Skocz do zawartości

Zabezpieczenia przeciw zmiażdżeniu nogi


Dawid22
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba miec oczy dosłownie wszedzie. Najbardziej uwazaj na miescie... Jesli widzisz ze ktos Cie nie widzi mrugaj swiatłami.. nie ma co czesto jest tak ze nas olewaja bo jedziemy za szybko i dlatego nas nie widza.. albo nie chcą widziec. Wtedy najlepiej zwarać uwage i tyle. Do tego słuzy klakson i obracania kaskiem w lewo i prawo z pogardą...

:D wiezło mnie troszke

 

Nie dostrzegają bo to jakiś rodzaj upośledzenia postrzegania i percepcji, widzą jedno światło i nie są w stanie ocenić odległości i szybkości, miałem wypadek rok temu, lewoskręt, prosto przede mną puszka z naprzeciwka postanowiła skręcić w lewo, staszy Pan powiedział że mnie nie widział. Próbowałem ominąć ale chyba zbyt agresywnie i się położyłem tuż przed pojazdem ( prawie ominąłem ) prędkość 80, na hamowanie już prawie nie było czasu, moto ważyło 250 kg i miało gmole, nogi mi nie przycisnęło i wszystko się szczęśliwie skończyło, moto przywaliło w przednie koło a ja przejechałem się 30 metrów po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo przykro mi.. sam mialem wypadek ale to zupelnie inna akcja... Wjazd w tył na skrzyzowaniu :icon_razz: O malo co by mi jakies kregi pekły (tak mi powiedzieli w szpitalu po prostu siła uderzenia) ale to bylo na enduro

Teraz wiem ile daje chodzby kórtka ze skóry i pozadny kask! A ty miales kominezon? Z tym ze nie umieją ocenic to prawda...

Ja ci cos powiem nawet! OStatnio smigam z kumplem lecimy na jeziorko! Przed nami skrzyzowanie (droga główna która idzie w lewo i w prawo poboczna) Jedziemy w lewo, chcemy wyjechac z miasta , czyli mamy pierwszenstwo:) Kumpel juz przejechal zakret ja wlasnie właczam kierunek i składam sie do zakrety kątem oka widze ze z drogi pobocznej jedzie FIAT BRAWO A W NIM SIEDZI BABKA całkiem młoda!

Zawachalem sie bo byla bardzo blisko mnie dosłownie do zetkniecie brakowalo góra metr (pojdezewam ze ona nawet nie spojrzała na znak , bo nie była stąd wiec jechala na gazie tak jakby miala przerwszenstwo) Wtedy sie zawachalem czy zachamowac ( moze zatrzymie sie przed nia a moze sie tylko otre) Z zawachaniem dałem gaz do konca (mysle ze gdybym nie mial 60KM doszło by do zetknięcia z puszą, w lusterko widzialem jak przeprysła mi za tylnym kolem)

No i wylądowalem szczesliwie tyle ze na krawężniku (bez wywrotki bez uszkodzen moto , troche mnie noga boli bo sie otarłem ale to nic)

Naturalnie nie wytrzymalem wsiadłem i pojechalem za nią by ją zje*ac !

Edytowane przez adrian44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo przykro mi.. sam mialem wypadek ale to zupelnie inna akcja... Wjazd w tył na skrzyzowaniu :icon_razz: O malo co by mi jakies kregi pekły (tak mi powiedzieli w szpitalu po prostu siła uderzenia) ale to bylo na enduro

Teraz wiem ile daje chodzby kórtka ze skóry i pozadny kask! A ty miales kominezon? Z tym ze nie umieją ocenic to prawda...

Ja ci cos powiem nawet! OStatnio smigam z kumplem lecimy na jeziorko! Przed nami skrzyzowanie (droga główna która idzie w lewo i w prawo poboczna) Jedziemy w lewo, chcemy wyjechac z miasta , czyli mamy pierwszenstwo:) Kumpel juz przejechal zakret ja wlasnie właczam kierunek i składam sie do zakrety kątem oka widze ze z drogi pobocznej jedzie FIAT BRAWO A W NIM SIEDZI BABKA całkiem młoda!

Zawachalem sie bo byla bardzo blisko mnie dosłownie do zetkniecie brakowalo góra metr (pojdezewam ze ona nawet nie spojrzała na znak , bo nie była stąd wiec jechala na gazie tak jakby miala przerwszenstwo) Wtedy sie zawachalem czy zachamowac ( moze zatrzymie sie przed nia a moze sie tylko otre) Z zawachaniem dałem gaz do konca w lusterko widzialem jak przeprysła mi za tylnym kolem)

No i wylądowalem szczesliwie tyle ze na krawzenisku (bez wywrotki bez uszkodzen moto , troche mnie noga boli bo sie otarłem ale to nic)

Naturalnie nie wytrzymalem wsiadłem i pojechalem za nią by ją zje*ac !

 

miałem porządne skóry, buty, rękawice, nic mi się nie stało a za ciuchy pzu zwróciło, a wracając do gmoli to jeśli ciasno przylegają do moto to oczywiście nogi nie ochronią ale jeśli odstają odpowiednio to ochronią.

 

ta tej stronce jest przykład porządnych gmoli które ochronią silnik i kolana:

http://holan.pl/pl/product/166/170/223/gmo...00GS__Adventure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gmole do cbr ??? :icon_razz:

 

nie da rady ich założyć pod kombi? W jeansach też nie chce jeździć jakoś mi się nie widzi trzeć o asfalt własną dupą :biggrin:

 

http://www.sklep.motoracer.pl/ochraniacze-...c6a03f261aa0cf5 - nie to, że chce oszczędzać na bezpieczeństwie, ale jest coś podobnego w bardziej przystępnej cenie? i co można na to założyć?

 

szyn kolanowych do kombi nie zalozysz. a skora na dupie goi sie duzo szybciej niz rozwalone kolano.

w przystepnej cenie masz EVS VISION

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze warto zaznaczyć, że niekiedy kilka km/h w tą czy w tamtą drugą stronę potrafi mieć ogromny wpływ na bieg wydarzeń. Właśnie tutaj 50 km/h wydaje się jak najbardziej zasadną prędkością w mieście. Oczywiście nie w całym mieście bo są miasta w których 140 km/h to prędkość przelotowa gdzie wszyscy trąbią bo za wolno ale przynajmniej same skrzyżowania i ich okolice gdzie nawet 50 km/h to i tak o kilkadziesiąt za dużo (niekiedy). Ale to już dość spory offtop.

 

gmole w CBR LOL hehehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i gmole uratowały mi nogę wczoraj... w sumie uratowały całe moto

połozyłem moto przez jakiegoś skuterzystę :icon_razz:

na szczęście nikomu nic się nie stało, miałem za to szansę docenić fakt posiadania ochraniaczy i przypomnieć sobie jak małe są me umiejętności

 

była to też nauczka w temacie bycia samemu przewidywalnym na drodze oraz nieprzewidywalności innych uczestników

CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że i ja zastanawiam się nad jakąś ochroną kolan. Ok 2 tygodnie temu pierwszy raz położyłem moto. Całe szczęście leciutko i prawie zero strat na zdrowiu / sprzęcie (lekko noga poobijana i złamany kierunkowskaz) więc wszystko spoko. Natomiast przy upadku moto właśnie spadło mi na nogę - w ogóle nie spodziewałem się upadku (uślizg przedniego koła na jakiejś plamie) i niezdążyłem zareagować.

Jednak zacząłem się zastanawiać co by było gdyby noga jakoś niefortunnie się ułożyła i moto spadłoby centralnie na kolano.

Przy najbliższej wypłacie napewno rozważę zakup jakiegoś ochraniacza :) Choć wiadomo, że i to nie zawsze pomoże ale napewno zmniejszy skutki ew. upadku.

 

pozdrawiam

Rafał

Edytowane przez banka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W październiku miałam wypadek. W czasie upadku podparłam się lewą nogą o asfalt i doszło do zmiażdżenia kolana. Z tego, co wiem, przed takim zmiazdżeniem nic nie może uchronić. Ani kombinezon, ani jakiekolwiek szyny, ani ochraniacze. Jest to zmiażdżenie kompresyjne, działające od stopy przez całą nogę np. do kolana. Ktoś musiałby wymyślić takie wielkie sprężyny pod butami, które amortyzowałyby uderzenie.

 

Mój motocykl był zaopatrzony w gmole i nie uchroniły mnie one przed zmiażdżeniem kolana. Gmole są przydatne wówczas, gdy motocykl upadnie na bok i zamiast przynieść nogę, opiera się na gmolach.

Natomiast jeśli ktoś podeprze się nogą o asfalt nic nie może pomóc.

 

Taka jest smutna prawda i sama się boję o to, że może mnie to spotkać 2 raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...