roboi

Park w Krasnymstawie został przebudowany i z tego powodu impreza będzie podobno zorganizowana w miejscu dworca PKS /ale nie wiem na 100%/. Dokładne informacje na temat przebiegu imprezy http://www.chmielaki.pl/ Ciekawie zapowiada się sobota /koncert TSA/.

Miałem taką kiere w swoim i pasowało git /oryginalne uchwyty/. Nie miałem też żadnych problemów z zawadzaniem o zbiornik. Co prawda wywaliłem ją bo się zgięła jak stopka Draga wlazła w glebę i było łup /bardzo cienka ścianka/. Według mnie pozycja jaką zajmuje jeździec za tą kierą jest troszkę męcząca na dłuższe trasy /ale to pewnie kwestia przyzwyczajenie/. Do lansu super.

Czytałem opinie i rady kolegów „fachowców” od zamków z linka podanego przez marcpol i …, no cóż wiedza, postępowanie i wieloletnie doświadczenie takich „fachowców” przysparza mi tylko klientów w zakładzie a tych nigdy za wiele :biggrin:. Krzyhoo – tak jak napisał gurim /wymiana wkładki/ lub dobry zakład ślusarski zajmujący się naprawami wkładek. Klucz wypada bo części zapadek już nie ma a część stoi. Pozdrawiam

Stacyjki i żadnych innych zamków nie powinno się smarować /chyba że zamki cuchaldowe/. Substancje smarujące są tłuste i powodują że kurz który dostaje się do wkładki zaciera zapadki /wówczas albo zamek się nie przekręca albo można go przekręcić zwykłym śrubokrętem/. Innym powodem mówiącym za tym aby nie smarować wkładek jest to że środki smarująco penetrujące /opisany wyżej WD-40 czy np. Brunox/ w swojej recepturze zawiera substancje kwasowe które powodują korozję sprężynek zapadek we wkładce. Sposobem na poprawne działanie wkładek jest ich okresowe wymycie np. spirytus /dykta/. Specyfik wprowadzamy do wkładki za pomocą strzykawki 1 cm /bez igły/ - odczekujemy chwile - następnie wkładamy klucz i wykonujemy nim ruchy posuwisto zwrotne /bez przekręcania/ - na kluczu po krótkiej chwili zaobserwujemy rozpuszczony przez spirytus bród który wycieramy szmatką – czynność powtarzamy dozując spirytus aż klucz będzie czysty. Tą czynność powinno wykonywać się przynajmniej raz do roku zapewni to długą i bezproblemową obsługę zamków. Jest to sposób dość monotonny i długotrwały ale jedyny jeżeli nie chcemy wyciągać wkładki z zamka /stacyjki/. Jeżeli jednak ktoś upiera się przy swoim aby smarować może użyć do tego zwykłego odmrażacza /glikol + spirytus/. Substancja ta lepiej nadaje się do tego niż środki smarująco – penetrujące lecz i tak powoduje oblepianie zapadek kurzem.

Naukę jazdy zacząłem na dziadkowym Komarku 2352 - potem był Romet Kadet M780 - następnie Junak M10 - Junak M10+kosz WB1 - Dniepr MT 11 - BMW R80 - Dniepr /wydumka/ - przerwa - XVS 1100 Custom. W przyszłości - zachorowałem na Road Stara 1700 - może się ziści :icon_mrgreen: .

Miałem w ten poniedziałek podobny przypadek - okazało się że jeden z gaźników wylazł z króćca ssącego. Poluzowała się śrubka obejmy na dziurach i wyskoczył. Zapalić w końcu zapalił tylko że było jeszcze słychać świst zasysanego lewego powietrza. Może u kolegi jest ten sam problem? Pozdrawiam

Ja jeżdżę XVS'em w Modece model Montana czyli podobnej w stylu do tej z linku. Osobiście wali mnie czy kurtka pasuje czy nie pasuje do motocykla - mam się w niej czuć dobrze i ma spełniać moje oczekiwania. Dużo lat jeździłem w skórkach ale po przesiadce w szmatki już nie wrócę do skóry. Wybór oczywiście należy do Ciebie. Pozdrawiam

Wszystko jasne. Wielkie dzięki.

A czy lusterka z roczników 02, 03, 04 maja identyczną długość i kształt ramienia jak w lusterkach z 06?

Potrzebne jest mi lusterko do R1 z rocznika 2006, natomiast na rynku są dostępne z roczników wcześniejszych. Pytanie: Czy jest jakaś różnica pomiędzy lusterkami w R1 /mocowanie itp./, czy te z wcześniejszych roczników będą bez problemu pasować do tego z 2006?

Mam wielki problem. Od 3 tygodni poszukuję opony na przód Dunlop K555 F 110/90-18. Dzwoniłem już chyba wszędzie. Sklepy internetowe mają owe oponki w swojej ofercie ale tylko na stronie a w rzeczywistości brak jest ich w magazynach. Tak więc z powodu braku towaru zmieniłem obiekt swoich poszukiwań. Tym razem padło na Metzeler ME 880 Marathon. Po 3 dniach poszukiwań okazało się że z tymi oponkami też jest podobny problem. Może ktoś z szanownych forumowiczów wie gdzie jedną z tych opon można nabyć od ręki. Sprawa jest o tyle paląca, że obecna oponka jest już prawie łysa a przegląd techniczny mam w pierwszych dniach lipca.

Kręcę śruby kluczami Coval już jakieś półtora roku i twierdzę, że jak na swoją cenę są całkiem niezłe. Mam komplet płasko – oczkowy. Namówił mnie do nich kolega który jest mechanikiem i korzysta min. z kompletu nasadówek tej firmy /cytuję "Jak na twoje kręcenie to będą super"/. Zresztą jak powiedział mi owy kolega i renomowane klucze jak Baho można połamać co potwierdził pokazowym egzemplarzem. Jeżeli zaś chodzi o Honitona to słyszałem pozytywne opinie /też od kolegi mechanika/. W temacie pojawiła się jeszcze firma Neo Tools czyli półprofesjonalna albo jak kto woli profesjonalna linia Topexa – mam 3 klucze płaskie tej firmy i też są O.k. Osobiście chwalę sobie także klucze f-my Yato i Kuźnię.

Jeżeli boisz się że uszkodzisz silnik to dorób do podnośnika takie ustrojstwo /zielonego koloru/ http://img216.imageshack.us/img216/8554/dsc9916dt2.jpg Zakładasz z jednej strony na ceownik a druga strona wykonana z wyściełanego gumą kątownika podchodzi pod ramę. Wysokość takiej przystawki musisz określić doświadczalnie. Motocykl stoi na tych przystawkach a dolna część silnika o nic nie zaczepia.

Użytkuje te sakwy już 5 rok. Są wykonane z dobrej jakościowo skóry, szwy też są ok. Jedynym mankamentem tych sakw jest to że są duże i po naładowaniu ich wyglądają jak obwiesie. Jedna z nich załamuje się do środka i paski zamknięć zaczynają się łuszczyć /może to przez niedbałe użytkowanie/. Dołączam zdjęcie najbardziej sfatygowanej - oceń sam http://img220.imageshack.us/img220/2381/sakwaon6.jpg. W środku sakwy znajduje się mała przyszyta na stałe do tylnej ścianki saszetka materiałowa zapinana na suwak. Mogę tylko dodać że o wyrób ten wcale nie dbałem. Nigdy te sakwy nie widziały środka impregnującego. Czyściłem je tylko gąbką nasączoną wodą z mydłem.

Dorobienie kluczyka jest od ręki, naprawa bębenka czy dorobienie kluczyka do bębenka zajmuje troszeczkę czasu i nie każdy zakład ślusarski się tym zajmuje. Czy jesteś pewien, że kluczyki które masz nie pasują do blokady? W poście http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...=0entry817868 opisałem najczęściej występującą przyczynę "awarii" wkładek i sposób w jaki sobie można z tym poradzić. Może najpierw wyeliminuj tę przyczynę.

Shipp amortyzatory w stanie podniesionego motocykla są odciążone /to tak jakby sprężyny czy całe amortyzatory leżały na półce w magazynie/ i nic im nie grozi. Ciho masz rację :cool: płozy poprawiły by stabilność podnośnika – ale to rozwojowa konstrukcja i będzie to uwzględnione przy najbliższej modyfikacji.

Dżej_si myślę, że idealnym rozwiązaniem dla Twojego problemu będzie skopiowanie podstawki MOVER z linka od Vidlak. Konstrukcja prosta i przemyślana. Oczywiście, aby umieścić na tym moto też jest potrzebny podnośnik :lalag: . Największym problemem będzie dobór kółeczek /te wytrzymujące większe obciążenia nie są tanie/.

A oto moja wersja podnośnika. http://img216.imageshack.us/img216/8554/dsc9916dt2.jpg http://img295.imageshack.us/img295/4342/dsc9917ga1.jpg http://img295.imageshack.us/img295/9526/dsc9918wz8.jpg Zaznaczam, że jest to podnośnik umożliwiający podniesienie tylko przodu lub tyłu motocykla. Zielone elementy to podpórki pod ramę. Są niezbędne w przypadku, gdy pod motocyklem znajdują się wystające elementy silnika.

Solidny podnośnik Ciho – GRATULUJE konstrukcji. Ja niestety obiecanych zdjęć jeszcze nie mam rozłożyła mnie choroba i moje ustrojstwo nie zostało ukończone. Ale jak tylko się wykuruje i ukończę dzieło też się pochwalę zdjęciami. Pozdrawiam

Myślę, że domowa produkcja podnośnika to wykorzystanie do maksimum materiałów, które akurat są pod ręką a które są zbędne. Zawsze wala się jakaś rurka czy śrubka. Mogę przybliżyć tylko cenę podnośnika trapezowego /ja dałem za swój 30 zł/, oraz kwotę 17 zł za 1m ceownika 100x50x3 - resztę wystrugam z tego co mam. Podnośnik z ramieniem kosztował mnie dosłownie 7 zł /0,5 m ciśnieniowego węża gumowego/ a to dlatego, że część materiałów miałem a to czego mi brakowało dostałem na złomie /człowiek który tam urzędował jak zobaczył co chcę kupić powiedział abym sobie to zabrał i nie zawracał mu głowy/. Co do powierzchni styku podnośnik – rama zamierzam rozwiązać to tak że przetnę kawałek rurki która będzie kołyską dla ramy a jej wnętrze wykleję kawałkiem gumy /pocięta stara dętka/. O ile w poniedziałek dopisze pogoda i będą chęci to wezmę się za robotę a postępy zobrazuję zdjęciami.

Kolego jusza dziękuje bardzo za słowa uznania. Mam nadzieję, że moje przemyślenia i pisemne wynurzenia komuś się przydadzą. Mam także nadzieję, że swój podnośnik niebawem skończę - choć ostatnimi czasy mam wielkie opory aby robić coś w garażu /ogarnęła mnie totalna niemoc twórcza :lapad: /. Jestem osobą bardzo lubiącą robić coś z niczego tylko, dlatego aby mieć świadomość, że to coś zrobiłem własnoręcznie. Chętnie też pomogę każdemu w rozwiązywaniu problemów technicznych /po prostu to lubię /. Kolego Shipp nie wiem czy idea podnośnika z zastosowaniem jednego „trapezu” jest słuszna. Pomysł na podnośnik powstał w mojej mózgownicy a nie na desce kreślarskiej, ale myślę, że spełni swoje zadanie – zresztą przekonam się jak go skończę. Pomysł na „trapez” powstał, aby uzupełnić istniejący już podnośnik z ramieniem i w końcowym wydaniu miał podnosić tylko przód motocykla. Podnoszenie całości wyszło nagle tylko jako podsunięcie pomysłu dla kolegi dżej_si. Pozdrawiam Robo

Tak jak obiecałem zrobiłem zdjęcia podnośnika. Pierwsze trzy linki to prosty podnośnik wzorowany na Telefixie. http://img115.imageshack.us/my.php?image=dscf3380ts9.jpg http://img520.imageshack.us/my.php?image=dscf3381qf1.jpg http://img520.imageshack.us/img520/6408/dscf3383ms6.jpg Rewelacyjnie zdaje egzamin w szybkim podnoszeniu motocykla. Jest bardzo stabilny i nie skomplikowany. Podnośnik na bazie trapezu jest w trakcie „produkcji”. Mam nadzieje że podany link zobrazuje moje zamiary http://img212.imageshack.us/img212/8472/dscf3385kh0.jpg Ceownik ma wymiary 100x50x3, podnośnik udźwig 1 tona. Podnośnik jest podobny w zamierzeniach do tego który wykonał kolega Ciho. Do pełni szczęścia potrzeba będzie jeszcze wykonać takie ustrojstwa http://img212.imageshack.us/img212/7467/331sbldr6.jpg, które będą zakładane na górny ceownik w celu podniesienia części lub całego motocykla za ramę.

Mój nowo produkowany podnośnik niestety nie będzie pozwalał na przesuwanie będzie on wyglądał jak motocyklowy lewarek nożycowy http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....roducts_id=5008 tylko zamiast mechanizmu nożycowego zastosuje mechanizm trapezowy. Dżej_si może pomoże Tobie ten link http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....roducts_id=9833. Myślę, że to będzie optymalne rozwiązanie dla Twojego problemu. Oczywiście to tylko urządzenie do przesuwania, w którym brakuje jeszcze podnośnika. Myślę, że połączenie mojego pomysłu podnośnika trapezowego z takim bądź podobnym wózkiem dałoby zamierzony efekt. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcia elementów tego podnośnika i krótko wyjaśnić zasadę jego działania, ale nie obiecuję na 100%.

Niestety tanie podnośniki które są na allegro nie zdają egzaminu w Drag Starze. Miałem podobny problem i go rozwiązałem kopiując podnośnik f-my Telefix nr katalogowy 65.40.05. Od oryginału różni się wymiarami i długością ramienia /nie wiem jak można podnieść samemu moto przy tak krótkim ramieniu/. Zrobienie podnośnika kosztowało mnie tylko tyle ile wizyta na złomie i wyszukanie odpowiednich rurek. Ale ten podnośnik załatwia tylko podniesienie przodu lub tyłu motocykla, więc nie rozwiązuje problemu kolegi rzemola. Innym moim pomysłem na podniesienie motocykla jest podnośnik /w trakcie produkcji/ wykonany z podnośnika trapezowego i dwóch ceowników przyspawanych do tegoż podnośnika. Koncepcja jest też zapożyczona tylko że z lewarka motocyklowego f-my Moto Detail. Podnoszenie odbywa się za pomocą śruby, a koszt to cena podnośnika trapezowego w markecie ok. 30 zł oraz ceownika /złom lub skład stali/. Tymi 2 podnośnikami można unieść motocykl na całą zimę a w razie potrzeby używać ich i w lecie np: gdy chcemy zdjąć koło.

Sezon zacząłem dopiero 7 maja. Przejechałem 8 tyś. km. Myślę że nakręciłbym więcej ale byłem wyłączony przez cały sierpień /zepsuło mi się kolano/. Moto XVS 1100.