Warto kupić Forda Mondeo?

[Nitomen]

w Scierwie dawal rade , w mondku sedan mysle ze tez byt dal , ale w kombi moze byc slaby , ogolnie Fordy robia slabe silniki , a te kuinie to zawyzaja bo naprawde nie czuc ich , Mondeo z 1.6 16V 90KM , slabiutko sie zbieral , mniejszym 60 - 70 konnym autem bys go spokojnie objechal.

[mrymek]

2 lata focusem i wniosek-ford g***o wort!

[R.Y.B.A]

kutwa. nad tym silnikiem nie ma co gadac, jest za slaby, przez to w 10letnim zamochodzie sa z reguly zajechane, plus to jest dosc stara konstrukcja ktora nie lubi dostac po dupie, trafic dobey graniczy wiec z cudem, zreszta nawet dobry nie bedzie dobry....

[Nitomen]

kup sobie puga 306 z 1.9 TD - bardzo chwalone silniczki i latwie do podkrecenia.

[Gość centymetr_sześcienny]

Wersji dieslowskiej nie znam, nie miałem styczności, nie jeździłem. Czytałem tylko historię usterki czujnika ciśnienia doładowania jednego z użytkowników dieslowskiej wersji. Jajca miał gość z tym niezłe, ale koniec końców z naprawą poradził sobie sam.

Ja aktualnie jeżdżę mondeo pierwszej generacji, liftbackiem, silnik 1.8, zagazowany. Co do auta mam mieszanie uczucia wynikające z tych rzeczy:

zawieszenie:

+ bardzo dobre prowadzenie. Nie robią na nim wrażenia żadne koleiny, dziury oraz inne drogowe standardy. Puszczasz kierownicę i jedziesz cały czas prosto, mimo, że droga jest w dość... złym stanie. W zakrętach też jest dobry, ale wyścigówka to oczywiście nie jest. Stosunkowo dobry kompromis między wygodą a prowadzeniem. Kombi rzeczywiście ma lepsze zawiasy, twardsze, ale dające nadal dużo wygody

 

- padają pierdółki, drążki, gumy, tuleje, ale to chyba normalne przy naszych drogach. Lubi stukać, potrzaskać się. Moim zdaniem za słabe hamulce, ale to może ja mam już po prostu wyjechanie. Heble w kombiku (ghia) dobre.

Zgodzicie się ze mną, że hamulec bębnowy to jedna z głupszych rzeczy jakie wymyśliła ludzkość?:buttrock:

 

silnik:

+ będę pisał o wrażaniach z zagazowanej wersji. Jest jak laska, lubi pokazywać humorki, ale nie zawiedzie. Nie wiem jak to jest, ale czasami się wlecze, nie ma mocy, pierdzi, prycha, a czasami pięknie się wkręca (cały czas pisze o gazie), bardzo dobrze oddaje moc. Jest solidny, żadnych większych usterek. Nie bierze oleju. Zima nie jest dla niego najlepszą porą roku, dzieją się wtedy różne, nie groźne, ale wkurzające rzeczy. Można polegać, nie spieprzy się w polu. Gazu bierze około dychy. Osiągi? Przyspieszenie nie jest złe, może polecieć 200km/h (ale po co?:P)

 

- wyraźniejszą wadą jest skrzynia, która trochę "ssie". Pracuje dość nieprecyzyjnie, czasami się trzeba naszukać biegów (jak się pojeździ to potem mija), potrzeba stosunkowo dużo siły by nią operować. Ktoś, kto nie jeździł łatwo gubi biegi, czasami nie wchodzi dwójka.

 

wygoda/wnętrze/jakość:

+ wygoda suuuper. Jeśli preferujesz jazdę z pod znaku "do tyłu ile się da, jeden palec na kierownicy i pała na wierzchu" to to fura dla ciebie. Miejsca dużo, fotel kierowcy bardzo bardzo wygody, dobrze trzyma (pasażera już trochę mniej, nie wiem czemu). Miejsca z tyłu mogłoby być trochę więcej (zwłaszcza głowa) , ale 5 osób pojedzie bez problemu. W liftbacku duży bagażnik. Łatwo znaleźć nie drogą wersję z klimatyzacją. Nawiew dobry, ale trzeba sprawdzić zużycie filtra powietrza wew. Tapicerka jak na przebieg naszego super, oczywiście ślady czasu są, ale nadal wygląda b. dobrze.

 

- słynne fordowskie plastiki, twarde i łamliwe. Jeśli chcesz ściągnąć jakiś element deski to bądź pewien, że coś połamiesz. Trochę kiepsko spasowane, ale nic nie trzeszczy (chyba, ze sie przyzwyczaiłem;p). Słaba widoczność w prawym lusterku (kombi na to nie cierpi). Wspomniana klimatyzacja jest plusem, jak działa, u mnie jest niemal cały czas zepsuta (sprzęgło sprężarki pada, ale może to tylko u mnie). Mogłoby być więcej praktycznych schowków, lewy podłokietnik kierowcy powinien być większy.

 

nadwozie:

+- Według mnie dobre. Swojego nie garażujemy i dobrze się trzyma, chociaż ślady rdzy są (dół drzwi, koło wlewu). Lakier dobry.

Pokarzcie mi mondeo bez rozpieprzonego zderzaka:p u nich to plaga.

 

A największym minusem tego auta jest autyzm konstruktorów. Zrobili go tak, jakby tylko oni go potrafili naprawić, czytaj umieli dosięgnąć do potrzebnych rzeczy ręką. Wymiana przedniej żarówki mijania to zajęcie na cały dzień. Wymiana żarówek podświetlenia pokręteł od nawiewu- weź sobie dniówkę wolnego. Pod maską mało miejsca, słaby dostęp do czegokolwiek, ważne punkty skutecznie poukrywane. Paluchy łatwo sobie połamać, pokaleczyć się, uszkodzić coś a zwłaszcza się nawk*rwiać. Samochód dla majsterkowicza wybitnie stresogenny.

 

Podsumowując: samochód jest naprawdę dobry, nawet bardzo dobry. Jest przede wszystkim duży, wygodny, tani w eksploatacji. Za tą cenę zakupu, a auto jest wybitnie tanie w stosunku do tego, co sobą prezentuje, to jest to bardzo dobry wóz. Idealne auto do rżnięcia, które myje się raz na pół roku. Lejesz wachę, jeździsz i się nie przejmujesz.

Jedyne czego on nie ma, to pewnej pozytywnej emocji jaką się wiąże z furą.

Edytowane 20 Czerwca 2008 przez centymetr_sześcienny

[adrian44]

bo nie kazda morda pasuje do forda :)