Gracko Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Witam Poniżej link do galerii z naszej wyprawy do Grecji i powrotu przez Grossglockner. Relacja jeszcze nie ukończona . http://picasaweb.google.pl/aniahaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukass102 Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Taaaakie krajobrazy, taaaakie winkle :buttrock: Często padał deszcz? Jest sporo zdjęć z mokrą nawierzchnią. Jak długa trasa, ile dni jechaliście? Mam nadzieję, że relacja będzie sycąca, bo po zdjęciach nie mogę sie doczekać :buttrock: Kiedy się ukaże?Pozdro :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gracko Opublikowano 5 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Deszcz skomplikował nasze plany w grecji bo trafiliśmy jednego dnia na ulewe jakiej tam nie widzieli od kilku lat więc nigdzie nie pojechaliśmy( planowana była 2 dniowa wycieczka - Meteory , Delfy , Pilios ) bo swiata nie było widać a na drugi dzień aby zaliczyć plan z dnia poprzedniego i reszte widząc znów nie pewną pogode pożyczyliśmy puszki i nimi objechaliśmy wspomniane miejsca . Poza tym deszcz nas złapał w połowie drogi z Ancony do Wenecji i nastepnie oberwanie chmury nas dopadło między Wenecją a Cortiną . W Cortinie zjedliśmy pizze i około 21 więc już w nocy w deszczu jechaliśmy do Lienzu na nocleg . Te około 100 km to był dla mnie jako prowadzącego poprostu dramat :icon_mrgreen: , nic nie widziałem , tysiące alpejskich winkli i ciągle padający deszcz - ale jak po tem smakowała gorzała którą nas rozgrzewał właściciel pensjonatu w którym nocowaliśmi :icon_mrgreen:. Następnego dni wjezdzając na Grossglockner generalnie było pochmurno i miejscami mokro ale raczej nie lało za to mgła od północnej strony była straszna . Około południa ruszyliśmy z lodowca w kierunku Polski i tam nas jeszcze 2 lub 3 burze polewały ale nie robiły już na nas wielkiego wrażenia . Ogólnie pokonaliśmy około 5500 km w tym około 1500 samochodami w grecji ( Rajd Akropolu i Wycieczka ) . Cały wyjazd trwał 12 dni z czego 3-4 dni to było błogie lenistwo z browarkiem w ręku na plaży . Relacja ... hm mam nadzieje że jak najszybciej . pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Fajna wyprawa i fotki :biggrin: Z tym Grossglockner to już chyba tak jest, że połowa trasy w deszczu. Byliśmy tam dwa razy i było to samo. A nie wjeżdżaliście na Edelweisspitze? Na fotkach nie widzę. Kiedy byliście, bo może się minęliśmy :crossy: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CiasnyBaniak Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Fajna wyprawa, ale widze ze faktycznie na pogodę jakoś szczescia nie mieliście.Na Grossglokner ja nawet w maju miałem udaną na pogode. ( w stopce pare fotek)CHociaz w 2006 widziałem ze jeszcze sypał snieg. Jakies problemy techniczne były ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gracko Opublikowano 8 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 na Edelwaiss nie wjechaliśmy bo po przejechaniu tunelu wjechaliśmy w taką mgłe ze nie było nic widać dalej niż 50 metrów a że mieliśmy tego dnia dojechać do domu to nie było sensu tam wjechać dla samego wjazdu bo widoczki były tego dnia po tej stronie ( północnej ) całkowicie nie dostępne . Poprostu trzeba tam wrócić i zaliczyć to miejsce :bigrazz: . Wyprawe trwała od 1 - 12 czerwca i na Grossglocknerku byliśmy w ostatni dzień czyli 12 czerwca . Jesli chodzi o kłopoty techniczne to jeden z kolegów przez cały wyjazd miał kłopot z cieknącym akumulatorem ale dolewaliśmy wody i czasem odpalając na popych jechaliśmy dalej . Trochę strachu najdeliśmy się w wiedniu gdzie lekko pobłądziliśmy i wjechaliśmy w 30 stopniowym upale w około 20km korek między TIRami bez możliwości wyprzedzania i przeciskania sie . Motocykle nam sie strasznie grzały w tym upale i spalinach moja VFRa wskazywała w pewnym momencie 116 stopni a 2 olejaki GSXF 750 zaczęły dziwnie strzelać dymić i tracic moc więc na około godzine zatrzymaliśmy się na chodniku . Machając kurtkami i czym kto miał chłodziliśmy sprzęty , naszczęście po schłodzeinu mogliśmy jechać dalej - nic się nie stało ze srzetami . Ostatnia nie miła przygoda miała miejsce w okolicach nowego targu( jakieś 80 km od domu ) po 19 godzinach w siodle około 3 rano Panowie drogowcy malowali pasy a w zasadzie skończyli malować pasy pozbierali wszystkie znaki ostrzegawcze siedzieli w krzakach pili piwo a z przeciwnego kierunku jechał powoli samochód zbierajacy wielkie twarde pachołki które były rozstawione na środku drogi . Jechaliśmy około 70 /h nie byłem pewny czy jest mokro czy sucho wiec zakręty pokonywałem jak najdelikatniej nie raz widzac że za zakrętem jest prosta i nic nie jedzie lekko wyjeżdżałem na przeciwy pas ruchu i sobie spokojnie wracałem , zemściło się to na mnie bo zaraz za jednym z winkli stał pierwszy ze wspomnianych pachołków i przekraczajac środkową linie przywaliłem w niego rozwalając lewy boczek i co puźniej się okazało od udeżenia zblokował mi sie wiatrak w chłodicy. Naszczęście nie przewróciliśmy sie i po pozbieraniu plastików , ze względu na niską temperarture bez groźby przegrzania silnika pojechaliśmy dalej . Ostatnie 80 km jechaliśmy już chyba 50/h . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 To "prawie" się minęliśmy bo byliśmy tam 6tego czerwca. Jeśli chodzi o drogowców to u nas chyba się wszystkiego można po nich spodziewać :rolleyes: Dobrze, że Wam się nic nie stało.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafik Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 piekna wycieczka, super fotki, super widoki, az chce sie ogladac.Pozdro Rafik. Cytuj www.sokolriders.com--- jezdze bo lubie --- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peny Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 piękna sprawa...mam nadzieje że sam się kiedyś tak wybiore.. :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.