KRYM 2008

[Anacho]

Witam, wybieramy się wraz z kolegą ze Szczecina na Krym ze szczególnym uwzględnieniem po drodze Lwowa i Odessy.

Termin wyjazdu połowa lipca do bliższego ustalenia. Motocykle 2x Suzuki GSF 1250SA. Jeśli ktoś ma podobne plany wyjazdowe możnaby było się połączyć.

Opcjonalnie powrót mógłby odbyć się przez Karpaty rumuńskie (Transylwania). Czy ktoś wie może czy jest jakieś połączenie promowe Sewastopola do Konstancji? (nie uśmiecha nam się przejeżdżać przez Mołdawie)Serdecznie pozdrawiam!

[africa2]

Lwów jak Lwów- odwiedzić warto, ale Odesse odradzam. To duże miasto, ciężko się połapać, jest drogo i brudno. Wiem, że z Odessy pływa prom do Warny (BG) a czy do Konstancji- nie mam pojęcia.

Po Mołdawii nie jeździłem ale ten kraj jak dobrze zaplanujecie przeskoczycie w ciągu jednego dnia. Uważajcie tylko żeby nie wjechać do republiki naddniestrzańskiej- tam jest podobno niezły meksyk i ostro kasę zbijają na turystach. Więcej o Krymie znajdziecie w wątkach z zeszłego roku. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=86251&hl=

[Anacho]

Dzięki za cenne wskazówki. Pozdr.

[gerardgrodzisk]

Ja polecam Odessę uważam że warto a nawet trzeba tam być :)

[Joajer]

A jak wyglądają Ukraińsko-Polskie przejścia graniczne, wiem,że jest tłok i często parę godzin czekania, na mopliku w pełnym umundurowaniu i nie daj Boże w słońcu to katorga, czy można się przecisnąć poza kolejnością? Macie jakies doświadczenia?

[Anacho]

z tego co słyszałem nie jest najlepiej ale nie jest też nie do przejścia. W długi weekend jade między innymi do Lwowa więc się przekonam na własne j skórze - przekaże Wam spostrzeżenia.

[gerardgrodzisk]

Co do przejścia byłem na moto kilka razy jedyne co należy zrobić to PCHAĆ SIĘ NA SIŁĘ !!!!!!!!!!!!!!

 

nie przepchniesz się stoisz i czekasz

 

Pamiętajcie tylko PRZEPYCHANIE <ROZPYCHANIE >I TO TAK PO CHAMSKU może tak na prawdę pomóc

 

ps."jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one" :notworthy: