Skocz do zawartości

pustynny

Forumowicze
  • Postów

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O pustynny

  • Urodziny 12/31/1972

Osobiste

  • Motocykl
    Junak M10
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Stargard Szczeciński

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://www.junak.org.pl

Osiągnięcia pustynny

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Cześć! Macie Koledzy całkowita rację... :biggrin: Z ustaleń poczynionych przez Kolegów ze Stowarzyszenia Miłośników i Posiadaczy Motocykla Junak SFM wynika, że w 1963 roku wprowadzono tzw. części alternatywne, a mianowicie cylinder S03.10.02Xa (oznaczenie AK9-LKD wg PN-61/H-88027) i tuleję S03.10.54 (oznaczenie ZIM 26 wg PN-59/MPM-22029). No i najważniejsza jest adnotacja w planach silnika S03 o zastosowaniu powyższych w silnikach sportowych i eksportowych. Fotka planu takiego cylindra znajduje się tutaj: http://junak.ekoma.pl/mediagallery/media.p...070929225032531 i poczytać można też tutaj: http://junak.ekoma.pl/forum/viewtopic.php?...showtopic=11455 PS. Reno616, gratuluję Junaczka. Piękna robota! :icon_question:
  2. Cześć! To jest bardzo dobry pomysł! :D Prądnice P9a współcześnie regenerowane przez Jarosława Stybaniewicza z Tucholi jest niezawodna. Warte jest to zastanowienia tym bardziej, że Jarek udziela gwarancji na robione przez siebie prądnice (w odpowiednim zestawieniu). Ale pytanie było o akumulator... Wiem, że akumulator 12V firmy Yuasa o pojemności 7 lub 9 Ah pasuje do komory akumulatorowej Junaka. Sądzę, że taka pojemność jest OK.
  3. Cześć! Jeśli chodzi o zawory, to rzeczywiście tylko od Paradowskich. Kupując takowe zwróć uwagę na logo na trzonku - zawory Paradowskich są sygnowane, bo pojawiały się na rynku podróbki. Natomiast z wymiarem zaworów nie ma problemów - Paradowscy dorabiają na zamówienie. Musisz pomierzyć prowadnice i na tej podstawie dobrać nadwymiar. Tu masz tabelę wymiarów: http://junak.ekoma.pl/staticpages/serwisowka/12jun.htm#123 Komentarze użytkowników zaworów od Paradowskich znajdują się tutaj: http://junak.ekoma.pl/staticpages/index.ph...051105145350565 W Rankingu Firm Junaka Pomorskiego znajdziesz namiary na Paradowskich, u których bezpośrednio można zamówić zawory. Pierścienie kupuj od Pani Krystyny Derdy z Poznania. W powyższym Rankingu są komentarze także na Jej temat i jest adres z telefonem do Pani Derdy, gdzie możesz bezpośrednio zamówić na kolejny szlif. Jeśli będziesz kupował w Kemocie, to koniecznie spytaj, czy pierścienie są od Derdy. Powinny wyglądać tak: http://junak.ekoma.pl/mediagallery/album.php?aid=201&page=1 Ja polecałbym zakupy u źródeł. :)
  4. Cześć! Zdarzają się jeszcze takie cuda Paolo350... :icon_rolleyes: Pod podanym linkiem http://junak.ekoma.pl/mediagallery/album.p...7&sort=0&page=6 znajdują się fotki prądnicy IKA R6/45 DIN 72417 (produkcja listopad 1955). Prądnica ta znajdowała się w Junaku Ojca naszego Kolegi stowarzyszeniowego Cezarego. Jego Ojciec zakupił Junaka z pierwszej partii jako osoba biorąca udział w pracach konstrukcyjnych. Więcej na temat tej partii Junaków można poczytać tutaj: http://junak.ekoma.pl/article.php?story=20050530211040498 Ojciec Cezarego jest nawet wymieniony w rozdzielniku opisywanym w powyższym artykule. :icon_question:
  5. Cześć! BA1032 w zupełności wystarczy. :(
  6. Cześć! Jeśli Junak to tylko P9a... :icon_arrow: Ten "rzemieślnik", o którego kolego Jaros4 pytasz to Jarosław Stybaniewicz z Tucholi. Tutaj: http://junak.ekoma.pl/staticpages/index.ph...051105145350565 znajduje się Ranking Firm, w którym znajdziesz Zakład Elektromechaniczny Jarosława Stybaniewicza oraz komentarze klientów tego zakładu. Zakład ma bardzo dobre opinie, a Jarek Stybaniewicz jest, moim zdaniem, najlepszy w rozwiązywaniu problemów remontowych Junaka. I nie bez powodu w zeszłym roku otrzymał na Spotkaniu Miłośników Junaka pierwszą nagrodę za działalność w sezonie 2006.
  7. Cześć! Zdjęcia, które pokazałeś ukazują agregat prądotwórczy PAB z silnikiem stacyjnym S101 (produkowanym przez POLMO w Łodzi w czasach produkcji S03). Silnik S101 nie miał nic wspólnego z Junakiem (agregat trochę tak, bo niektóre części są pasujące do Junaka :D ). Mogę podesłać Ci instrukcję do tego silnika z lat 60-tych. :smile:
  8. Cześć! Swego czasu Grzegorz Vanesska porównywał oba gaźniki i nawet przygotował materiał zdjęciowy z porównania tych gaźników. W tym albumie http://junak.ekoma.pl/mediagallery/album.php?aid=62&sort=0 jest ten materiał porównawczy. Są tam też zdjęcia przeróbek U3, żeby był taki jak U1.
  9. Cześć! Z racji tego, że przypadkowo :) miałem ramę pod ręką to dokonałem tych pomiarów. Pozwoliłem sobie też na modyfikację Twojej fotki (mam nadzieję, że nie będziesz miał o to pretensji). Fotka jest tutaj: http://junak.ekoma.pl/mediagallery/media.p...070208204313824 Powodzenia w pracach! :crossy:
  10. Cześć! Zgadza się. :icon_razz: Swego czasu Michał popełnił taki tekst: http://junak.ekoma.pl/article.php?story=20060315163716336 Poza tym uważni Junakowcy znajdą w serwisówce coś takiego: Naprawa hamulców polega na ewentualnej wymianie pękniętych sprężyn odciągających szczęki od bębna hamulcowego oraz wymianie okładzin ciernych na szczękach hamulcowych. Wymianę okładzin przeprowadza się przez usunięcie starych okładzin i przynitowanie nowych. Do nitowania używać wyłącznie nitów aluminiowych. Zwracać uwagę, aby łby nitów nie wystawały ponad okładzinę. Sprawdzić następnie działanie hamulców. Po kilkakrotnym hamowaniu wyjmując pokrywę koła wraz ze szczękami i obejrzeć powierzchnię okładzin. Na całej powierzchni powinny być ślady tarcia o bęben. Jeżeli są widoczne na powierzchni okładziny ciemniejsze i jaśniejsze plamy oznacza to, że okładzina hamuje tylko częścią swej powierzchni ciernej. Powyższą usterkę usuwa się przez spiłowanie pilnikiem ciemnych plam z okładziny. Czynności te należy powtarzać do usyskania takiego kształtu powierzchni okładzin, aby w czasie hamowania przylegały one całą powierzchnią do bębna. Okładziny szczęk przy tych wszystkich czynnościach nie powinny być zaolejone lub zanieczyszczone smarem. Od roku 1963 zostały wprowadzone szczęki z okładziną hamulcową naklejaną, co w znacznym stopniu zwiększa żywotność okładziny. Naprawa polega tu na wymianie szczęk na nowe, lub na stoczeniu starych okładzin i przynitowaniu nowych. Przepraszam, że takie to długawe, ale oddaje całą istotę sprawy. :bigrazz:
  11. Cześć! Ale gdzie dokładnie jest ten artykuł Kamracie? Bez obrazy, ale tym stwierdzeniem Kamrat jakby przesunął tor tej rozmowy z rzeczowej na bajkopisarstwo, a nie o to tu przecież chodzi. ;) Tak się składa, że ustaliliśmy (dzięki Panu Inżynierowi Konieczkowi - Kierownikowi Sekcji Prób i Badań SFM) jakie marki były kupowane przez SFM (między innymi takie jak w galerii Junaka Pomorskiego). BSA wśród nich nie było... Co nie znaczy, że w fazie konstruowania Junaka nie zostały zakupione np. przez WFM (w co raczej wątpię)... Mimo to ze 100% pewnością stwierdzam, że Junak jest od początku "samorodkiem". ;) I prośba do AdamaM - nie masz czasem jakiegoś fajnego opracowania anglojęzycznego na temat angielskich jednocylindrówek? Chętnie bym poczytał...
  12. Cześć! Co rozumiem pod pojęciem "oszukiwanie Junaka"? Ano wydawało by się, że są to sprawy prozaiczne, ale bardzo często spotykane w realu: stosowanie części zamiennych z niewiadomego lub przypadkowego materiału, stosowanie starych lub kiepskiej jakości łożysk, akceptowanie nadmiernych luzów i zużyć, stosowanie niewyważonych zamienników części itp. itd. Zdaję sobie sprawę, że wszystko to dzieje się "w imię śmigania", ale... :) Analizując plany konstrukcyjne S03 z 1952, 1954 oraz S131 z 1960 roku (w posiadaniu Stowarzyszenia Miłośników i Posiadaczy Motocykla Junak SFM) doszedłem do jednego wniosku - konstruktorzy na papierze tworzyli wspaniałe rzeczy, ale już w fazie prototypu, nie mówiąc o produkcji seryjnej "niechcący" inaczej to wychodziło. Wynikało to zapewne z biedy finansowej i technologicznej ówczesnego polskiego przemysłu. Np. nowoczesne technologie odlewnicze zastosowano w początku lat 60', a w dodatku nie jest trudno wywnioskować jaka gałąź przemysłu była wtedy priorytetem (Zimna Wojna :) ). Przekroje kanałów prawie każdej głowicy nijak się mają do przekrojów na papierze. Bogatą wiedzę na ten temat ma Jarosław Stybaniewicz z Tucholi (sporo miał głowic na swoim warsztacie). :offtopic: "Junak jest przecież wzorowany na BSA..." - może Kamrat rozwinąć tę myśl, podać jakieś argumenty? :icon_mrgreen:
  13. Cześć! Masz rację Kolego - eksportowe Junaki może nie tyle były robione staranniej, co miały dobierane silniki (o lepszych osiągach), bo niestety silniki S03 miały "potworny" rozrzut osiągów. Początkowe lata kooperacji z dostawcą silnika S03, to była droga przez mękę - trafiały się partie silników w całości wycofywane do poprawki (w jednym protokole opisany był przypadek wycofania 30 sztuk S03). Razem z transportem silników do Szczecina przyjeżdżali technicy i inżynierowie z Łodzi, którzy "na gorąco" poprawiali to, co wytknęła im SFM. :icon_rolleyes: Ale wracając do egzemplarzy eksportowych - oznaczane były tabliczką "Made in Poland" przynitowaną pod cylindrem (z lewej strony) i były to motocykle przygotowywane pod zamówienie w fazie produkcji, a nie wyprowadzane z magazynu. Przygotowywano je w dłuższym okresie czasu, bo np. do Mongolii w jednym transporcie poszły Junaki z numeracją od ok. 15000 do 16000 (a było ich tylko ok. 30 sztuk :notworthy: ). Tak jak AdamM pisze - na obniżenie osiągów silnika S03 wpływało wiele czynników (związanych z głowicą itp.), ale moim zdaniem z Junaka można "wyciągnąć" jeszcze całkiem sporo wyznając jedną zasadę - Junak nie lubi być oszukiwany... :banghead: Pozdrawiam - Krzych "pustynny"
  14. Cześć! Jarek dość długo siedzi w warsztacie, więc proponuje dzwonić pod numer telefonu komórkowego: 604 47 31 92 A tutaj jest kilka komentarzy na temat Jego zakładu: http://junak.ekoma.pl/staticpages/index.ph...051105145350565
  15. Cześć! Więcej bardzo ciekawych fotek sportowych Junaków można obejrzeć tutaj: http://junak.ekoma.pl/gallery/album122 Dodam tylko, że pięćsetkowe Junaki były robione w KM "Budowlani" przez Franciszka Stachewicza. Klub ten miał (jako jedyny) podpisaną umowę ze Szczecińską Fabrykę Motocykli, która polegała na tym, że klub dzielił się z fabryką swoimi doświadczeniami, a SFM wspierała częściami zamiennymi. I rzeczywiście SFM "badała" Stachewiczowe pięćsetki. Nigdy natomiast sama ich nie wytwarzała...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...