Witam Jestem posiadaczem RR i nie zamienił bym jej na żadną inną 600. Jeździłem zarówno na 600F jak i innych sportowych 600. Jeżeli chcesz jeździć głównie z pasażerem to bierz 600F a jeśli latasz sam to bez zastanowienia bierz 600RR. RR prowadzi sie świetnie, jest super poręczna. Bólu w plecach powiem szczerze nie odczuwam w ogóle. Jest trochę twarda - ala deska ale można się przyzwyczaić. Na F-ce siedzi się niżej i jest bardziej miękko. Rączki kierownicy też są wyżej - nad górną półką. Jak masz torbę na magnesy (taką przyczepianą do baku) to na RR-ce nie powalczysz - ma plastikowy bak. No i trochę więcej pali szczególnie po mieście. Dla porównania: CBR 600RR - 10l/100km CBR 600F - około 8l/100km Miałem kiedyś CBR 600F z 2000r i paliła mi 7,5l/100km Przelatałem nią juz sporo kilometrów i zero awaryjności. Natomiast przy ostrzejszej jeździe ma czasami skłonności do shimmy. Polecam amortyzator skrętu. RR jest też nowsza technologicznie (z ważniejszych cech): - posiada 2 wtryskiwacze na cylinder - zawieszenie z przodu Upside-down - jest ładniejsza :biggrin: - zawieszenie tylne Unit Pro Link - podobno zaczerpnięte z MotoGP - większe tarcze hamulcowe z przodu, a co za tym idzie większa skuteczność hamowania - kręci się do ponad 15000 obr/min Na torze obu modeli nie miałem okazji porównać. Kiedyś z kolegą jechaliśmy w trasie ja na RR on na F i przy około 180-190 zaczynamy przyspieszać i okazuje się że RR ma przy tej prędkości o wiele większego kopa od F. Jestem cięższy od niego o ponad 20kg a został sporo z tyłu.