Dawid22 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Czy istnieją jakieś zabezpieczenia przeciw zmiażdżeniu nogi? A odkładnie kolana? Czy kombinezon to już maksymalne dostępna zabezpieczenie? Pytam bo miałem ponad rok temu wypadek w którym złamałem nogę. Wiem jak się może skończyć nawet niewinnie wyglądający wypadek i jakie są potem tego następstwa... :/ A na forum cały czas o jakiś wypadkach piszą :/ Może przesadzam, nie wiem, ale ostatnio nie czuje się bezpiecznie. Może napiszcie co jeszcze mogę kupić, mam: Kask, kombi, zbroje, buty, rękawice - wszystko renomowanych firm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterek Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 nie, nie istnieje.Umiar i rozwaga twoja i innych użytkowników dróg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 No niestety kombinezon to nasz aniół stróż. Dzieki temu nie jedni wychodzili obronną ręką i pewnie jeszcze będą wychodzic. Przy malych predkosciach to kominezon jest bardzo przydatny jednak przy takich predkosciach jak 180-200 i wiecej to szanse na przezycie i tak sa nikłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid22 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Umiar i rozwaga twoja i innych użytkowników dróg. Niestety często wypadek jest spowodowany z winy puszki :/ Przy malych predkosciach to kominezon jest bardzo przydatny jednak przy takich predkosciach jak 180-200 i wiecej to szanse na przezycie i tak sa nikłe Chodzi mi o sytuacje, że puszka w wyniku zderzenia uderza w nogę lub przygniata ją sam motocykl. Z tego co wyczytałem na tym forum to albo odrywało nogę albo miażdżyło co się wiązało z trwałym lub wieloletnim kalectwem. No ale jeśli nie ma jakiś konkretniejszych zabezpieczeń to pozostaje liczyć na rozwagę innych kierowców :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyklotron Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Eee no, oczywiście istnieją, nazywają się gmole : gięty metalowy ochraniacz ledźwiowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziuT Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 jesli chcesz chronic kolano to kombi nie jest najlepsze. szukaj ortez (szyn kolanowych) EVS, ASTERISK, CTI itp http://www.southcoastracing.com/acatalog/E...bkneebraces.jpg http://www.motoworldracing.com/media/aster...7-cell-knee.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Jedyne co możesz zrobić to odruchowo zjdąc noge z linii ognia. Kazdy chyba ma taki odruch. Gorzej jak spadając na glebe uderzysz kolanem. Ochraniacze mogą tylko zmniejszyć ryzyko. Chociażby takie jak na deskorolke czy rower a najlepiej motocrossowe. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid22 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 (edytowane) Eee no, oczywiście istnieją, nazywają się gmole : gięty metalowy ochraniacz ledźwiowy. Za to lubię te forum, zawsze się czegoś dowiem :D jesli chcesz chronic kolano to kombi nie jest najlepsze. szukaj ortez (szyn kolanowych) EVS, ASTERISK, CTI itp To są te "gmole" tak? nie da rady ich założyć pod kombi? W jeansach też nie chce jeździć jakoś mi się nie widzi trzeć o asfalt własną dupą :D Jedyne co możesz zrobić to odruchowo zjdąc noge z linii ognia. Kazdy chyba ma taki odruch. Gorzej jak spadając na glebe uderzysz kolanem. Ochraniacze mogą tylko zmniejszyć ryzyko. Chociażby takie jak na deskorolke czy rower a najlepiej motocrossowe. Co do odruchu... to jest on jeśli widzisz zagrożenie a sytuacje na drodze są takie szybkie, że możesz zaczaić co się stało leżąc już na asfalcie.Ochraniacze na "deskorolkę" są raczej na deskorolkę nie uważasz? raczej nie wiele pomogą, już dużo lepszy kombi. http://www.sklep.motoracer.pl/ochraniacze-...c6a03f261aa0cf5 - nie to, że chce oszczędzać na bezpieczeństwie, ale jest coś podobnego w bardziej przystępnej cenie? i co można na to założyć? Edytowane 27 Kwietnia 2008 przez Dawid22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Powiem Ci tak, istnieją takie ochraniacze, nie zawsze działają bo to niemożliwe aby działało zawsze - nazywa się to potocznie blachą i strefami kontrolowanego zgniotu. Występuje w samochodzie, po każdej ze stron, najwięcej od frontu. Motocykl to nie samochód, niestety, o ile przed otarciami można się ochronić o tyle przed uderzeniami już nie i chyba trzeba mieć tego świadomość wsiadając na silnik z dwoma kółkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Nie słuchaj tych bzdur poniewaz gmole nie ochronią ci Nogi... Na pewno nie te które osłaniają silnik i mozesz je kupic w serwisie czy w jakims sklepie! TE GMOLE CHRONIĄ SILNIK i koncza sie z wysokoscią stópki i nogi nie sięgają! Chyba ze sam sobie skonstruujesz własny stelaż,klatke (np do moto streeta) widzialem ze nie którzy robią od poczatku silnika i siegają wtedy do konca nogi. Ale czy to jest bezpieczne jezeli ktos ci przysadzi w bok to raczej wątpie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnida Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 To są te "gmole" tak? nie da rady ich założyć pod kombi? W jeansach też nie chce jeździć jakoś mi się nie widzi trzeć o asfalt własną dupąNo nie no gmole to są takie rurki po bokach motocykla w plastikach stosuje się tzw. crashpady takie grzybki wystające z owiewek. Cytuj A nas wiedzie siedem demonów, co nami się karmią: Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią, Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach, Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa. Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu, Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu, Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija, A zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 I jeszcze taka kwestia, że wszystkie te ochraniacze na kolana, jakie by nie były i z czego i za ile to gówno dadzą przy kontakcie z puszką, ale nie tylko wtedy bo forumowa koleżanka podparła się w jakiś niefortunny sposób nogą podczas jazdy (właściwie to już chyba w trakcie upadku). Efekt był taki, że kolano zostało zmiażdzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyklotron Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Nie słuchaj tych bzdur poniewaz gmole nie ochronią ci Nogi... Na pewno nie te które osłaniają silnik i mozesz je kupic w serwisie czy w jakims sklepie! TE GMOLE CHRONIĄ SILNIK i koncza sie z wysokoscią stópki i nogi nie sięgają! Chyba ze sam sobie skonstruujesz własny stelaż,klatke (np do moto streeta) widzialem ze nie którzy robią od poczatku silnika i siegają wtedy do konca nogi. Ale czy to jest bezpieczne jezeli ktos ci przysadzi w bok to raczej wątpie.... napisałem o gmolach trochę z przekąsem, bo oczywiście do plastików nie pasują, acz kolwiek w szkołach jazdy są montowane. i nieprawda, że nie chronią nóg, właśnie nogi chronią przed zmiażdżenie czy zaklinowanie pod upadającym moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid22 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 (edytowane) forumowa koleżanka podparła się w jakiś niefortunny sposób nogą podczas jazdy (właściwie to już chyba w trakcie upadku). Efekt był taki, że kolano zostało zmiażdzone. Od samego ciężaru moto? W sklepie do którego link podałem pisało, że ten ochraniacz pochłania siłę uderzenia itp. Ja wiem, że nie można się zabezpieczyć w 100% bo nawet jadąc puszką z absem i poduszką powietrzną trzeba się liczyć z groźnym wypadkiem. Ale jeśli istnieje możliwość ograniczenia szkód wypadku poprzez zastosowanie ochraniacza kolana to myślę że warto. Nieraz wystarczy drobna różnica w sile uderzenia od tego czy kość się złamie czy nie ale w gorszym wypadku czy się złamie tylko kość czy zostaniemy kaleką do końca życia. A te gmule to się kupuje czy samemu robi? Edytowane 27 Kwietnia 2008 przez Dawid22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Trzeba miec oczy dosłownie wszedzie. Najbardziej uwazaj na miescie... Jesli widzisz ze ktos Cie nie widzi mrugaj swiatłami.. nie ma co czesto jest tak ze nas olewaja bo jedziemy za szybko i dlatego nas nie widza.. albo nie chcą widziec. Wtedy najlepiej zwarać uwage i tyle. Do tego słuzy klakson i obracania kaskiem w lewo i prawo z pogardą...:D wiezło mnie troszke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.