Środki chemiczne, co to wszystko same robią, stosuję ostrożnie. Do wymycia mocno zabrudzonych elementów, kilka razy, zaraz po kupieniu motocykla, stosowałem jakiś niemiecki, rozcieńczony płyn do mycia silników. Po spłukaniu i wytarciu do sucha wszystko (oprócz siedzeń i czarnych elementów chropowatych) nacieram Plastmalem. To samo robię ze szprychami ale tu niestety, tak jak wcześniej było pisane, co jakiś czas szmatka i jedziem :clap: . Zakamarki i miejsca styku szprych wymagają sporo czasu :icon_mrgreen: