Continental TKC

[YAGO]

mysle ze warto by bylo dodac ze takie opony jak np. K60 maja mocno krunkowe bierzniki- bawilem sie w blokowanie przedniego kola, slizga sie prawie w lini prostej co na mokrym asfalcie moze sie okazac bardzo przydatne, mi 2x uratowalo tylek...

[maxt]

Mam już założone te TKC. Nie latałem jeszcze tylko po bardzo ciężkim błocie. Poza tym laki cacy - jak na moje skromne potrzeby enduro.

[wieczny student]

Mam TKC80 i dopóki nie będę miał małego enduro (oraz będzie mnei stać na TKC) to opon raczej nie zmienię. Nie jeżdżę jak wariat, rzadko używam hamulców, baaaardzo rzadko przekraczam 120km/h na asfalcie. Z obliczeń wynika, że opony tylnej starczy mi na 7500-9000km. Przód jakby nówka po 3000km.

W AT mam pozamykane opony, guma trzyma świetnie, na mokrym asfalcie spokojnie można się składać. W terenie świetnie da się wyczuć poślizg i puszczenie gazu zawsze powoduje powrót tyłu na prawidłowy tor. W sobotę byłem na lisie i da się spokojnie bokiem zrobić zakręt w lesie przy 60km/h na nawierzchni luźnej. O jeździe w błocie i kopnym piachu chyba nie ma sensu pisać, bo AT to kloc. Tutaj wazniejsza tehcnika, bo bez niej najlepsza opona gufno da... Ja jakoś daję radę.

 

"Tak Ku*wa Czymać" :icon_mrgreen:

Edytowane 14 Listopada 2007 przez wieczny student