ja mam taki problem, mam Simsona SR50 CE ale z zapłonem mechanicznym, i jak mi sie go uda odpalić to jak załączę światła to obroty lekko spadają a jak jeszcze powiedzmy nacisnę STOP to czasami zgaśnie, czy jest to normalne?? cewka musi wytwarzać więcej prądu i przez to może jest bardziej silnik obciażony?? Coś ostatnio same problemy mam z nim. Dzisiaj rano odpalił bezproblemowo na ssaniu, pojechałem 4km do szkoły, po szkole odpalił za 4 razem z ssaniem na pół, przejechałem 0,5km i zgasiłem i koniec, nie odpalił ani z kopy, ani z ssaniem ani na pych, zmieniałem świece, iskra raz była raz nie. Wziołem go na hol do domu, trochę porobiłem przy kablu do świecy, zobaczyłem czy jest iskra i była jak byk (przerwa na świecy około 0,3mm). Kopnąłem i o dziwo za PIERWSZYM razem odpalił. Zostawiłem go na 5minut żeby chodził, zgasiłem odpalił bez problemu. Zgasiłem i potem musiałem zaś nakopać chyba z 10 razy żeby odpalił. Co to może być? PS Dzisiaj rano znowu odpalił może za 6 razem na ssaniu, pojechałem do sklepu (1km) zgasiłem, i potem nie odpalił już, na pych wziolem i jakoś odpalił.