Jak przeglądałem ogłoszenia w ostatnich dniach to ceny są dość dziwne. Prawie 10tys. było za zardzewiałą niekompletną ruinę a za ok. 15tys. zł. były już odnowione egzemplarze. Były również i takie za ponad 30k.
Generalnie jak miałbym zapłacić za niekompletny wrak 10tys. zł. a za 15-16k mógł kupić odnowiony to obydwie opcje są złe. 15-16k za odnowiony brzmi rozsądniej jak 10k za niekompletną ruinę tylko sens rozkładania na czynniki pierwsze i odnawiania motocykla który już wygląda nieźle jest średni...
Włożenie w remont 10k to nie problem. Plan jest taki by sobie dłubać przy tym na spokojnie w wolnych chwilach. Ergo wydatki tak się rozłożą w czasie, że będą prawie niezauważalne.
W kwestii rozchwytywania jak świeże bułeczki - wiele ogłoszeń wisi odkąd sprawdzam. Problem w tym, że wybór jest mały.
Doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie wybrać kilka motocykli, przeglądać ogłoszenia i kupić to co się trafi.
Właśnie do mniej więcej takich wniosków doszedłem. Najlepszy w budżecie i w odpowiednim stanie czyli najlepiej dość kompletny, nie totalny wrak ale taki pordzewiały, może nawet z silnikiem do remontu za to w dobrej cenie.
A co sądzicie o Dniepr np.?
https://www.olx.pl/d/oferta/k-750-dnieper-ural-mt-m72-rzeszow-CID5-IDLc2Nq.html#ddbafd5569
Coś tego typu. Części są łatwo dostępne?