Skocz do zawartości

Amatorski motocross / enduro


Rekomendowane odpowiedzi

Wyczynowy motor a zwłaszcza małej pojemności nie powinien mieć więcej jak 10 lat. Miałem KTM 125 GS z 93r. Motor generalnie i na pierwsze wrażenia był w świetnym stanie

 

Posiadałem kiedyś ktm gs 350 4t rok 1982 :rolleyes: Był to moj pierwszy motor-kupiony zresztą u olka. Powiem tak jezdiłem nim ja ,wiele wypadkow skokow itd,potem sprzedałem kumplowi on po jakimś czasie komuś innemu-służy do dzis i nikt nie narzekał.Przejechałem raz nim 6km bez oleju- zupełnie pusto.I po zalaniu oleju moto śmigało jak wcześniej- to był motor :) nieśmiertelny :icon_razz:

 

Teraz nieco konkretniej -nie przekreślajmy starszych sprzętów .Owszem do profesjonalnej jazdy i wielkich skokow nie nadają sie tak jak nowe motory ,ale nie można mowić że starsze sprzęty to "szrot"a do nauki takie motory są dobre -bo niechodzi zeby sobie wszystko ułatwiać .Ucząc sie jazdy tym ktm 350 4t ważącym 140kg(nie jestem pewien -nie pamietam dokładnie) teraz nie mam zadnych problemow z cięzkimi motocyklami,a jak ktoś radzi sobie w lesie na takich klockach rzędu 140 /170 kg to na lżejszych sprzętach dopiero pokaze na co go stać :lalag: :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję najpierw zamiatać na dt, bo się da,a co do ktm. kumpel kupił ktm 125exc i po drugiej jeździe tłoczek i korbowód do wymiany, po kolejnej jeździe, mechanizm od sprzęgła. Jeżeli ktoś zrobił remont i zaraz sprzedaje moto, to odkrył coś nie fajnego i czym prędzej próbuje sie pozbyć moto zęby to jemu sie nie popsuło. A w dt zdejmij ypvs i zacznij śmigać, podobno przedsmak fullcrossa (osobiśćie potwierdzam:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...