Gość krzyzyk Opublikowano 6 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2002 Panowie rzucam temat:Kto i dlaczego jest zwolennikiem/przeciwnikiem kupowania motorów w Polsce, a kto wyłącznie jest za tym, że lepiej jest coś przytargać??? Zakładam, że pytanie o tyle ma sens, że są przeciwnicy i pasjonaci ściągania moto z Zachodu. JAkie macie opinie? Nawiasem mówiąc moje zzr przyjechało z NIemiec do jednego człowieczka, a dopiero potem do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 7 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2002 moje moto też przyjechało z Niemiec. jak popatrzę na motocykle w naszym pięknym kraju, to już wolę dozbierać 10 baniek na kartę pojazdu, niż się pakować w kłopoty.Pozaginane tablice, syf, dziurawy wydech żeby było groźniej, łyse opony, tłumiki na drutach, .... ajaj.Koleś kupił sprzęta, który miał 9, czy 10 lat, jakieś 40 tysięcy kilometrów, firmowy olej, firmowe filtry. Za granicą ludzie bardziej dbają, a poza tym nie muszą reanimować trupów, bo dostają w razie stłuczki nowe moto z AC. Oczywiście nie wszyscy w Polsce demolują moto, ja na przykład dbam o swojego Vx'a tak, jak dbałem o Urala, MZ, Motorynkę ... o nic tak nie dbam, jak o moto. Znam też masę kolesi, którzy podchodzą do tego tematu równie poważnie. Niestety większość ogranicza się w dbaniu do minimum, więc OSOBIŚCIE BAŁBYM SIĘ KUPIĆ MOTO JEŻDŻONE W POLSCE, chyba że rocznik 2000 i nowsze z małym przebiegiem na elektronicznym liczniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bukman Opublikowano 7 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2002 ... z małym przebiegiem na elektronicznym liczniku. a myslisz ze elektronicznego nie mozna przestawic?tak samo jak mysleli o tych w autach....a jest jeszcze latwiej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 10 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2002 wszystko można, ale nie wiedziałem że elektroniczny licznik łatwo przekrecić. Poza tym przebieg można jako tako oszacować na podstawie wyglądu. W moim przypadku to wygląd by decydował. Korazje, śniedzi, pęknięcia, rysy, zadrapania, wytarty lakier na zbiorniku ...Myślę, że przebieg można oszacować. Nawet, jeśli się pomylisz, a moto brzmi bez zastrzerzeń, jeździ dobrze, nie jest krzywy i zniszczony, to niech sobie ma wyższy przebieg. ... A jak sie przekręca elektroniczny? Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 24 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2002 ... A jak sie przekręca elektroniczny? zapewne tak jak samochodowy :lol: pozdrawiam Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 24 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2002 W piątek oglądałem karykaturalny przykład traktowania jednośladu przez właściciela w Polsce. Sprzet: ZX6R, jeszcze z jedną lampką z przodu, ale na pewno po 94. Koleś jeździ już jakiś czas, zrobił 15 tysięcy, oleju jeszcze nie wymieniał, bo po co. Nie wiem dlaczego gardziele ssące gaźników zostały spalone (widziałem moto w warsztacie u znajomego), wyglądają trochę niefajnie, jak to ma we zwyczaju spalony plastik. Fakt, że są drożne. jedna z przepustnic też się nadtopiła i wyraźnie zmienił się jej kształt. Właściciel motocykla zadecydował, że nie będzie tego zmieniał, bo jak tak będzie jeździło, to niech tak zostanie.Kumpel mówi, że klocki nie mają już okładziny i trą po tarczach metalem, ale właściciel nie chce wymieniać, bo nie trzeba. Sprzet zdawałoby się poważny, osiągi na pewno poważne, myślę że i poważne prędkości osiąga pod swoim właścicielem. Jak sobie popatrzyłem, nie po raz pierwszy, obiecałem sobie w duchu, że w kraju moto nie kupię, chyba że od kolegi. Oczywiście nie chcę tu pisać, że w Polsce się nie szanuje motocykla. Zachowanie takie, jak opisałem jest raczej dowodem na to, że nie szanuje się zdrowia i życia (I TO WŁASNEGO!!!). Ja moje szanuję. mam tylko nadzieję, że za jakiś czas, gdy będę chciał sprzedać swój obecny skarb, to znajdę jakiegoś ryzykanta (ten akurat będzie miał szczęście i uda mu się kupić w polsce dwa kółka w dobrym stanie ... prawdopodobnie bedzie to jakiś kumpel, bo dobre motocykle rozchodzą się wśród znajomych.) ... mi tę smutno :cry: , a te skurwys***y (ale cenzura! :twisted: ) jeszcze powinny jakiś podatek importowy wymyślić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saghat Opublikowano 25 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2002 Jeśli chodzi o "przekręcanie" elektronicznych liczników. Jakieś dwa lata temu robiłem kurs na prawko kategorii B. Jeździłem Nissanem Micrą i tam jest elektroniczny licznik. Instruktor w mojej obecności dzwonił do jakiegoś gościa i dogadywał się o "przekręceniu" licznika. Gdy przyszedłem dwa dni później na jazdę moim oczom ukazała sie Micra o jakieś 10.000 km "młodsza". :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.