Mario1970 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 kurcze czemu za moich czasów rosyjskiego uczono. poprosze syna niech starego oświeci. chyba że ktoś ma polską wersje byłoby bez bólu.chyba wyciągne bebechy i zaczne eksperymentować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
green_rider_2007 Opublikowano 3 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2010 Już coś takiego wymyślono :biggrin: http://i82.servimg.com/u/f82/12/32/29/08/pictur11.jpg Może te płetwy subtelniejsze ale zamysł ten sam. Rzeźba w garażu trwa... cześć, Ja na tych śrubach mam mocowane wsporniki do sakw, które montuję na wyjazdy z bagażem. Denerwuje mnie ciągłe wykręcanie i wkręcanie śrub, żeby włozyć wsporniki, i jak już dojadę do celu, to jeżdżę z takimi prętami po bokach, a to byłaby fajna opcja, tylko z kolei, żeby śruby mocujące za bardzo nie wystawały.. wrzuć fotki VMAX jak coś wyrzeźbisz :) pozdrawiam Cytuj green_roder_2007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 (edytowane) Oparcie już gotowe. Narazie w czarnym macie, na szybko bo trzeba było jechać... mocowania typu szybki montaz jeszcze się dopracowywują itd. Też myśle nad takimi śrubami/wałkami z wyciętymi rowkami pod zatrzaski zapadki. Jakieś taki zatoczone ładnie na stozek. Tak jak to w ścigaczach widziałem - takie do zaczepiania siatki na bagaże. To wkręcanie i wykręcanie tych 4 śrub osłabia gwint w błotniku. Z czasem te śruby zaczną się samoczynnie wykręcać od wibracji... mi już raz się zluzowały więc teraz daję na loctita do gwintów. ----------------------------- Dodałem fotkę: http://vmax-r.webpark.pl/oparcie-warrior.jpg ...to taka "sztuka" na szybko, na zimę będę to dopracowywał, pozbędę się tych 4 małych śrubeczek na łącznikach oraz dam poduszkę no i te zaczepy na szybko... :icon_rolleyes: Edytowane 5 Września 2010 przez vmax-r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el Popi Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 wygląda niezle :clap: mam mała sprawe vmax-r... chetnie zerknąłbym na te gmole co masz zamontowane ....wstawiłbys jakąs fotke ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 (edytowane) Ten gmol to raczej tylko ozdoba, on jest z nierdzewki, jakaś firmówka, ktoś to robi... ale optycznie powiększa sprzęta :cool: - spoko, podeslij maila (mój to: [email protected]) to ci podeslę fotki co i jak... Mocowany jest na 3 śrubki do ramy. Szybki patent, nic nie drga od wibracji... ------------------------------------------------------- FOTKA dodana: http://vmax-r.webpark.pl/gmol-warrior.jpg ------------------------------------------------------- .. a jak by kogoś interesowało to robię też naklejki indywidualne na motocykle i nie tylko. Na mojego sprzęta zrobiłem takie: http://vmax-r.webpark.pl/naklejki-01.jpg http://vmax-r.webpark.pl/naklejki-02.jpg To np. wydruki na folii przezroczystej zalaminowane - mozna pastować, myś, polerować... Pozdro! Edytowane 5 Września 2010 przez vmax-r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
green_rider_2007 Opublikowano 7 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2010 Ten gmol to raczej tylko ozdoba, on jest z nierdzewki, jakaś firmówka, ktoś to robi... ale optycznie powiększa sprzęta :cool: Pozdro! Vmax a kto to robi? kupiłes to z Wariotem czy sam wynalazłeś? ile zapłaciłeś? Kuźnia zaproponowała mi za podobne ale ładniejsze żebra 2000 zeta... to sporo i odpuściłem. Cytuj green_roder_2007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 7 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2010 Vmax a kto to robi? kupiłes to z Wariotem czy sam wynalazłeś? ile zapłaciłeś? Kuźnia zaproponowała mi za podobne ale ładniejsze żebra 2000 zeta... to sporo i odpuściłem. Kupiłem już ze sprzętem... Na tym detalu jest wybite logo (duże litery) GM. Wygląda mi to na nierdzewkę, sprzęt ma jeszcze parę dorabianych elementów z tego materiału. Spawy pięknie obrobione, pozakańczane. Nie mam pojecia kto to robił. Mogę to zdjąć, porobić foty mocowania, podać jakieś wymiary itd. 2.000zł??? - oj dużo wołają. Zapytam u siebie kto za ile zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamzuuo Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Cześć wszystkim, dawno się zalogowałem ale później jakoś zapomniałem o tym forum:( Teraz mi się przypomniało bo mam problem :( Jak to mówią: "Jak trwoga to do Boga" ( i to chyba prawda) Ale do rzeczy: Jestem użytkownikiem Warriora 2004 rok. Jakieś dwa tygodnie temu wybrałem się z kumplem w dłuższą trasę i podczas powrotu moja laleczka zaczęła się dziwnie zachowywać. Objawy: podczas ciągłej jazdy (130-150km/h) zaczął przerywać i strzelać z tłumika ( tak jakby mi ktoś zapłon przestawiał On/Off ). Podobnie przy ostrym dodawaniu gazu. Natomiast przy stałych prędkościach do 100-110 km/h nic się nie działo. Oddałem więc laleczkę w ręce (podobno) fachowców (Liberty Motors). Diagnoza LM: wykasowanie błędów z kompa ( było ich co prawda chyba z 7) wymiana świec i tyle. Laleczkę odebrałem jeden dzień przejeździłem i nic się nie działo. Drugi dzień powtórka z rozrywki nadal ktoś mi robi zapłonem on/off i strzały z tłumika... Telefon do LM i znowu mam podstawić moto na "głębsze grzebanie" jak to kolega z LM ujął. Dobra teraz trochę chwili prawdy: Po pierwsze: W tym roku w Chorwacji zaliczyłem lekkiego szlifa, ale takiego że spokojnie wróciłem do Polski (bak wgnieciony kilka elementów zarysowanych). Po drugie: coś mi odjeb...ło i postanowiłem wybebeszyć tłumik metodą wyżej proponowaną. Co prawda nic z tego nie wyszło ( chińska szlifiereczka nie dała rady) ale bez tłumika zrobiłem kilka rund wokoło komina (ok 15km) Po szlifie zrobiłem ok 3000km. Po zamontowaniu tłumika około 400km do czasu tych dziwnych objawów. A więc pytanie: Co się mogło stać??? Czy ktoś z was doświadczył czegoś podobnego???? Tak na marginesie dodam, że osobiście myślałem że to sonda lambda ale sonda podobno (według LM) jest OK. Czy ktoś może wie co się z moją laleczką dzieje? z góry dzięki i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajep Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Cześć Niestety ja nie potrafię koledze pomóc. Mam pytanie z innej beczki, a mianowicie jakie macie przebiegi i o jakich najwiekszych słyszeliście? U mnie 21000km - Warrior z 2002 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Cześć Niestety ja nie potrafię koledze pomóc. Mam pytanie z innej beczki, a mianowicie jakie macie przebiegi i o jakich najwiekszych słyszeliście? U mnie 21000km - Warrior z 2002 roku. hehe - silnik jeszcze nawet nie dotarty :cool: p.s: z jakiego rynku sprzęt? 21000km na 8 lat to jakoś tak maało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajep Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 hehe - silnik jeszcze nawet nie dotarty :cool: p.s: z jakiego rynku sprzęt? 21000km na 8 lat to jakoś tak maało... Motocykl z USA w Polsce jestem 2 właścicielem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Motocykl z USA w Polsce jestem 2 właścicielem. Wiesz, w usa jest cieeplej, jeździ się chyba też więcej... no ale kiedyś znalazłem też moto z usa i miało mały przebieg, okazało się, ze właściciel zmarł, bank zajął majątek i sprzęt 2 lata stał gdzieś tam jako zastaw a potem licytacje itd. Przez 6 lat było coś koło 5000mil. Cześć wszystkim, dawno się zalogowałem ale później jakoś zapomniałem o tym forum:( Teraz mi się przypomniało bo mam problem :( Jak to mówią: "Jak trwoga to do Boga" ( i to chyba prawda) Ale do rzeczy: Jestem użytkownikiem Warriora 2004 rok. Jakieś dwa tygodnie temu wybrałem się z kumplem w dłuższą trasę i podczas powrotu moja laleczka zaczęła się dziwnie zachowywać. Objawy: podczas ciągłej jazdy (130-150km/h) zaczął przerywać i strzelać z tłumika ( tak jakby mi ktoś zapłon przestawiał On/Off ). Podobnie przy ostrym dodawaniu gazu. Natomiast przy stałych prędkościach do 100-110 km/h nic się nie działo. Oddałem więc laleczkę w ręce (podobno) fachowców (Liberty Motors). Diagnoza LM: wykasowanie błędów z kompa ( było ich co prawda chyba z 7) wymiana świec i tyle. Laleczkę odebrałem jeden dzień przejeździłem i nic się nie działo. Drugi dzień powtórka z rozrywki nadal ktoś mi robi zapłonem on/off i strzały z tłumika... Telefon do LM i znowu mam podstawić moto na "głębsze grzebanie" jak to kolega z LM ujął. Dobra teraz trochę chwili prawdy: Po pierwsze: W tym roku w Chorwacji zaliczyłem lekkiego szlifa, ale takiego że spokojnie wróciłem do Polski (bak wgnieciony kilka elementów zarysowanych). Po drugie: coś mi odjeb...ło i postanowiłem wybebeszyć tłumik metodą wyżej proponowaną. Co prawda nic z tego nie wyszło ( chińska szlifiereczka nie dała rady) ale bez tłumika zrobiłem kilka rund wokoło komina (ok 15km) Po szlifie zrobiłem ok 3000km. Po zamontowaniu tłumika około 400km do czasu tych dziwnych objawów. A więc pytanie: Co się mogło stać??? Czy ktoś z was doświadczył czegoś podobnego???? Tak na marginesie dodam, że osobiście myślałem że to sonda lambda ale sonda podobno (według LM) jest OK. Czy ktoś może wie co się z moją laleczką dzieje? z góry dzięki i pozdrawiam Silnik na wtrysku, kwestia wydechu dość istotna sprawa... ja mam praktycznie przelotowy więc też strzela niemiłosiernie podczas ujęcia gazu czy hamowania silnikiem. Ale z tym gaśnięciem ciekawostka... może "coś" na elektryce się obluzowało lub coś z dostarcaniem paliwa itd. Nie wiem czy widziałeś - warrior ma takie arterie, ze kciuka wsadzasz spokojnie. Wyższe obroty - więcej paliwa - może ma jakieś opory i się przytyka. Albo jakieś kabelki podczas gleby się zwarł/obtarły/zluzowały i prądy uciekają??? Szukaj sam - rozbiórka twoja czy serwisu raczej nieunikniona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
green_rider_2007 Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 (edytowane) Cześć Niestety ja nie potrafię koledze pomóc. Mam pytanie z innej beczki, a mianowicie jakie macie przebiegi i o jakich najwiekszych słyszeliście? U mnie 21000km - Warrior z 2002 roku. Mój ma 17 000 km rocznik 2003... ale ostatnie 2 lata bardzo mało jeżdżę. Kupiłem go z przebiegiem 8000... 3 lata temu. W pierwszym roku zrobiłem z 4000 w kolejnym może 1000 km i w tym roku 4000 jak łatwo wyliczyć... ale zrobiłem tylko 2 trasy na mazury, reszta, to wypady na obiad w obrębie 50 km... za dużo się działo ostatnio. Wcale się nie dziwię, że masz taki przebieg :) mój będzie mniejszy. Adamzuo, wydaje mi się, że tak trochę na własne życzenie sobie "popsułeś" sprzęta... ja bym się tu nie doszukiwał błędów w komputerze. Kup sobie za parę stówek na allegro sam oryginalny tłumik (jeśli to w oryginalnym grzebałeś) lub zmień filtr powietrza na taki z lepszym przepływem i prawdopodobnie naprawisz sprzęta. Zasada jest taka: z tłumika może wylecieć tyle samo "powietrza" ile zasysa filtr albo inaczej: filtr ma zassać tyle ile potrzebuje silnik do spalenia mieszanki, która znajduje się w komorze cylindrów. Jeśli udrożniłeś wydech i zwiększyłeś przepływ spalin, to nic dziwnego, że biedak się dusi przy dużych prędkościach, bo wtedy potrzebuje więcej powietrza. Wydech niejako zasysa z komory spalania, bo wcześniej skonstruowany był tak, żeby te ciśnienia wyrównać i dopalać spaliny. Teraz spada mu ciśnienie i wariuje. To moje skromne zdanie. no i rada, jak już coś robić, to robić to dobrze i niestety ponosząc koszty.. sam wkład filtra może być dobry, ale oryginalna obudowa uniemożliwia zasysanie odpowiedniej ilości powietrza i tym samym wzbogacenie mieszanki spalin odpowiednią ilością tlenu. Ja mam u siebie taką obudowę: http://rswarrior.com/photos/green_rider/picture1101429.aspx skierowana jest przodem do kierunku jazdy i tym samym zgarnia baaardzo dużo powietrza. To obudowa z oferty Yamaha, którą oferowali kiedyś jak jeszcze sprzedawali racing kit z akcesoryjnym wydechem. pokombinuj sam z filtrem albo oryginalnym tłumikiem i dopiero wtedy idź płacić temu mądrali kolejną kasę, bo moim zdaniem to Cię dymnęli z tymi błędami w komputerze.. i jeśli zapłaciłeś im za naprawienie usterki, która pojawiła się ponownie, to powinni Ci moto naprawić albo oddać kasę za ich błąd.. a ile zapłaciłeś tak na marginesie? ;) Edytowane 10 Września 2010 przez green_rider_2007 Cytuj green_roder_2007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmax-r Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 (edytowane) Wtrącę się... mój sprzęt ma seryjny filt, obudowę itd - tłumik jest taki, ze można patrzeć przez niego. Motocykl na prostych idzie max 230. Nic się nie dławi, nic nie przerywa, nie gaśnie itd... obstawiam co innego. Ale... -------------------- GreenRider - robiłeś coś z tyłem? Fajne masz sety... no i na tych kominach pewnie nieźle gada? Edytowane 10 Września 2010 przez vmax-r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
green_rider_2007 Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Wtrącę się... mój sprzęt ma seryjny filt, obudowę itd - tłumik jest taki, ze można patrzeć przez niego. Motocykl na prostych idzie max 230. Nic się nie dławi, nic nie przerywa, nie gaśnie itd... obstawiam co innego. Ale... -------------------- GreenRider - robiłeś coś z tyłem? Fajne masz sety... no i na tych kominach pewnie nieźle gada? Tak, obciałem błotnik, bo w oryginale był za długi i mam nową lampę na LEDach za tym poszły drobiazgi, kierunkowskazy i podstawka do tablicy rejestracyjnej. Spiłowałem, podkleiłem i gra :) A wydechy mam hardkroma ale z wkładami tłumiącymi w środku. To co było w oryginale z USA też było przelotowe z rybią łuską po bokach ale w trasie łeb mi pękał i piszczało w uszach do rana.. teraz mam pełną komorę ze ścianką. To jest coś pomiędzy oryginałem Yamahy i np. V&H i to mi bardzo pasuje :) jak podjeżdżam pod blok, to nikt mnie nie przeklina, a jak trzeba, to potrafi załomotać przy przyspieszaniu. Cytuj green_roder_2007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.