Skocz do zawartości

MDK

Forumowicze
  • Postów

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O MDK

  • Urodziny 01/25/1978

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    Motocykle, sztuka, muzyka,paragliding itp itd
  • Skąd
    Małopolska

Osobiste

  • Motocykl
    xj 600,xj 900 div, yz 125
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://karwat-ebenist.pl

Osiągnięcia MDK

NOWICJUSZ - podawacz śrubek

NOWICJUSZ - podawacz śrubek (12/46)

0

Reputacja

  1. Pogratulować wyprawy, super film. Ech kiedyś sam muszę zakosztować takiej jazdy. Wybieram się do RO w sierpniu, ale tylko po "czarnym".
  2. Często śmigam po Słowacji, np. Harmanec jest świetny, ale to nie tor w Lublinie, winkle są o wiele szybsze i jest inaczej. Ciasny tor to inna bajka. Może kiedyś się tam spotkamy, dojeżdżam z Tarnowa. http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&...0.057335&num=10 a to moja ulubiona traska :)
  3. Wszystko rozumiem, ale ta fota to nie z takiego toru... Próbowałem tak jechać na samym początku i nic z tego nie wychodziło na tych winklach, na szybkim łuku ok, ale nie tam. Z tego co zauważyłem, jak się nie zwiesiłem, to mogłem zapomnieć o szybkim pokonaniu zakrętu. Były tam też Afriki i dawali super, tylko, że jak widziałem, tam elementy trące były hoho i jeszcze trochę wyżej niż w xj-tce. A to, że mi daleko do torowej jazdy to doskonale sobie zdaję z tego sprawę, przejeździłem tam góra 1,5 godziny, więc wybaczcie. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- A Ciebie Vatzeque mogę zaprosić na tor w Lublinie, śmignę te 224 km specjalnie, po to żebyś mi pokazał jak dobrze tam pojechać xj-tką, moto mam przed malowaniem, więc spoko :) Co do wyczucia sprzętu, to wydaje mi się, że takowe posiadam. Nie jeden sezon nawinięty i nie jeden "gruby". Jazda po torze- doświadczenie 0. Pozdrawiam i liczę, że zaszczycisz mnie swoją wiedzą i doświadczeniem, a jak nie to, chociaż napisz coś, ale konstruktywnego, a nie byle co.
  4. Racja kask powinien być. A co do toru jazdy to robiłem co mogłem, szczególnie w Lublinie, ciaśniej już nie dałem rady. Tarło co było, a wolniej jechać było szkoda hehe. Sporty szły pięknie po wewnętrznej i też bym tak chciał, ech może kiedyś... Dodam tylko, że pierwszy raz jeździłem po torze. Zabawa świetna, wiele uczy i polecam każdemu, nie ważne czym jeździ.
  5. Brawo. Temat jak najbardziej ok. Może ktoś wyciągnie wnioski, a to na plus. Ja miałem połamaną stopę, ziobro, obojczyk i stłuczenie potężne. Teraz nie zgina mi się duży palec u stopy, na szczęście tylko tyle niedomaga :)
  6. haha, proponuje zrobic na FM ranking szpitali w pobliżu których warto się rozwalic :))
  7. Byłem dwa razy w szpitalu, po urządzeniu się na motocyklu i moje odczucia raczej nie mają nic wspólnego z tym, że byłem gorzej traktowany, bo jestem motocyklistą. Wiadomo, komenty były tendencyjne od niektórych, ale do przeżycia. Podczas pobytu w szpitalu starałem się nie zagłębiać filozoficzno-psychologicznie w naszą służbę zdrowia i podejście do pacjenta, bo można się załamać w niektórych przypadkach. Lepiej tam nie trafiać.
  8. Kiedyś wylazł mi na drogę wielgachny kundel, jakieś 45 kg, stanął i nie mógł się zdecydować co robić. Dobrze, że na prostej i z daleka go zobaczyłem, ale wrażenia z hamowania ze 150 do zera- bezcenne.
  9. Ciekawe dlaczego gościu w zakręcie tak mocno zakleszczył... Zwierzaczek?
  10. Wczoraj w okolicach Gromnika, w powiecie Tarnowskim zwypadkował się młody człowiek na motocyklu. Zmarł w karetce. Lat 20,podobno pierwsze moto, po skuterku- R6. Uderzył w osobowego Merca, którym jechała matka z dzieckiem. Poleciał na czoło. Słyszałem jak wyły karetki. Informacje miałem 20 min. po zdarzeniu. Ludzie w samochodzie też ucierpieli. Kierowca motocykla od niedawna pracował w policji.http://www.tarnow.net.pl/index.php?pokaz=wiadomosc&id=6981 http://www.tarnow.net.pl/index.php?pokaz=wiadomosc&id=6981
  11. Kierowca tira nie mógł widziec motocyklisty. Okropnie bezsensowna śmierc.
  12. Raczej dostaniesz wezwanie na komende i tam jak się podpiszesz to będzie przyznanie. Tak miałem ostatnio, jechałem motocyklem i dostałem strzała z tyłu i dupa. 400 zł. Przy wyprzedzaniu na lewym pasie, hehe, dobrze, że była przerywana...
  13. Firmy które specjalizują się w odzyskiwaniu odszkodowań, to też niezły przekręt. Ja miałem tak prowadzoną sprawę po wypadku motocyklowym i naobiecywali 20.000 hehehe. Czekałem cholernie długo, będąc zbywanym ile wlezie z czego dostałem 1.600 po odliczeniu ich 30%! Sam bym sobie tyle wytargował i 30% zostałoby w kieszeni. Szkoda nerwów. A ubezpieczyciele to jedna wielka banda złodziei, zaraz po bankach. To tak z perspektywy poszkodowanego.
  14. Szkoda mi was, taki pech... Wychodzi na to, czy jesteś grzeczny na drodze, czy mniej grzeczny, zawsze można miec z dupy jesień średniowiecza. Wracaj do zdrowia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...