zbyszek

Może tu znajdziesz drobną podpowiedź http://www.moto-opinie.info/?action=show&cat=2&sub1=5

A może tutaj http://kemot.pl/avo.php?kemotSESSID=efa358...26c9cab225d5318

Z papiru wykonałem tylko wzór a następnie przeniosłem go na blachę i wyciąłem. Tak jest po prostu wygodniej.

Jakieś dziesięć lat temu dokonałem takiej przeróbki. Jest przy tym trochę pracy i nie wiem czy to się opłaca. Po pierwsze trzeba zmienić łożysko od strony alternatora na takie jak w jawach TS (dwurzędowe). Tamte łożyska są za słabe. Żeby to zrobić, trzeba wytoczyć odpowiednią tuleję z kołnierzem i wstawić w miejsce starego łożyska. Czop wału owinąłem blachą (chyba o grubości 0,2 mm) aby wirnik przesunąć na zewnątrz. Najlepiej wykonać wzór z papieru a potem wyciąć z blachy. Z mocowaniem obudowy alternatora będzie trochę zabawy. Jedno z mocowań to chyba pasowało w miejscu śruby mocowania pokrywy bocznej. W tym wypadku trzeba dorobić śrubę z wystającym gwintem, aby można było jeszcze przymocować pokrywę nakrętką. Następnie pokrywę jak i mocowanie alternatora w niektórych miejscach trzeba delikatnie podpiłować, bo inaczej nie będzie pasować. Na koniec pozostaje tylko przerobienie instalacji. Z takim wynalazkiem zrobiłem około 8 tys. km i nic się nie działo, potem motocykl sprzedałem.

Przyczyną tego może być uszkodzona cewka. Kiedyś z czymś takim spotkałem się w maluchu. Jak się okazało - cewka miała przebicie. Na szczęście miałem zapasową i po jej wymianie było już dobrze.

Ad. 3. Szarpanie przu ruszaniu to może być wina sprzęgła. Często w Jawach 350 TS były z nim problemy. W starszych typach tego się nie spotykało. Ad. 4. Stukanie na niskich obrotach - może być zużyty (wyciągnięty) łańcuszek sprzęgłowy (pod warunkiem że wał i wszystkie na nim łożyska nie mają luzu).

Moim zdaniem jest to wina gaźnika. Coś podobnego miałem w ETZ 250 i po wymianie przepustnicy wszystko było dobrze. Jeśli masz możliwość sprawdź z innym gaźnikiem, lub ten gaźnik na innym motocylku.

Najprawdopodobniej zużyte są pierścienie lub jest zbyt duży luz między tłokiem a cylindrem.

Ostatnio wyczytałem że w silniku motocykla MZ ETZ 250 lewy simmering musi być założony sprężynką na zewnątrz. Ja zrobiłem odwrotnie (sprężynka skierowana do wału). W związku z tym mam pytanie, czy pozostawić tak jak jest, czy będzie to miało jakieś znaczenie w eksploatacji. Wiem że może brać ze skrzyni olej, ale w innych motocyklach np: Jawach jest jak zrobiłem i nie ma z tym problemu.

Do tłumika dostało się paliwo (najprawdopodobniej przy odpaleniu na bogatej mieszance) i w trakcie pracy silnika nastąpiło jego spalenie.

Jak dobrze ustawiona to w trasie w 4l się zmieści - nie przekraczając 90 km/h. Tak było przynajmniej z moją CZ.

Kupiłem motocykl w październiku ubiegłego roku spod okolic Poznania i to sprzedający ten transport wynalazł. Transpost do mnie wyniósł wtedy 130 zł. Odległość prawie 500 km. Wychodzi na to (po przeanalizowaniu dokumentu dostarczenia) że dwie firmy dostarczyły mi motocykl. Jedna do Warszawy a druga do mnie. Znalazłem jeszcze inny adres który mam na tym dokumencie www.dfdstransport.pl oraz telefon do tej firmy w Pruszkowie +48 22 739 23 00 Podam jeszcze telefon do osoby która znalazła tę firmę 505 101 430 pochodzi z Suchego Lasu koło Poznania.

Spaliny - jest to dwutlenek węgla, który nie wchodzi w dalsze reakcje. Jest to gaz obojętny (jeśli chodzi o spalanie), tak jak np. azot którego jest w powietrzu ok. 78%. Za zubożenie mieszanki jest odpowiedzialny tylko gażnik (pod warunkiem że reszta jest sprawna). Jeśli to nie przekonuje, to proszę dokładnie przeanalizować zasadę działania silnika dwusuwowego lub skontaktować się z chemikiem i przanalizować proces spalania. BT.

Prysznic (o umiarkowanym ciśnieniu) najlepiej z przeciwnej strony. Do czyszczenia chłodnicy samochodowej używam jeszcze miękkiego pędzelka.

Motocykl musi być ustawiony na palecie i dobrze do niej przymocowany.