Skocz do zawartości

Kurs dolara + CNG


cyklotron
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W grodzie Kraka masz stację do tankowania CNG. Odpadają Ci koszty domowego kompresora.

 

Instalacja z jedną butlą to około 7000 zł. Zasięg na pojedyńczej butli przeciętnego auta około 200-250km.

 

Wadą jest waga, oprócz tego, że stracisz bagażnik auto pójdzie kilka cm w dół. Należy doliczyć częstsze wymiany zawieszenia - nie wytrzyma na polskich drogach.

 

Jest możliwość założenia zbiorników kompozytowych, nie mam pojęcia czy w Polsce już je oferują, ale koszt takowego to niecałe 1000$.

 

Długo byłem przeciwnikiem gazu, ale znajomy zanabył auto z motorem 1.8T, założył CNG, wymotał z tego prawie 200KM (sprawdzone na hamowni) i jeździ taniej niż komunikacja miejska.

 

Teraz się waham.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat :"Jezeli juz tak bardzo o ekologi i ekonomice to proponuje starego diesla, technologie przerobu starego oleju ( z kazdej budy z frytkami ) i nie potrzebujesz ani kompresora ani rury doprowadzajacej Ci do domu gas. Za zbieranie oleju otrzymujesz jeszcze kase za ekologiczne usuniecie oleju nie powodujace szkodliwosci skologicznej - mowiac prosto buda z frytkami jeszcze Ci doplaca abys ten stary olej wziol."

 

ks-rider mogłbyś rozwinąc ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kto sie pokusi o krotki przyklad:

 

auto klasy sredniej, spalanie na poziomie 8 litrow. Zalozmy ze jest to sedan z wiekszym bagaznikiem (np. vw jetta - powiedzmy ze ladowanie tego do smarta nie ma sensu ).

 

Jaka butle mozna tam wetknac?

Jaki bedzie zasieg samochodu?

Jakie beda koszty eksploatacji poza paliwem ( serwis, przeglady, bdania tech. itp)

Czy producent nie wycofa sie z gwarancji?

Jaki bedzie wplyw na wartosc samochodu przy sprzedarzy?

 

No i warto by sie zastanowic nad oszczednosciami - jesli ktos jezdzi malo, to sporo minie zanim mu sie zwroci koszt ( pewnie z 12 tys instalacja w samochodzie i nastepna dycha na instalacje w garazu ), jesli ktos jezdzo duzo, to pewnie niejednokrotnie bedzie zmuszony dotankowac benzyny gdzies dalej od domu.

 

Niem mam dokładnych obliczeń. Doszedłem do tego, że chcę większy i wypasiony samochód, stać mnie, właśnie dopinam transakcje zakupu, 4x4 4 litry 285 km, w zasadzie stać mnie na benzynę, ale jeśli niewielkim kosztem, mogę poprawić osiągi, uniezależnić się od stacji beznynowych, akcyzy i szalejących cen ropy i przy okazji zadbać o środowisko to zainteresowałem się tematem. Z zebranych danych :

średnie spalanie 16 litrów,

miesięczne przebiegi 2500 km ( dziennie 100 ),

co daje 16 * 5 * 25 = 2000,

na cng wychodzi

16 * 1.2 * 25 = 480

 

zysk 1500 zł / miesiąc

 

koszt instalacji z dwiema butlami = 8000

 

kompresor ( można za 7000 ) , ale lepiej lepszy, wydajniejszy i taki co starczy na 10 lat = 22000

 

koszt energii pomijam bo pobór prądu to 0.3 kW / metr gazu ( czyli tyle co telewizor )

 

razem 30000 / 1500 = za 20 miesięcy się zwróci

 

Ale każdy następny samochód to już tylko instalacja, bo kompresor mi zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W grodzie Kraka masz stację do tankowania CNG. Odpadają Ci koszty domowego kompresora.

 

Instalacja z jedną butlą to około 7000 zł. Zasięg na pojedyńczej butli przeciętnego auta około 200-250km.

 

Wadą jest waga, oprócz tego, że stracisz bagażnik auto pójdzie kilka cm w dół. Należy doliczyć częstsze wymiany zawieszenia - nie wytrzyma na polskich drogach.

 

Jest możliwość założenia zbiorników kompozytowych, nie mam pojęcia czy w Polsce już je oferują, ale koszt takowego to niecałe 1000$.

 

Długo byłem przeciwnikiem gazu, ale znajomy zanabył auto z motorem 1.8T, założył CNG, wymotał z tego prawie 200KM (sprawdzone na hamowni) i jeździ taniej niż komunikacja miejska.

 

Teraz się waham.....

Wiem o stacji CNG w Krakowie. Mam do niej w linii prostej 250 metrów od miejsca w którym właśnie siedzę pijąc piwko :) ale to nie miał byc przykład dla mojej osoby tylko ogólny, więc zostańmy przy kompresorze.

 

Ja nie mam nic do gazu - nie chcę tu brzmiec jak przeciwnik. Jest to alternatywa ale wydaje mi się, że błędem jest zachłystywanie się samymi plusami.

To jest może i fajna sprawa dla kogoś kto ma np. firme usługową i pracuje na terenie tych 100 km od domu lub stacji i nawija kaemy po mieście.

 

cytat :"Jezeli juz tak bardzo o ekologi i ekonomice to proponuje starego diesla, technologie przerobu starego oleju ( z kazdej budy z frytkami ) i nie potrzebujesz ani kompresora ani rury doprowadzajacej Ci do domu gas. Za zbieranie oleju otrzymujesz jeszcze kase za ekologiczne usuniecie oleju nie powodujace szkodliwosci skologicznej - mowiac prosto buda z frytkami jeszcze Ci doplaca abys ten stary olej wziol."

 

ks-rider mogłbyś rozwinąc ten temat?

Ja bym tu był bardzo ostrożny. Biopaliwo do diesla było tematem mojej pracy magisterskiej ( konkretnie aparatura do produkcji biodiesla ) więc możemy założyc że cośtam o tym słyszałem. Nie jest tak różowo jakby się mogło wydawac. Takie praktyki są dośc ryzykowne z racji przepisów jakie mamy w Polsce. Jak chcesz jakieś obszerniejsze info to pisz na pv - będę miał czas to odpowiem o ile będę wiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z człowiekiem, który jeździ na cng i ma przydomową instalację tankowania cng. Właściwie same plusy, był zachwycony. Po kolei: najpierw trzeba złożyć wniosek do gazowni o pozwolenie na nowy odbiornik gazu ( do tego potrzebny projekt rur ), najlepiej wyprowadzić na zewnątrz bo wtedy nie będzie żadnych formalnych ograniczeń no i w razie czego gaz ulotni się do atmosfery. Kompresor firmy Fuelmaker o wydajności 4.8 metra na godzinę z dwiema końcówkami ( można tankować dwa auta na raz ) można kupić już od 14000 i jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dalej nie mamy kosztow eksploatacji poza paliwowych, ani rozwiazania kwestii gwarancji i wartosci auta przy sprzedarzy.

 

 

ale rozwinmy moj przyklad - kupujemy dwa nowe samochody - sedany klasy sredniej - oba po np. 65 000. nazwijmy je A i B.

Z A nie robimy nic poza standardowymi kosztami ktore dla wygody pominiemy w obu przypadkach.

Do B dokupujemy instalacje 8 000

dokupujemy ten porzadny kompresor ( zeby nie bylo fuszerki ) ktory ma starczyc na 10 lat - 22 000.

ponosimy jakies tam koszty zwiazane z gazownia - pominmy je.

 

poki co:

samochod A kosztowal nas 65 000

samochod B kosztowal nas 95 000

 

Zalozmy ze za benzyne placimy 4.7 zl/litr a za gaz 1,3

 

zaczynamy jazde.

Jezdzimy powiedzmy 30 tys km rocznie czyli ponad 80 km dzien w dzien 365 dni w roku. To wiecej niz pewnie wiekszosc z nas potrzebuje do pracy, z dziecmi do szkoly i na weekendy. doliczmy jeszcze do tego powiedzmy 2 tys na wakacje. Mam 32 tys rocznie.

 

Kazdy 1000 to 80 litrow paliwa ( zalozmy spalanie na tym samym poziomie ). Zatem:

rok jazdy samochodem A kosztowal nas 32 * 80 * 4,7 = 12 032 zl

Zalozmy ze caly rok samochod B przejezdzil na CNG, a jedynie wakacyjny wyjazd zmusil nas do jazdy na benzynie (przez 1500 km bo na poczatku zalalismy do pelna :) )

rok jazdy samochodem B kosztowal nas zatem ( 30,5 * 1,3 + 1,5 * 4,7 ) * 80 = 3 736 zl

 

 

A zatem zakup i eksploatacja samchodu A i B kosztuje nas:

 

w 1 roku: A = 77 032 , B = 98 736

w 2 roku: A = 89 064 , B = 102 472

w 3 roku: A = 101 096, B = 106 208

w 4 roku: A = 113 128, B = 109 944

 

Z czego wynika, ze gdzies w czwartym roku calej zabawy koszty zwiazane z obydwoma samochodami sie zrownuja. Przy zalozeniu ze nie znamy wplywu obecnosci instalacji na wartosc rynkowa auta wiec nie mozemy jej tu wziac pod uwage. Nie znamy tez kosztow serwisowania, dodatkowych badan technicznych itp. chodz mozemy przypuszczac ze dla auta CNG beda to kwoty wyzsze. No i przy zalozeniu ze kompresor nam mial wytrzymac 10 lat to zblizamy sie wlasnie do polowy jego przydatnosci. Zostalo mu jeszcze 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano własnie, to jest pytanie, czy to ma sens. A dostępność do mojego garażu mam nieograniczoną.

wg mnie ma sens: duzy samochod jest bezpieczniejszy. fakt ze malo poreczny i problem z parkowaniem moze byc ale to da sie przezyc

podstawowa niewygoda tego typu sprzetow to spalania a CNG ja eliminuje

 

co do ceny dolara to najbardziej denerwujące jest to ze nieprzekłada sie ona na ceny nowych samochodów w Polsce- u nas poprostu muuusi byc drogo i basta!

a ktore fury masz na mysli?

 

a teksty p.t. masz fure za 100 kawałków i nie stac cie na benzyne???- mnie poprostu rozwalają!

dlaczego? mnie nie rozwala. dla mnie jest bardzo sensowne bo CNG ma wiele plusow juz wymionych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...