Ogólnie to powiem tak... na temat chińczyków zdanie miałem wyrobione (w sensie negatywnym) ale od pewnego czasu zaczęło sie to zmieniać. Wiem że to dziwnie zabrzmi ale mój kolega (typ świrusa-czyli non stop pisk opon kółeczka itd) kupił sobie hurricana ma nakręcone 3,5 tys km choziaż wg mnie to niemoarodajne bo przez większość czasu tylnie koło kręciło sie dużo więcej razy niż przednie :) i nic!!! zero awari na początku z kumplami śmialiśmy sie z niego że przy takiej eksploatacji po 200km silnik sie rozwali a tu h**j :crossy: i na debili wyszliśmy... nie mam pojęcia może to wada produkcyjna i ta sztuka wyszła jako bardziej trwała :biggrin: nie mam pojęcia ale to co on robi z tym skuterem to wykracza poza wszelkie granice przyzwoitości :crossy: no może tylna opona zaczyna strajkować ale poza tym nic... i to kolejny przykład jak człowiek może przejechać sie na chińskim gó**nie... Nie zapominajcie że chiny to najszybciej rozwijający sie kraj na świecie i jeszcze kilka lat i jakością nie będą sie różnić te pojazdy od markowych... jeśli nie wierzycie to przypomnijcie sobie historie japońskich wyścigówek które kilkanaście lat temu były uznawane za chłam a teraz :biggrin: