ninja

..eno... taka gleba to nie gleba ino drobne zadrapanko wymagające zabiegu kosmetycznego i wszystko będzie git, więc nie ma co smutkować tylko pilnować, by jakieś nurki nie czepiały się sprzętu. Pozdrawiam ;-)

z samej treści tego artykułu wynika, że napisał to jakiś buszmen i antymotocyklista. Po takich stwierdzeniach jak; cyt: "zagrażają ludziom i środowisku, plaga dzikich motocrossowców" mam odczucie, że pismak robi z motocyklistów jakąś dziką zwierzynę którą trzeba "odstrzelić", a po drugie to te maszyny nie furczą cichutko by ich nie słyszeć i wpakować się pod koła w pogoni za kapelusznikami. Ale wina i tak zawsze będzie przyklejona motocykliście, bo jak określają ludziska " motocykliści to wariaty". Nawet jak ginie motocyklista z winy innych - to i tak przyklejana jest mu wina "bo to wariaty" Nie ma co poprawiać wizerunku motocyklisty bo to "walka z wiatrakami", ludzie i tak już sobie swoje teorie na ten temat zakodowali, ale ja mam to głęboko w d... co o tym myślą. Pozdrawiam.

...teoretycznie jestem happy, bo faktycznie mogło być tragicznie jak sobie teraz o tym pomyślę - ale i tak serducho boli jak widzę rozwalony sprzęt....., ale zima długa i sporo czasu na reaktywację by na rozpoczęcie sezonu znowu wyruszyć bzykiem :) Jak widać na Twoim przykładzie nie tylko w POLONEZACH, SKODACH, FIATACH i innych wynalazkach są "kapeluszniki" i inne typy, ale i w merolach. I tu chyba wniosek, że nie ma zasady czym jadą - ale jak jadą . warrior.gwe Tobie życzę zdrówka i szybkiego powrotu na nogi :) ... a co się stało z Toim sprzętem ?

..takich jak ja do piekła nie biorą, a w niebie brak miejsc - a na siłę nie będę się pchała, ale takim "artystom i artystkom" co w tym pomagają, by zjechać z tego świata to bym w dupe nakopała i przesadziła na furmanki, bo koń czasami ma więcej rozumu niż te berety za kierownicą..

...a kto ją teraz złapie..?? nikt nie spisał jej numerów, bo lecieli z pomocą..... na polu poległych zostałam ja i gość pod którego się wbiłam....

jest pokiereszowany bardziej niż ja, ale do następnego sezonu go zreanimuję i będę daleś śmigała.....

Niestety , ale niedziela jest chyba najgorszym dniem tygodnia na śmiganie, bo niedzielnych buraków w puszkach jest od zaje.... :icon_razz: W tą niedzielę trafiło na mnie, bo "kierowniczka" puszki zdecydowała, że ze środkowego pasa na skrzyżowaniu odbije w lewo. I odbiła..... blokując lewy pas, tyłem auta blokując środkowy pas....gość jadący za nią ostro dał po hamulcach i by jej nie wjechać w "dupe" lekko odbił w prawo.... a ja już nie miałam gdzie uciekać :buttrock: więc poszłam szlifem wbijając się pod auto (chyba lepsze zło...... niż wbić się w auto)...a "kierowniczka " spokojnie odjechała...... ps. chłopaki dla Was :bigrazz:, bo dzięki Waszym kiedyś udzielanym instrukcjom wyszłam z tego cała........poobijana, ale wyszłam :icon_razz:

..przyleciałam rano bzykiem do pracy /sople prawie pod nosem :cool:/ ale co tam.. śniegu jeszcze nie ma.. więc śmigam :buttrock:

Przykra sprawa..... ..ale Bartku uszy do góry, bo wiara i pasja czynią cuda! a ludzi o dobrym serduchu jest mnustwo i napewno dołączął się do akcji. .........przelew zrobiony - byśmy mogli uścisnąć sobie dłoń. Pozdrawiam bardzo serdecznie ;-)

hym..nie tylko kołpaki latają ;-) to było kilka lat temu... jechałam swoim pierwszym motocyklem (KAWAzx750R) za puszką z przyczepką. Nagle z przyczepki zaczeły wyfruwać duże tafle styropianu.... i niestety tak mnie trafiło, że nie opanowałam sprzętu i wylądowałam w rowie..... Jako świezak nie przypuszczałam, że na drodze mogą mnie trafić rożne obiekty latające ;-) ........

...niech aniołki mają Go w swojej opiece... (") (")

..ja raczej też trafiam na tych "równiejszych", bo nigdy mi nie wlepili mandatu. :icon_eek: bo gdy zdejmuję kask to na ich twarzach pojawia się :icon_eek: i sympatyczny :notworthy: bo nie spodziewają się panny na "ścigaczu".... ..pamiętaj, że wśród motocyklistów jeździ sporo policjantów, tylko nie mówią, że akurat pracują w tej instytucji.....

(*) ..niech aniołki mają Go w swojej opiece...

... ja takiego widoku bym nie przeżyła!!!!!!! coś najgorszego co mogło ją spotkać. Fakt faktem, że kierowcy w samochodach często podczas jazdy są jacyś zamuleni, włączą muze i nic nie słyszą co się dookoła dzieje i pole widzenia mają też ograniczone... niektórym to nawet boczne lusterka nie są potrzebne.....!!! Aż serce się łamie, gdy odchodzi kolejny motocyklista :-(((

:banghead: na mnie też możecie liczyć :P

.... zobaczyłam pierwsze fotki i dalszych już nie byłam w stanie oglądać :notworthy: , nie wiem co tam dalej jest i nie chcę wiedzieć - bo są szokujące... , ale przed rozpoczynającym się sezonem co niektórym przydałoby się to zobaczyć - by zbyt szybko go nie zakończyli .....

Dołączam do waszej ekipy wyjazdowej i mam nadzieję, że nic mi nie stanie na przeszkodzie. Pozdrawiam * ninja*