquzie/manex.jpg czyli na wyświetlaczu pokazuje się: http://republika.pl/jaquzie/code53.jpg widać, że servo motor działa (co by film obejrzeć, nacisnąć na nim prawy myszy i zapisz jako na dysk): http://republika.pl/jaquzie/servo.avi i skoro servo działa po wrzuceniu self-diagnostic, czemu nie reaguje potem na gaz po odpaleniu moto? mam wrażenie, że po uruchomieniu moto servo ustawia przepustnicę nie w takiej pozycji - bo ustawia w pozycji otwartej, a nie powinien servo ustawić przepustnicy w rurze w pozycji zamkniętej, a po dodawaniu gazu przepustnicy otwierać?
  9. jaquzie

    Dzień Dziecka

    no to dorzucimy jeszcze forum fazera i thundercata (fazer.motocykl.org ; thundercat.motocykl.org) dam znać jak z odzewem. oczywiście sam dołączam. dzięki kamieniu za linka na wiadomym forum ;) nie wiedzieć czemu, nie zauważyłem tego posta tutaj na FM...
  10. uwolniłem od linek również, i też się nie obracał przy dodawaniu/odpuszczaniu gazu.. dopiero, gdy wyłączyłem zasilanie, przekręciłem servo w inne położenie, i ponownie dałem zasilanie (kluczyk), servo ustawiło się do domyślnej pozycji... nic nie blokuje pozycji, bo ustawia się bez problemu do domyślnej...
  11. testowałem, czy serwomotor obraca się i na luzie i na biegu (centralka w fazerku mi to umożliwia ;)) skąd podjerzenia, że exup jest trefny? hm.. ano stąd, że przepustnica jest cały czas otwarta, nie zmienia położenia w zależności od obrotów, nie zamyka się, a następnie nie otwiera, itd. jeśli ma być dla samego bycia, to sorry ;) jak już jest, to ma działać ;)
  12. ok, linki swoją drogą.. ale czy po odłączeniu linek (w filmie linki były właśnie odłączone), i przy dodawaniu gazu, serwomotor nie winien się przekręcać ? chyba raczej winien... dlatego nakręciłem film, by pokazać, że przy odłączonych linkach, i przy dodawaniu gazu serwomotor nie pracuje..
  13. Hey. Dziś problem z systemem EXUP doyczący Yamahy FZ1 z 2006 roku. W wielkim skrócie - mam wrażenie, że nie działa.. daje jednak oznaki, że coś tam działa.. Opis problemu. Linki nie zamykają/nie otwierają przepustnicy (przepustnica jest cały czas aktualnie otwarta). Mechanizm działa bez zarzutu, można ręką otworzyć zamknąć przepustnicę, więc problem mechaniczny odpada. Z linkami również wszystko w porządku. Problem leży gdzieś przy serwomotorze/regulacji :icon_idea: Testowałem, i serwomotor daje oznaki życia (nawet prawidłowe). film (sory za słabą jakość, nagrywane w garażu, przy słabym oświetleniu, z latarką :bigrazz: ): http://www.youtube.com/watch?v=H0I0m7cE4w0 Co widać na filmie? Ano widać wyrażnie, że serwomotor ustawiony jest na początku w pewnej losowej pozycji. http://republika.pl/jaquzie/poz1.jpg po przekręceniu kluczyka by zapodać zasilanie (29 sekunda): http://republika.pl/jaquzie/k1.jpg -> http://republika.pl/jaquzie/k2.jpg pozycja serwomotoru zmienia się do domyślnej (czyli serwomotor się resetuje, a więc działa): http://republika.pl/jaquzie/poz2.jpg i dalej pojawia się problem. pomimo załączenia zapłonu i dodawania gazu (od 41 sekundy) http://republika.pl/jaquzie/obr.jpg serwomotor nie zmienia pozycji, tym samym nie naciągając linek, i tym samym nie zmieniając położenia przepustnicy na otwartą/zamkniętą w wydechu... czyli nie spełnia swojej roli. mam nadzieję, że opisałem to w miarę wyrażnie. Ci, którzy mieli do czynienia z exupem na pewno wiedzą o co chodzi.. Pomocy więc :notworthy: co zrobić, by EXUP działał jak powinien? :icon_rolleyes: Kombinowałem z regulacjami linek etc. ale nawet przy odczepieniu linek serwomotor jedynie się resetował (przekręcał) do pozycji domyślnej po przekręceniu kluczyka, a przy dodawaniu gazu nie zmieniał swojej pozycji.. czy to normalne czy nie, nie wiem, dlatego pytam :cool:
  14. odpada ;) Fazer ma centralkę, stał na centralce, dodatkowo z lekko uniesionym przodem (zarówno przednia jak i tylna opona nie dotykały podłoża) ;)
  15. po balansie (czyt. przesunięciem dupy w prawo, czy też przy wychelniu się w prawo) jedzie prosto.. nie będę przecież jeździł i wyglądał przez szybkę z prawej strony ? :evil: kurde, teoria dziwna, i z tym się nie spieram.. ale co zrobić :icon_rolleyes: przeczytaj w postach wcześniej co sprawdzałem, co robiłem, by wykluczyć wszystkie możliwości.. wniosek mam jeden: po zimowaniu (jeszcze na oryginalnym wydechu) było ok, założyłem blueflame, który waży jakieś 2-3kg i przechyla/znosi, założyłem finalnie oryginał i jest ok. W sumie potwierdziłeś tę dziwną teorię, pisząc, że macie zmienione coprawda wydechy, ale.. na dość ciężkie 8,9 kg (prawie jak oryginał).
  16. przyzwyczajenie niestety nie wchodzi w grę. albo jest dobrze, albo nie jest ;) tak też właśnie zrobię, choćby dla samego testu. zobaczę, jaka różnica wyjdzie, przyczepię ciężarek, wtedy sytuacja będzie klarowna :D odpada odchudzenie przeciwnej strony, bo chyba musiałbym zdjąć łańcuch :D aczkolwiek przyznać muszę, że trochę to zaskakujące... update z 30.04 ok, sprawa dobiega końca. kółka wyważone statycznie, motorek prowadzi się zajebiście, i co najważniejsze jedzie prosto przy puszczeniu kiery. problem jest jeszcze tylko taki, że zostaje na stałe oryginalny wydech (przy sporcie znosi/przechyla), który chodzi z lekka cicho, co zostanie rozwiązanie poprzez przeróbkę na przelot :D A wtedy będzie i brak znoszenia i zajebisty dźwięk ;) i o to chodziło ;)
  17. raczej nie ma znaczenia prędkość.. i wolniej i szybciej, tak czy tak znosi/przechyla.. No i rezultat..chyba zmienię Wasz światopogląd.. :banghead: Zmieniłem wydech na oryginalny (b.ciężki w porównaniu do blueflame'a) i odnotowałem bardzo znaczną poprawę.. w zasadzie jest już praktycznie ok.. (Problem w tym, że muszę jeździć teraz na oryginalnym wydechu :icon_evil:, lub na sportowym z przechylaniem w lewo.. i tak źle i tak nie dobrze :icon_evil: ) Została jedna rzecz, po wyważeniu dynamicznym kół, kiera wpada w lekkie shimmy.. z czego wnioskuję, że wyważenie dynamiczne jest do bani, gdy porównywać je do wyważenia statycznego znajomka, które pewnie zrobię jeszcze raz (bo okazuje się najlepsze :bigrazz: ). I co? macie jakieś pomysł na te moje wydechy/przechyły ? :banghead:
  18. Ok, postępy w sprawdzaniu... - łożysko główki ramy - żadnych luzów, 0, nul, nic.. odrzucam tę możliwość (poza tym, gdyby to było łożysko, telepało by mnie na obie strony..) - ustawienie kół - ustawione idelanie, nie da się inaczej.., +ich wyważenie - wyważone zostały dynamicznie(+ łańcuch - naciąg/reszta ok)... - płyny w lagach - wymienione na nowe, faktycznie czas był najwyższy.. - hamulce/klocki hamulcowe (czy coś jest w tym piszczeniu/tarciu, co może mieć wpływ).. - wyczyszczone zaciski, nadal obciera i leciutko piszczy, dlatego, że klocki są prawie nowe, więc uznaję to za standard.. niestety nadal objaw znoszenia (czy raczej przechylania się) w lewo został :banghead: jutro z rana zakładam stary oryginalny (i b. ciężki) wydech. kuźwa, wykluczam już najmniej prawdopodobne przyczyny... :banghead:
  19. tak sobie pokręciłem dziś kołami (nie ma to jak centralka) :bigrazz: tylne raczej ok (tarcza nie ociera o klocki, jedyne obciążenie przy kręceniu to oczywiste rzeczy jak łańcuch etc.) z przednim już jest raczej gorzej.. przy kręceniu wyraźnie słychać i czuć tarcie klocków o tarczę, po zakręceniu koło nie wykonuje nawet pełnego obrotu. jak dla mnie, może być to ewindentną przyczyną. tylko czy to by było aż tak proste ?
  20. Czołem :] Tutaj macie jeszcze kilka zdjęć z Częstochowy, które nacykałem. http://strony.toya.net.pl/~jaquzie/index.html plik ZIP, waga 50mb. Nuż się komuś przyda ;)
  21. Czołem :bigrazz: Jako, że byłem na piwku w Opocznie w dniu rozpoczęcia sezonu, i nacykałem kilka zdjęć, nuż i ktoś będzie chciał obejrzeć, a nuż i siebie wypatrzy na jakimś. Miłego oglądania. http://strony.toya.net.pl/~jaquzie/index.html plik ZIP, waga 30mb.
  22. dzięki, dałem znać znajomkowi, faktycznie w dziale galeria coś pokazuje... odnośnie problemu, dziś jeździłem z plecakiem i.. to samo. w czwartek (do soboty) moto trafi w ręce znajomego na dokładne oględziny. co chcę by sprawdził to: - łożysko główki ramy - ustawienie kół, +ich wyważenie (+ łańcuch) - płyny w lagach - hamulce/klocki hamulcowe (czy coś jest w tym piszczeniu/tarciu, co może mieć wpływ) dam znać co wyszło. jak macie jeszcze jakieś pomysły, co można dokładniej zerknąć, nadal będę wdzięczny za info.
  23. dziś z rana usłyszałem z lekka przednie hamulce/klocki (czasem zdarza się im zapiszczeć). nie miałem czasu tego sprawdzić.. nuż coś trze rzeczywiście za bardzo.. trochę offtop. nie macie jakiegoś znajomego w Łodzi porządnego, co by się przejechał i zerknął? może popadam w paranoje ;)
  24. odpada. znajomek może snajper, ale raczej stuntowy snajper/mechaniczor.. http://stunt-ex.pl/ Dzięki panowie za te pierwsze uwagi. Po koleji trzeba się temu przyglądać, bo kurde nie ma rzeczy nie do zrobienia..
  25. :evil: Czołem. Poruszam się FZ1 z 2006 roku. http://www.bikepics.com/pictures/1943968/ ostatnio mam wrażenie, że po puszczeniu kiery znosi mi moto w lewo.. myślałem początkowo, że to wiatr (nawet :icon_twisted: )potem.. może kufer, ale wcześniej z kufrem takiego wrażenia nie miałem.. może ciśnienie opon.. no też nie, 2.5 przód, 2.9 tył - idealnie z manualem, zresztą jak zawsze.. a może to kwestia nowego wydechu? wcześniej było ok (tzn. przed zimą, gdy odebrałem moto od znajomego fachowca po przygotowaniu do sezonu: zmiana opon, napędu, płynów, stalowy oplot etc.) po zimie zdjąłem oryginał wydech (ciężki jak diabli) i założyłem blueflame'a lżejszego dość znacznie.. czyżby zmienił się środek ciężkości? to możliwe?... coś poczytałem i: Motocykl ściąga na jedna stronę: 1. Krzywa oś 2. Krzywa rama 3. Zużyte lub uszkodzone łożysko 4. Zużyte lub uszkodzone łożysko wahacza 5. Uszkodzone łożyska główki ramy 6. Uszkodzenie wahacza 7. Niepoprawne zamontowanie kół 8. Przednie i tylne koło nie są w jednej linii 9. Lagi przedniego zawieszenia niepoprawnie zamontowane w półkach 10. Uszkodzona opona Punkty 1-4 bym raczej wykluczał (moto nie było walnięte etc). Punkt 5 w sumie do sprawdzenia. Punkt 6 do wykluczenia. Punkt 7,8,9 sprawdził mi znajomek ostatnio - wyregulowane idealnie (zostały płyny w lagach[?]). Punkt 10 odpada, bo założone nowe oponki.. oraz: Opona moze miac taki wplyw. Jesli moto dlugo stalo na kolach w jednym miejscu mogla sie wyplaszczyc. Poza tym opona mogla sie nierowno wytrzec i teraz kolo jest niewywazone. Może problem tkwi więc w wyważeniu opon? Moje 3 typy więc: łożysko główki ramy, wyważenie opon, płyny w lagach (?) Wkurza mnie to, bo dobry motocykl (przy prędkości ponad 30km/h) nie może sam z siebie skręcać. zdarzało mi się, że puszczałem kierownicę aby dwoma rękoma zapiąć kurtkę, a motor jechał jak trzeba. Musi być jakaś przyczyna jeżeli motocykl zachowuje się tak jak teraz... tylko jaka kuźwa? Jak to znajomy napisał na forum pewnym: "Nikt tu nie mówi aby puścić kierę i założyć sobie ręce i jeszcze do tego fajeczkę w zęby włożyć. Lecz po puszczeniu kierownicy i trzymaniu rąk powiedzmy nad nią, motocykl bezapelacyjnie powinien jechać prosto i nie ma się co sugerować że z jednej strony np duże cygaro jest. Jeżeli nie jedzie prosto trzeba szukać przyczyny aż do skutku". kurde...to przecież nie mój wymysł, bo.. kiedyś było ok... szlag mnie już trafia :banghead: pomysły? :notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...