Witam Mam następujący problem. Mój Suzuki TS zaraz po odpaleniu pozostawiony na luźie bezproblemowo trzyma obroty, sam nie gaśnie. Problem jest wtedy gdy silnik się choć trochę rozgrzeje. Zrobię nim jedna rundkę po podwórku(jezdzi tez bezproblemowo) i pozostawiony na wolnych obrotach jeżeli puszczę manetkę to gaśnie. Mam w nim gaźnik od Simsona 80(wczyszczony z filtrem stożkowym). I mam pytanie czy może to być cos nie tak z silnikiem?? (rocznik 1979) Gaźnik wy regulowany dobrze.