Cześć! Założyłem przelotowy wydech i stożkową gąbkę do Yamahy SR 125 i ciężko pali (trzeba kombinować z ssaniem, gazem i trzymać długo rozrusznik) a jak odpali to trzeba trzymać na gazie i łatwo gaśnie na niskich, a regulacja obrotów tą jedną śrubą przy gaźniku nie pomaga zbytnio bo jest od obrotów samych a nie mieszanki, mam jeszcze jedną śrubę nie wiem do końca od czego ale chyba paliwa bo jest po stronie cylindra. Dodam że przy pierwszym otworzeniu kranika paliwo lało się ciurkiem dołem moto a później samo przestało i już nie leje tak. Oraz strzela z wydechu a jak się do niego patrzy to sporo ognia w nim. Co na to poradzicie? Pomoże czyszczenie gaźnika, ustawienie iglicy i ewentualnie jeszcze raz poprawnie obrotów bo już było namieszane, oraz dołożenie DB Killera na wydech by go ściszyć, lekko przytkać?