Chyba tak. wiesz mi sie wydaje ze to za dobra dzielnica, nie ma napadów, rabunków, kradziezy z włamaniem, i innych dresiarskich atrakcji, ludzie sie nudza... ale ze to mi szkodzi to inna sprawa, przeciez ich żądania sa paranoidalne!!! Damian, ja nie mowie ze ma to sprzataczka sprzatac, ale tam zadncyh igiel nie bylo :!: to bylo przed swietami, ja rozumiem jakby tam byl syf po kolana ale nie :!: oni sie martwili na zapas!!!! tak samo jak komus ale nie z naszego piertra, przeszkadzalo ze moja mama wystawiala worek ze smieciami na klatke przed nasze drzwi: ktos z rodziny zaraz go zabieral, nie bylo tak zeby stal caly dzien. I co? karteczka zeby nie robic smietnika ku*wa na klatce :!: a sasiedzi nasi to samo praktykuja tyler ze zaczelio pozniej zreszta zobacz moj poprzedni post, typu ze dzieci im przeszkadzaja- a co maja sie na jezdni bawic??