Skocz do zawartości

no to wzial i mi sie rozwalil...


samson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wieści z pola walki część trzecia.

 

Głowica zdjęta. Znaleźliśmy przyczyne pocenia się uszczelki pod głowicą - wbrew domysłom to nie uszczelka tylko o-ring znajdujący się do okoła łańcuszka rozrządu - był pęknięty.

 

Wg. zaleceń Tuśka mam 4 miedziane podkładki z pod nakrętek głowicy najpierw rozgrzać nad gazem, następnie wrzucić do zimnej wody i na koniec potraktować delikatnie papierem sciernym (koło 200-300).

 

Głowica leci jutro do naprawy, jedna urwana śruba do wykręcenia, dwa gwinty do naprawy helicoil'em, planowanie i wymiana uszczelniaczy zaworowych.

 

Musze tylko dokupić cztery półksiężyce bo nie wiedzieć czemu nie było ich w komplecie top-end (co za kretynizm :? ).

 

Prawdopodobnie ściągniemy cylindry i weźmiemy się za pucowanie tłoków oraz wymienimy uszczelke pod nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieści z pola walki część trzecia.

Musze tylko dokupić cztery półksiężyce bo nie wiedzieć czemu nie było ich w komplecie top-end (co za kretynizm :? ).

Prawdopodobnie ściągniemy cylindry i weźmiemy się za pucowanie tłoków oraz wymienimy uszczelke pod nimi.

 

*** Mozesz uzyc starych polksiezycow wklejajac je na silicon odporny na wysoka temperature. (zalecane przez Suzuki w moim modelu).

Jak juz zdejmiesz cylindry to zamow pierscienie i od razu wymien wszystko.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*** Mozesz uzyc starych polksiezycow wklejajac je na silicon odporny na wysoka temperature. (zalecane przez Suzuki w moim modelu).

Jak juz zdejmiesz cylindry to zamow pierscienie i od razu wymien wszystko.

 

Niestety - bardzo zalezy mi na czasie a pierscienie beda lecialy do mnie kilka tygodni... Do tego czasu bedzie lezal juz u nas snieg :cry:

Pokusze sie poprostu o druga rozbiorke silnika w zimie i wtedy zajme sie pierscieniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to odpaliliśmy. Nawet pojeździłem troche po mieście.

W związku z tym, że łańcuszek rozrządu jest troche wyciągniety przestawiliśmy o jeden ząbek rozrząd.

Motocykl jakby żwawiej reaguje na gaz, szybciej wkręca sie na obroty. Mocy może ma troche mniej. Pojeżdze chyba tak ze dwa dni i wróce do poprzedniego ustawienia (czyli przekręcenie wałków rozrządu o jeden ząbek do tyłu.

 

Jak to dobrze znowu jeździć :(

I tu należą sie ogromne podziękowania dla Tuśka który spędził ze mną 3 upojne wieczory w garażu po szyje w oleju 8) Niestety Tusiek nie czyta forum :?

 

Adam czy zablokowany GS 400 pracuje na innych obrotach niż wersja otwarta? Kolega miał chyba 36 konnego... i wkręcał się do 11 000 - moim przekroczenie 8 000 graniczy z cudem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam czy zablokowany GS 400 pracuje na innych obrotach niż wersja otwarta? Kolega miał chyba 36 konnego... i wkręcał się do 11 000 - moim przekroczenie 8 000 graniczy z cudem.

 

Na pewno tak. Masz nizsze walki rozrzadu i gorsze czasy otwarcia zaworow.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...