twizzter Opublikowano 29 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 (edytowane) Siem, wczoraj przyjechal silnik na wymiane do kawy, dzis zabieram sie za przekladanie pompy cieczy chlodzacej od starego silnika...a tu d*pa. Walek, ktory napedza wirnik pompy, konczy sie gwintem - no i patalachy wykrecajac pompe ciagneli nie za pokrywe, a za cala pompe i kawalek urwali :icon_razz: Teraz wirnik nie lapie, bo gwint jest za krotki.Jeszcze ladnie wypilowane, zeby nie bylo widac ukruszenia. Dogladam ze wszystkich stron, myslalem, ze moze da sie ten gwintowany kawalek wykrecic i wstawic stary,ale wydaje mi sie, ze ten gwint jest wytoczony na walku. Usunac do konca, wiercic, gwintowac? jest sens? Nawet jesli, to bedzie ciezko bez wyjecia tego walka....Jesli sie nie da, to rozbebeszanie calego serducha wzdluz i wszerz mija sie z celem, i pozostaje tylko zwrocic ten silnik, rzucajac "mechanikom" w morde. Edit:Przejrzalem serwisowke, wyglada na to, ze pompa napedzana jest walkiem wyrownowazajacym. Da rade wymienic go rozbierajac sam dol silnika? Edytowane 29 Marca 2008 przez twizzter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piekarz Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Jesli sie nie da, to rozbebeszanie calego serducha wzdluz i wszerz mija sie z celem, i pozostaje tylko zwrocic ten silnik, rzucajac "mechanikom" w morde. Tak to jest z tymi mechanikami dlatego ich unikam...jak sam sobie nie zrobisz to nie możesz spokojnie spać... :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.