Skocz do zawartości

agressor

Forumowicze
  • Postów

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agressor

  1. ok teraz juz mam informacje to bede kombinowal ale jezeli ktos ma jakie spomysly to prosze pisac kiepska sprawa bo jezdzil elegancko a tu taka wpadka:(
  2. gaznika ?? czyli jest zle wyregulowany?!
  3. dzieki napewno tego sprobuje pozdr p.s. malys a wiesz moze co sie dzieje z tymi obrotami? czy to jest wlasnie wina sprzegla?
  4. no wlasnie daje gaz do oporu obroty rosna a predkosc nie...hmmm gaznik on mowi ze niby jest ok ale i tak go sprawdze z innym mechanikiem. raczej to nie jest akcja z polsprzeglem poniewaz wczesniej dobrze chodzil. hmm...ja zrobilem tak ze trzymalem sprzeglo i mocna przegazokwa cos zaczelo glosniej chodzic i koniec wszytsko sie od tego zaczelo. zmienie ten akumulator swiece przeczyszce kranik ogarne regulacje sprzegla i jak nic nie pomoze to bede walczyl dalej. prosilbym o dalsze komentarze moze ktos ma jeszcze jakis pomysl nie mam za duzo hajsu i wolalbym to moze zrobic samemu ale nie che tez zepsuc:)
  5. o masz a myslalem ze mozna to samemu ogarnac widzialem w innym temacie ze moze to wina sprzegla ze obroty ida do gory a nie ma to odzwierciedlenia w predkosci...? ale generalnie jej nie katowac ( to chyab jednak nie jest wina akumulatora?)
  6. nie biegi to ok powiedzmy ze nie mam klopotu, wolalem napisac swoje wszytskie watpliwosci:) nic nie robilem z silnikiem oprocz tego gaznika ale tym zajmowal sie mechanik, krecilem sruba od zmiany obrotow wydawalo mi sie za ma za niskie (gasl i obroty spadaly przy zmianie biegow z luzu na 1) to wszystko a i odnowilem caly uklad wydechowy nowa starlem rdze i polozylem nowa farbe ( to chyba nic zlego?!:biggrin: prawdziwym problemem jest dla mnie brak przyspieszenia i te obroty ( a jezdzil bardzo dobrze)
  7. Witam! Mam tzr 80 z 1996 ma przebieg niecale 24000. Dopiero zaczynam i juz mam problem :biggrin: Kupilem ja nie dawno i chodzila bardzo dobrze. Przejechalem nia 100km i koniec. Tzn. padl akumulator(jestem w trakcie wymieniania, czekam na nowy) Motor nie rusza trzeba zakrecic silnik do 4000tys obr zeby wogole ruszyl. Sprzeglo jest wyczuwalne dopiero na koncu. Jak juz rusze ( bez ssania ani rusz:)) to na 1 blokuje sie na 4000. Na 2 dochodzi do 6000 i koniec zyluje go ale to nic nie daje tzreba "poczekac" i... jakby zmienia sie dzwiek i idzie do 8000 i dopiero cos rusza do przodu [ mam teraz na liczniku 40km/h:(] zmieniam na 3 i znowu 6000 i tak w kolko trzeba go trzymac powyzej 4000 zeby nie zgasl manetka gazu do oporu i nic. Silnik buczy ryczy prycha 8000 zaczyna leniwie ozywac , ale przyspieszenia nie ma wogole!! Gaznik przeczyszczony, a znajomy mechanik sie upiera ze to akumulaotr?! Dodatkowo nie chce zapalic ( tutaj moze byc ten akumulator). Male kolpoty z biegami czasem zle wchodza tzn. luz zamiast 2 badz luz wogole nie chce wskoczyc. Bardzo prosze o pomoc. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...