Skocz do zawartości

Kawasaki: KLE 650(Versys) vs ER-6f


Rekomendowane odpowiedzi

Moto nowe,pół roku na gwarancji. Serwis twierdzi że ten typ tak ma :banghead: ,żenada.

Nie ma znaczenia czy ma założony Top Case czy nie,tzn. bez węzykowanie zaczyna sie od 140 km/h.I widac to jak sie za nim jedzie.

To jest jedna sprawa.Druga to sprzęgło.Przy przebiegu 3 tyś.km zaczeło sie slizgać.Serwis bez zadnej diagnozy od razy stwierdził - SPRZĘGŁO NIE PODLEGA GWARANCJI :evil: Moto miało 4 miesiące.Naprawa kosztowal 1,5 tyś PLN a przyczyny sie nie dowiedział :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto nowe,pół roku na gwarancji. Serwis twierdzi że ten typ tak ma :banghead: ,żenada.

Nie ma znaczenia czy ma założony Top Case czy nie,tzn. bez węzykowanie zaczyna sie od 140 km/h.I widac to jak sie za nim jedzie.

To jest jedna sprawa.Druga to sprzęgło.Przy przebiegu 3 tyś.km zaczeło sie slizgać.Serwis bez zadnej diagnozy od razy stwierdził - SPRZĘGŁO NIE PODLEGA GWARANCJI :evil: Moto miało 4 miesiące.Naprawa kosztowal 1,5 tyś PLN a przyczyny sie nie dowiedział :buttrock:

 

No proszę... no i po co kupować nowy motocykl ?? A serwisy w POlsce to mimo upływu lat nadal partyzantka... No nie wiem jak to do końca jest z 650 ale ja litrem mogę zapinać 180 Km/h i jest ok... oczywiście powyżej ..tropiciel węża... ale z drugiej strony to jednak ciut inne motocykle... Strom bardziej zorientowany na turystykę zarówno tę asfaltową jak i szutrową (a są dewianci co zakładają osłony pod silnik, opony TKC i w ostry teren tym się pchają) pakowny bagaż i dwie osoby bez problemu się mieszczą..., Versis to raczej motocykl mający dawać frajdę z jazdy .. polatać po winklach, na gumie podjechać, polatać w koło komina, do miasta ... no w pojedynkę to i dalej można się wypuścić..... no ale zdecydowanie preferuje asfalty... zawias up side down , typowo szosowe koła i gumy, nikczemna przestrzeń dla bagażu i pasażera.... właściwie trudno ten motocykl zaklasyfikować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przede mną 2 jazdy próbne v-stromem.

Po pierwszej mam bardzo dobre wrażenie, tak jak pisałem wyżej na razie jest to mój nr 1. Chociaż nie było to trudne, bo mogłem go tylko porównać z transalpem. (Hondą jeździłem 2 razy i za każdym razem mi nie pasowała)

 

Jeżeli podczas tych dwóch jazd, nie wyskoczy jakiś zonk, to zamówię sobie żółciótkiego dl650 z ABS :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swiru zanim podejmiesz decyzje to poeździj jeszcze sobie BMW F800 GS.Może to bedzie alternatywa.Nie jest specjalnie droższy od wczesniej wymienianych a ide o zaklad o że bije wcześniej wymieniane na głowe.

 

To nie jest tak że ja za cos polecam.To wynika z moich obserwacji.Jeździłem chwile KLE-kotem i było ok a w tym czasie kumpel jeździł i jeździ dalej V-Stromem i nie ma tej przyjemnosci z jazdy a chyba o to chodzi.

To ze ja sie na R12 GS ADV przesiadlem to było od poczatku zamierzone.Ja wiedziałem czego chce i jestem zadowolony z wyboru i raczej na nic innego nie zamienie mojej "bejcy".

KLE-kota traktowalem jako szkole jazdy. W winklach sprawial naprawde mnóstwo radosci,silnik chodzil ekstra i do tego jego gang.To co pisze cabaniero to szczera prawda,Versys na dwie osoby sie totalnie nie nadaje.

Jednak V-Strom to totalne rozczarowanie.Wygląda naprawde powaznie ale jego jezdność to pomyłka.

 

Pojeździj jak wczesniej pisałem "bejca",jeśli nie 800-tka to sprawdź 650-tke.Silnik ten sam tylko moc obcieta.Jak pewnie zauwazyleś V-Strom był za BMW :banghead:

 

A kiedys nastapi ta chwila i dojrzejesz do R12 GS ADV :buttrock: ......................................... hehe :crossy:

Edytowane przez duch07
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duch07 dzięki za rady. BMW ma na pewno dużo zalet, chociażby wał kardana i 21 calowe koło z przodu (800). Jednak jest to już praktycznie motorek do jeżdżenia po bezdrożach. A ja tak bardzo z drogi zjeżdżać nie będę :)

Moja droga do V-stroma, zaczęła się od ER6n, bo szukałem czegoś czym będę mógł dojeżdżać do miasta. Ostatnio sobie uświadomiłem, że do mojego nowego domu, będę musiał dojeżdżać po szutrach, dlatego zacząłem zastanawiać się nad Versysem (też stajnia Kawasaki). Zacząłem czytać o Versysie i trafiłem na Transalpa i V-stroma. Dwoma ostatnimi się przejechałem. I wychodzi mi Suzuki.

Ostatnio byłem w Liberty motors i sporo spędziłem czasu oglądając BMW (czekając na jazdę próbną Hondą). Pewnie wygląd nie jest najważniejszy, ale zupełnie mi nie przypadł do gustu. Poza tym zaczynam dopiero swoją przygodę z motocyklami, więc nie chciałbym na początku przeszlifować 40k (pewnie tyle by wyszło za BMW z dodatkami i ubezpieczeniami). Nie znam się na mechanice, dlatego postanowiłem się zaopatrzyć w nówke. Żeby się zmieścić w budżecie 30k, to finansowo V-strom, też mi bardzo odpowiada, szczególnie, że akurat jest jeszcze promocja na akcesoria do V-stroma.

 

Zobaczę jak wyjdą mi jazdy. Jutro będę miał pierwszą. Jak coś będzie mi przeszkadzać, to jeszcze BMW sprawdzę. Ale mam nadzieję, że już nie będę musiał, bo nie mogę się doczekać, żeby gdzieś dalej pojechać, a nie tylko po Wawce. :lalag:

 

P.S. Jak z pasażerem na BMW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

650-tka i 800-tka nie maja wału tylko łańcuch oraz nie mają zawieszenia paralever i telelever.Sa przez to dużo lżejsze.Oba modele bardziej ukierunkowane sa na asfalty na turystyke niż na bezdroża chociaz i tu dadzą sobie rade.Oba doskonale sie nadaja do wożenia pasażera czego nie powiem o Versysie.

Zobacz sobie na jakość wykończenia "bejcy",możliwość wyposażenia.Podobnw pieniądze,może ciut drożej niż Suzuki czy Kawasaki a gwarantuje większą satysfakcje z jazdy.Serwisy co 10 tyś.km i wcale nie sa drogie.Ja za swoja krówke płace przeciętnie 700 PLN.

 

Jesli chodzi o wał to powiem tylko tak.Właśnie wróciłem z wypadu wekendowego.Zrobione 3500 km w deszczu i w słoncu.Ja nie musiałem sie martwić o naciąg łańcucha czy jego smarowanie i to jest dla mnie ok.Uważam taki napęd za zalete mimo tego że sie tłucze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

650-tka i 800-tka nie maja wału tylko łańcuch oraz nie mają zawieszenia paralever i telelever.Sa przez to dużo lżejsze.Oba modele bardziej ukierunkowane sa na asfalty na turystyke niż na bezdroża chociaz i tu dadzą sobie rade.Oba doskonale sie nadaja do wożenia pasażera czego nie powiem o Versysie.

Zobacz sobie na jakość wykończenia "bejcy",możliwość wyposażenia.Podobnw pieniądze,może ciut drożej niż Suzuki czy Kawasaki a gwarantuje większą satysfakcje z jazdy.Serwisy co 10 tyś.km i wcale nie sa drogie.Ja za swoja krówke płace przeciętnie 700 PLN.

 

Jesli chodzi o wał to powiem tylko tak.Właśnie wróciłem z wypadu wekendowego.Zrobione 3500 km w deszczu i w słoncu.Ja nie musiałem sie martwić o naciąg łańcucha czy jego smarowanie i to jest dla mnie ok.Uważam taki napęd za zalete mimo tego że sie tłucze :icon_mrgreen:

 

Z tym wałem to też do końca nie jest tak różowo... Pastora GS wrócił z Kazachstanu na pace ciężarówki do Polski bo dyferencjał zdaje się siadł... Afriki mające napęd łańcuchem wszystkie zrobiły trasę na własnych kołach bez najmniejszych problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe,zgadza sie :D Tylko tez nietak do końca.BMW daje gwarancje 100 tys km bez problemu.To co piszesz to sa przypadki jednostkowe,rózne cuda sie zdarzaja.Generalnie jesli chodzi o wał trzeba przyznać że jest naprawde trwały o ile jakiegos upadku nie będzie czy cos w tym rodzaju.Mnie osobiście denerwuje tylko tłuczenie sie i szarpanie na niskich biegach.Nie ma tej elastyczności co lańcuch czy pasek.Jednak bezobsługowość wału niweluje te mankamenty.Nie musze sie brudzić,co chwile smarować w szczególnosci po deszczu.

No i tylko BMW przedało sie przez Syberie a KTM poległ :) Ja na przyszły rok planuje Irkuck :eek: i duzo mysle jak rozwiązać problem opon i serwisu.Z oponami w sumie mysle zrobić tak że kurirem je wysle do jakiegos punktu gdzie będziemy zmieniać ale co do serwisu to mam zagwoazdke :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

witam,

 

niewiem co ma powiedziec na temat tego zlego prowadzenia dl650.

wlasnie wczoraj przejechalem 300km na dl650 autostrada a predkosc nie spadala ponizej 140, zregoly 150-160

w dwie osoby kufry boczne i wielki worek bagazowy na bagazniku, nonstop zmiany pasow i zero zlego zachowania motocykla.

Pasazerka na koncu powiedzial (jechala piewszy raz ze mna,a wczesniejszy odcinek byl na zwyklych drogach max 130km\h) ze taka jazde jej sie wkoncu naprawde podoba........

 

wiec oco chodzi z tym wezykowaniem?

 

kolega wlascicel bmw 1200 gs od kilku lat znowu mial okazje sie moim przejechac i ponownie mu odjelo mowe, ze za takie pieniadze taki silnik i takie swietne prowadzenie ...... juz nie wspominajac o jego niskim spalaniu...

 

dlamnie w tej klasie dl650 choc nigdy mi sie z wygladu nie podobal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A nie wiem jak jest z ER-6F ale Versysem pojezdzilem (tydzien az) i bardzo mi sie spodobal. Taki fajny bike na rowne asfalty. A, ze o bmw bylo...

Siedzi sie wygodniej nawet niz na moim bmw 1150gs (i z tym bede porownywal) - kierowcy :), I nie uwazam, ze to jest motocykl do jezdzenia z pasazerem.

Fajniej przyspiesza.

Inaczej, ale rozrywkowiej, skreca.

Mimo nedznej ochrony przed wiatrem niewygodniej troche tez tak okolo 150.

Szybciej niz 165 to trzeba dluuuuga prosta miec.

Zawieszenie wybiera nierownosci stanowczo gorzej niz bmw, mimo, ze pozostaje stabilny czujesz i na dupie i na rekach za bardzo.

Czuc, ze lzejszy, zwrotniejszy, wezszy. Zamiast sie czaic jedziesz i sie miescisz. I wiesz, ze zdazysz tez. Co waniejsze (w bmw tez wiesz)

Biedne wskazniki: predkosc, obroty (nie jarze po kiego grzyba bo to czuc przeciez), godzina, bieg jalowy. Brak, STANOWCZO, numeru zapietego biegu.

Zmana kierunkow... no sie qrde nie dala ustawic dobrze. Zawsze musialem lewa lape pusic. Jak tak ma cala "japonia" to system bmw jest o niebo lepszy. Nie tracisz kontaktu z kierownica.

Lusterka za waskie, za waskie pole widzenia takze, trzesa sie i rozmywaja obraz. Tracisz za duzo czasu na przechylenie sie zeby odslonic pole widzenia, lukniecie i... czasu na powrot juz mozesz nie miec. No chyba ze sie waskim jest.

 

Moje zdanie. Jak ma byc wygodnie (pozycja), na drogi rowne, taniej, samemu glownie (no chyba ze w sumie wazycie 105kg), winklowanie. To b. dobry wybor. Nie wiem jak jest z awaryjnoscia, wypozyczalnia problemow nie ma.

Polecam jak nie musicie z soba zony, dzieci, matki, domu, psa, problemow i tesciowej wozic.

Jako nienudny dojazd do pracy zwlaszcza. No, w koncu, nudny (dojazd) nie musi byc.

Ile pali?

Akurat.

 

pzdr

Edytowane przez tatajacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Versys jest najfajniejszy do jazdy w korkach. Ostatnio wiozłem kumpla i przy ruszaniu jakiejś lekkiej shimy dostałem.

Może to dlatego, że kumpel to ze 120 kg ma i dociążył tylnie koło. No to chyba jest okazja do jazdy na kole, tak?

Edytowane przez ellephant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...