Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 04/04/25 w Odpowiedzi

  1. Że jeszcze takie tematy się pojawiają 🙂 odwieczny dylemat. Prawdą jest, że Ty jesteś kierownikiem, Ty decydujesz gdzie, kiedy i jak jedziesz. Natomiast nikt odpowiedzialny, nie poleci Ci kupić ponad 120-konnego motocykla, nawet jeśli ta moc jest dostępna wysoko, szczególnie jeśli Twoje doświadczenie to lokalne pyrkanie WSKą i kilkanaście godzin na szkolnej 650tce. Opanowanie motocykla to nie jest komfortowa jazda na pustej prostej czy po szerokich widocznych zakrętach. To jest ten jeden na 100 przypadków gdzie pojawia się element niestandardowy, sytuacja kryzysowa tak to nazwijmy, gdzie trzeba działać instynktownie bo zależy od tego Twoje zdrowie i życie. Pomimo tego, że uważam, że każdy powinien jeździć na tym na czym chce, praktycznie zawsze polecam coś mniejszego np motocykle klasy 400-500. Jest teraz sporo tego na rynku, łatwiejsze do opanowania a i wygląd z roku na rok coraz fajniejszy. Jeśli bierzesz z salonu to kasa dla Ciebie nie jest problemem. W przypadku gdy tej mitycznej "mocy" zabraknie, możesz sprzedać i kupić coś większego za 2-3 sezony. Znam przynajmniej dwie osoby, które stały przed podobnym dylematem co Ty i obie od kilku lat jeżdżą 500tkami i nie spieszą się ze zmianą.
    2 punkty
  2. Gdybym dzisiaj wybierał pierwsze moto ostatnim kryterium które brałbym pod uwagę byłaby pojemność i moc a już w ogóle marka motocykla. Poprzymierzaj się do ilu tylko się da. Jeżeli to ma być daily to od razu wylatują z listy duże ciężkie cruisery, enduro, turystyki ja bym jeszcze wywalił sporty i tzw sportowo-turystyczne. Im bliżej do klasycznego nakeda i naturalnej pozycji w siodle i za kierownicą tym lepiej. Nie patrz na pojemność a na charakterystykę silnika, gdzie i kiedy to oddaje moc a bardziej moment bo to jest ważne przy codziennym użytkowaniu - wygoda i komfort (a nie piłowanie do 12 tys żeby bieg zmienić). Można kupić SV650 albo jakiego Fazera 600 - teoretycznie to samo - praktycznie to 2 zupełnie różne motocykle i to pod każdym względem. Jeżeli ja miałbym ci coś doradzić - doradziłbym maxi-skuter. Coś z przedziału 250-300cm3 o możliwie najbardziej klasycznej linii i pozycji. Skuter - tylko z nazwy linii - bo to pełnoprawne ustrojstwa drogowe posiadające jednak jeszcze gdzieś tam odrobinę poręczności roweru: wszędzie się przeciśniesz, wszędzie wjedzie i wszędzie postawisz a jak trzeba 200-300km machnąć - komfortem przebije większość motocykli bo siedzisz i wygodniej i za wielką od góry szybą a od dołu owiewką z osłoniętymi nogami że nawet lekki deszcz w trasie nie straszny
    1 punkt
  3. Osobiście uważam, że to Ty kierujesz motocyklem, a nie odwrotnie, a zapas mocy jest zawsze mile widziany przy jeździe moto. Więc jeśli jesteś ostrożny i odpowiedzialny to nie powinno być problemu. Poza tym Z900 to znowu nie jakiś potwor...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...