Skocz do zawartości

Shinigami

Forumowicze
  • Postów

    5963
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Shinigami

  1. Widzimisie. Oryginalny umyje, zakonserwuje i będzie ozdoba. Prace stoją na etapie materiałów, bo po prostu chciałem kupić silnik, który trudno dostać a resztę zrobić z czasem jak już ustale czego trzeba. Teraz akurat zmiana priorytetów i za komputer się zabrałem.

    Przeróbek (to nadal teoria) nie trzeba wiele a zakres zależy od autora.

    Wersja minimum:

    -Silnik z rozrusznikiem (poprzedni nie pasuje)

    -Kolektor

    -Cewkofajki (stare można na chama upchać ale i tak specyfikacja jest inna)

    -Odma do filtra pow. (19zł ASO)

    -Przedłużyć przewody ładowania (plus wtyczki) i czujnika ciśnienia oleju

    Wersja kompleks:

    -Króćce dolotowe (są wymienne między silnikami ale wyraźne inne średnice kanałów)

    -Układ dolotowy,

    -Komputer najlepiej dorzucić PowerCommander

    -Górne mocowanie silnika, bo nowe jest tłumione

    -Chłodnica, nowa jest grubsza

    Wymienne między silnikami:

    Górny króciec wychodzący do układu chłodzenia

    Czujnik prędkości

    Zebatki napedowe

    Króćce dolotowe opisane wyżej

    Górne mocowanie opisane wyżej

    Świece zapłonowe

    Układ dopalania spalin

    Termostat identyczny

    Prawdopodobnie da się też przełożyć sprzęgła, pokrywy ze stojanami, metalowy przewód ciśnienia oleju, czujnik ciśnienia, napinacz (są inne ale rozstaw śrub raczej ten sam),

     

    Silniki są z tej samej bazy więc wiele rzeczy jest wymiennych i jak ktoś się bardzo uprze to wsadzi to w ZZR250 a nawet EL250 plus oczywiście przeróbki zasilania w paliwo wedle poziomu zdziwaczenia autora pomysłu.

    Wszystkiego nie sprawdziłem ale z czasem pewnie to zrobię.

  2. pewnie świecę sprawdzić, ogólnie wszystko posprawdzać wd popsikać bo to wszystko stało więc wiesz jak jest ;)

     

    Świece wymienia się wg przebiegu a nie okresu czasu. W serwisówce jest ładnie opisane.

    Można wymienić płyn chłodniczy, bo ten ma przewidziany okres 3 letni do wymiany ale, że nie pracował to też nie jestem pewny czy koniecznie na zaraz. Plyn hamulcowy trzeba wymieniać co dwa lata i tutaj nawet nie zgadywałbym tylko zwyczajnie to zrobił.

  3. Ja tak samo. Robisz porządnie albo wcale. Sprzedawca już Ci pokazał jak ten silnik znosi naprawę na chwilę.

    Musisz zrzucić całą górę ale zanim to zrobisz sprawdź grubość płytki zaworowej na zaworach które wpadły. Kawasaki przewiduje najcieńszą płytkę 2.50 więc jak masz okolice 2.75 to jeszcze można ratować głowicę. Tak przy okazji. Takiej głowicy nie naprawia się większymi zaworami.

    Blok cylindrów też powinieneś zrobić razem ale pytanie numer 1 czy tłoki się jeszcze nadają na nowe pierścienie (trzeba mierzyć), 2 nominał czy nadwymiar i 3 czy Cię stać, bo to nie jest tania impreza. Jak teraz przyoszczędzisz to potem i tak będzie lipa a nie jazda.

  4. 1 - Jeśli moduł jest uszkodzony to strzały w tłumik są możliwe. Zauważ, że pod obciążeniem masz inne kąty wyprzedzenia zapłonu i ogólnie inne warunki pracy całości włącznie z elektryką

    2 - Bez dobrym pomiarów nawet nie próbuj grzebać, bo wymiana części na pałę jest be

    3 A propos kompresji. Ten efekt, że jeden cylinder ciągnie za sobą drugi też może być spowodowany uszkodzonymi gniazdami. Sam tak niedawno miałem i zapomniałem. Bez pomiaru kompresji się nie obejdzie.

  5. 14 to jest wysoko, bo początek czerwonego pola ale ten silnik to chyba bezpośrednia przekładka ze starej EX250 więc raczej powinien jeszcze żyć (zakładając, że rozrząd trzyma specyfikacje).

    Przypuszczam, że masz problem z układem zapłonowym. Opcja pierwsza świece i cewki padły i działają na słowo honoru, opcja druga moduł zapłonowy nie zmienia kąta wyprzedzenia zapłonu i tylko jeden zakres jest użyteczny.

    Wymiana jednej cewki i świecy (dlaczego tylko jedna świeca wymieniona ?) to za mało żeby wróżyć ale, że moduł da się sprawdzić bez inwazyjnie lampą stroboskopową (uderz do znajomego mechanika) to od tego bym zaczął. Jeśli nie to sprawdzenie cewek ohmomierzem. Mało miarodajne ale czasami da się coś wykryć. Spryskaj wodą też cewki, przewody i okolice, bo może masz przebicie do ramy. Tylko w pół mroku, bo w świetle dziennym tego nie zobaczysz.

  6. Panowie, nie zamierzam tu dyskutować. Liczę, ze przeczytają to szybcy i wściekli. Że przeczytają to ze zrozumieniem i zastanowią się nad sobą.

     

    Umiesz liczyć, licz na siebie. Trafił Ci się na drodze pajac, którego prędzej czy później przywita czarny foliopak. To problem określonego typu człowieka nieważne czy w ciężarówce, samochodzie, quadzie, motocyklu rowerze. Niektórym wydaje się, że są królami.

  7. Już bo uwierzę, że chciało im się robić taki przebieg. Pewnie rozebrali jakiś silnik z przebiegiem 100k km i tyle. Standard przy takich reklamach.

     

    To jest merc zdjęty z rolek więc wcale nie musieli się jakoś strasznie mordować na tym milionem

     

    Inna sprawa, to sama procedura wymiany oleju, co raz częściej stosuje się wysysanie oleju tamiast jego zlewania, co powoduje pozostawienie większości syfu w silniku, szysbsze zapchanie się filtra słabej jakości i stąd "inne" silnik po rozebraniu nie wyglądają tak dobrze jak ten z testu.

     

     

    Gdzie nie patrzyłem to zawsze zlewano olej z silnika. O odsysaniu słyszałem w automatycznych skrzyniach na równi z przepompowaniem (dla klientów którzy bardzo chcieli) ewentualnie w bardzo konkretnych przypadkach. Ale i tak zawsze trochę syfu zostanie.

  8. Na temat szerokopasmowych czytałem, że świetnie nadają sie do akcesoryjnych zastosowań żeby właśnie monitorować skład spalin na bierząco. Problem w tym, że jak to zamontujesz na końcu kolektora to nie wyregulujesz silnika, bo będziesz miał całkowity skład spalin.

    Jednorazowe rozwiazenie to kopsnąć się na analizator spalin z długą sondą i każdy kolektor oddzielnie zbadać tylko znowu, bez tłumika to może być trudne i zrobi się ubogo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...