Skocz do zawartości

Zephyr 750


Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj przed 30 minutami stalem sie wlascicielem takiego Zephyra. Rocznik 92, 31 tysiecy przebiegu, cena 7 tys. Dostalem nowiutka tylna opone plus dwie zuzyte sztuki do zjarania :D . Tak jak pisalem sa klopoty z rozgrzewaniem ale po kilku minutach chodzi pieknie. No i ma piekne brzemienie na wydechu Microna 4 w 1, przewody hamulcowe w oplocie stalowym i ogolny stan bardzo dobry. Ale i tak na wiosne dam go do przegladu, zeby byc 100% pewnym, chociaz gosciu jest wiceprezesem klubu motocyklowego w naszym miescie wiec miny raczej mi nie wcisnal.

Tylko jestem ciekawy jak ja bede tym killerem jezdzil, toz to co najmniej miesiac cwiczenia po placu :twisted: , no chlopaki smierc se normalnie kupilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj przed 30 minutami stalem sie wlascicielem takiego Zephyra......

........Tylko jestem ciekawy jak ja bede tym killerem jezdzil' date=' toz to co najmniej miesiac cwiczenia po placu :twisted: , no chlopaki smierc se normalnie kupilem.[/quote']

 

Po pierwsze Gratulacje.Wybrałeś naprawde fajny motorek.

po drugie......

Tez czuje respekt przed ZR7.Troszkę pomału przeglądam moto i troszke koło domu śmigam (jeszcze brak rejesrtacji).Przesiadka z "500" to jednak spora różnica :notworthy:

 

Rozumiem Twoje obawy. bo mam to samo :notworthy:

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sprzecik naprawde dobry zakupu nie zaluje chociaz juz zauwazylem ze nie bedzie latwo go opanowac, ale tak jak mowilem zanim wyjade na jakas dluzsza trase to pocwicze na placu. Dla mnie najwiekszym problemem jest jazda z predkoscia do 20 km/h (brak wyczucia gazu). Z tym rozgrzewaniem tez nie jest tak zle, wczesniej trzymalem go non stop na ssaniu az sie rozgrzal a to zajmowalo z 5 minut lub troszke dluzej (w tym czasie obroty skakaly jak szalone), a w tej chwili wyprowadzam go z garazu odpalam na ssaniu (ktore troszke przykrecam zeby silnik nie wyl za dlugo na wysokich obrotach) zamykam garaz (co zajmuje mi okolo minuty lub dwoch) i siadam na sprzet wylaczam ssanie i przez jakies 30 sekund go sobie gazuje. Wczesniej zanim nim ruszylem to schodzilo mi kilka minut a teraz po 3 minutach juz sobie powoli popylam :D. Dla mnie to calkowita nowosc wiec moj opis moze wygladac troche lamersko ale...

Teraz moze cos o samym sprzecie co zdazylem zauwazyc po tych kilkudziesieciu kilometrach - wiec tak hamulce przednie sa bardzo ostre ale dozowalnosc bardzo dobra, cwiczylem sobie na placu tak jak ktos to opisal na forum ze przejechac sobie kilka razy taki sam odcinek i probowac rozne warianty hamowania. Na poczatku balem sie troche ze 80-100 km/h ostro zahamowac ale po jakims czasie wychodzilo mi to bez zadnego problemu. Wec jak dla mnie to hamulcom nic nie moge zazucic (co potwierdzil znajomy jezdzacy Vmaxem i innymi sprzetami zx9r itp). Spalanie - tutaj duzo nie napisze bo nabilem dopiero jakies 60 km i to w wiekszosci po placu ktory ma max dlugosc chyba 500 m, no nie liczac malej traski bocznymi drogami ale to szczegol. Mam zmieniona zebatke na 16 (standardowo byla 15) wiec wlasciciel mowil ze zauwazalnie spadlo zuzycie paliwa. Z jego opowiesci wynika na to ze przy predkosci 100-140 km/h spalnie jest w granicach 5-6 l na 100 km. A przy 160 km/h (tylko raz w zyciu jechal z taka predkoscia) wyszlo mu 7 litrow. Wlasciciel wspominal tez cos o dolewaniu oleju okolo 200 ml na 1000 km. Dlaej chwilowo nie mma co pisac bo nie chce wody lac, po prostu za malo jeszcze nim jezdzilem. Ale na pewno jest wygodny i niski dla mnie 173 cm jest w sam raz. Ale na pewno nie polecilbym go komus na pierwszy motocykl bo jest po prostu za ostry no i ciezar 220 kg (po zalaniu do pelna) robi swoje, chociaz po ruszeniu prowadz sie jak rower. No chyba ze ktos ma naprawde duzo oleju w glowie ale mimo to raczej nie.

Z czasem moze cos tu jeszcze dopisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zephyr to fajny motorek, jak się spokojnie jeździ to zużycie paliwka nie przekroczy 6 l/100, ale przy ostrym gazowaniu potrafi wciągnąć nawet do 7,5 -8 l/100, wszystko zależy od woźnicy. Nierówna praca na ssaniu i cykanie przy zwiększaniu obciążenia na niskich obrotach to normalka, podobno nowsze modele tego nie mają. Nie wiem gdzie ktoś widział motorek z '99 roku, bo na europę nie sprzedają zphyra od '96, ale podobno na japoński rynek wychodziły jeszcze kilka lat. Zużycie oleju standardowo jak w Kawie, 200-300 ml/1000 km, trochę mi to przeszkadzało po przesiadce z virago 535, gdzie dolewałem ok 300 ml między wymianami. Najmocniejsze strony Zephyrka to hamulce, prowadzenie jak rowerek (od 20 do 150 km/h) poniżej ciężko a powyżej tragicznie wieje. Silniczek przyspiesza naprawdę świetnie, ale tylko ze startu, bo na trasie bez redukcji biegów to ciężko troszkę, ale to tylko 750.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...