Skocz do zawartości

marcello

Forumowicze
  • Postów

    170
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcello

  1. Skoro nikt nie dyskutuje, znaczy sie ze miazdzacych argumentow uzylem :lalag:

     

    Przy okazji, bardzo ciesza mnie doniesienia z Sepang. Valentino z Excaliburem na motocyklu i na kasku wykrecil najlepszy czas w czasie pierwszego oficjalnego treningu w tym roku. Wlasciwy facet na wlasciwym miejscu!

     

    Za kilka dni testy w Australii.

  2. Ja przezylem spory obciach na poczatku kursu i mial niewiele wspolnego z jazda. Lato, goraca, instruktorzy i kursanci gadaja pod drzewkiem w cieniu, a ja - no taki bohater, ze w tak ciezkich warunkach zaklada dlugie portki i kask - podchodze do GN250. Czulem sie jakbym mial zaraz dac pokaz ostrego stuntu. Podszedl moj instruktor, wiec zagailem jakos idiotycznie o naciag lancuch, wiec pan mowi, zebym postawil moto na centralnej stopce, to sprawdzimy lancuch. No i wymieklem... Szarpalem za kiere, bujalem, zapieralem sie o goracy asfalt, pot spod kasku zalewal oczy, a moto wcale nie chcialo isc :) Instruktor zlitowal sie i pokazal mi wreszcie sposob. Do dzisiaj, za kazdym razem gdy podnosze moto, mam ten przykry incydent przed oczami.

     

    Coz, pozniej oczywiscie bylo mnostwo innych obciachow i glupot strasznych, ale tamto odbilo sie zdecydowanie najwiekszym pietnem na mojej psychice.

  3. mick: nie obraz sie, ale jak zwykle bede walczyl jak lew w obronie Vale :notworthy: Takie gadanie, ze gdyby chlopaki mieli w 2002 honde rc211v to wygrywali by wyscigi jest moze sluszne, ale nie swiadczy o nich najlepiej. Valentino zrezygnowal z najlepszego sprzetu na rzecz M1 - i w sezonie 2006 (nie konczac bodaj 4 wyscigow), majac problemy z gumami, ramami jest na II miejscu!!! * Dla mnie to jest jakas miara talentu goscia, choc rozumiem oczywiscie, ze sprzet to wazna sprawa :biggrin: Zreszta, moj drugi ulubieniec negatywny Max (pierwszym jest Sete) spedzil rok w repsol hondzie - no niewiele pokazal, niewiele.

     

    * Do tej pory nie moge sie pogodzic z faktem ze mistrzem swiata moze zostac jakis amator, ktory wygral 3 wyscigi w najwyzszej kategorii. Trzy slownie. Trzy w zyciu, nie w sezonie :clap: Nie lubie ciulaczy.....

     

    OK, wyrzucilem to z siebie, czekam na sezon 2007 :)

  4. Nie wiem, jak Ci Dani moze w czymkolwiek Doctora przypominac stary.... Facio jest jak robot, zapieczony taki bidula, az zal patrzec. A Doctor to sama frajda i radosc z jazdy! Zobaczcie ten sezon, przeciez jedyne emocje, to wtedy jak Doctor dawal do pieca!

     

    Kurcze, bylem na tym GP i jak Doctor upadl, myslalem ze ja tez upadne... Moim zdaniem gdyby wygral, bylaby to super nagroda za wyjatkowo beznadziejny dla niego sezon, z winy tego badziewia yamahy! Ale nie dal rady i czekam na przyszly rok. A Hayden? Poza GP USA nic nie pokazal, dojezdzal sobie i uciulal te punkty - napracowal sie, ale kto to bedzie pamietal jak Vale wroci do formy? :P

     

    PS. Podobala mi sie hala z oficjalnymi gadzetami zawodnikow. Wielkosc sporego spozywczaka :biggrin: Polowa w zoltych kolorach Doctora, reszta terenu musieli sie podzielic pozostali :biggrin:

  5. Tez sie ciesze, ze wreszcie wlasciwy czlowiek na szczycie tabeli :banghead: Forza Vale! Troche to trwalo i - przyznaje - mialem momenty zwatpienia, ale teraz wielka radosc a najwieksza, ze bede w Valencji ogladal na zywo ten caly cyrk :flesje:

     

    Tak, Haydena szkoda mi bardzo, bo stracic tyle przez jednego pajaca to musi bolec.

     

    Ciekawe doniesienia z teamow: Stoner do ducati (zamiast nudnego Gibernau - koniec kariery?), Checa na miejsce Stonera, Nakano gada z honda, los Eliasa niepewny (chociaz teraz to nie wiadomo :cool: ), a na pewno bedzie wiecej przetasowan.

  6. Sam sie konczysz kolego :) Gdyby Vale mial cos lepszego niz tegoroczna yamaha M1, wygladaloby to inaczej. Gdy sprzet zawodzi, nawet najlepszy kierowca nic nie pomoze.

     

    Pedrosy nie lubie bo to automat, w jego jezdzie nie ma tej frajdy, ktora prezentowal i prezentuje Doctor. Oczywiscie to talent i pewnie mistrzem w koncu bedzie, ale nie sadze, zeby wygral wlasnie z Rossim - nie ta liga mimo wszystko :bigrazz:

  7. Strasznie pogmatwane to wszystko, tasowanie pozycji niesamowite. Doktor pieknie pojechal! Dziwne, jak facet na poczatku daje sie objezdzac wszystkim, pozniej sie budzi i leci jak szalony. Jak zmienil maszyne bylo to samo. Finisz znakomity. On to lubi chyba :biggrin:

     

    No i Sete.... odrobinke siadla mu psycha znowu ;)

  8. mick: wiem doskonale, jak wyglada frekwencj na wyscigach w Hiszpani i jako mezczyzna nieprawdopodobnie zorganizowany i zapobiegliwy zadbalem o kazdy detal mojej podrozy, wiec mam juz wszystko dograne :D ale dzieki za troske!

  9. Do tej pory F1 to byla dla mnie nuda. I nadal jest, choc przyznaje, ze inaczej sie taka nude oglada, gdy chlopak z Polski pomyka tak jak ostatnio we Wloszech :D Trzymam kciuki za jego starty.

     

     

    Moze ktos mi wyjasnic, skad bierze sie taaaaka przewaga Schumiego i Kimiego? 20-30 sekund?! Rozumiem, ze bolidy maja takie, jak ich kumple z garazu, wiec jest to kwestia tak przytlaczajaco lepszych umiejetnosci?

     

     

    Przylaczam sie do krytykow polskiej mentalnosci. Tez sie martwie, ze Kubicy moga tu krzywde zrobic, chociaz chlopak moze po prostu nie wpadac do kraju i bedzie mial spokoj :flesje:

  10. Taaak, zawsze marzylem o ogladaniu na zywca i jakos zawsze sie nie skladalo.... W tym roku wzialem sie w garsc i lece na ostatni wyscig w historii pojemnosci do 1000 ccm w motogp do Valencii, mam nadzieje zobaczyc Vale swietujacego kolejny tytul :D

     

    Za rok Jerez i Valencia na 100%.

  11. Nie mialem na mysli, ze ktos celowo plul lub rzucal czymkolwiek we mnie. To zawsze byl wynik przypadkowego przeciecia sie losu mojej osoby i danego peta - nasze drogi sie spotkaly, bo ja jechalem miedzy autami, a wlasciciel peta wlasnie go wyrzucal... lub plul stojac w korku :) Na szczescie nie spotyka mnie to na tyle czesto, zeby stworzyl teorie spiskowa lub wypracowal sobie na tym punkcie jakis kompleks.

     

    Moj kolega w ten sposob nabil siniaka jakiemus kierowcy, ktory nagle wyprostowal reke - pewnie rozgrzewal zimny lokiec - i dostal po lapkach lusterkiem.

  12. Wstałem sobie rano i oglądalem na żywo - naprawdę piękny pojedynek Vale i Lorisa. Ciesze się, że Doctor ma jednak szanse na obronę tytułu w tym roku! Będę bardzo zawiedziony, jeśli mistrzem zostalby Hayden - facet zbierate punkty, ale niczego nie pokazuje (wyjątek to Laguna Seca).

     

    Wie ktoś, co zrobili w końcu z M1, że dojeżdża do mety?

     

     

    Niechętnie przyznaję, że należy się szacunek Pedrosie - na pewno komfortowo mu nie było. Ale i tak nie lubię typa :)

  13. Jechalem tamtedy rano, kiepski widok bardzo, ale jesli gosc przezyl, to chyba moze mowic o szczesciu, bo stan motocykla byl jak po spotkniu z walcem.

     

    To jest wyjatkowo zdradliwy zakret, pozornie latwy, ale widzialem tam juz mnostwo wypadkow, a obok latarnie i drzewa, wiec miejsce raczej malo sympatyczne.

  14. cos Ty, za 8000 peelenow to nawet fajnego 123c nie kupisz.....

     

    wszystko fajnie, to znaczy historia znakomita, te predkosci, te trasy, to miasto cudowne, no i ze tylko 3 km macie do siebie, ale za jedno rispekt: taka jazda w ciemnej szybie. kupilem taka na lato sobie niedawno, fajna jest, ale wieczorem nie moge w tym jezdzic, choc wzrok mam OK, po prostu widze 50% detali i to tych zdradliwych... no za to szacunek

     

     

    posypuje glowe popiolem na znak skruchy - nie zauwazylem, ze w ojro cene podales....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...