Zakupy w Niemczech do szkoły w Polsce

[sitars]

Witam

 

Mam taki trochę nietypowy, tzn. niemotocyklowy problem.

Dostałem od UE (szkoła dostała) dotacje na przeprowadzenie pewnego projektu. Chodzi o założenie klubu strzelectwa sportowego, ale to nieistotne. Znalazłem w Niemczech człowieka który sprzedaje broń pneumatyczną i akcesoria strzeleckie. Dostałem korzystną ofertę, ale okazuje się, że ten człowiek może wystawić szkole fakturę w euro ( z podaniem kursu przeliczeniowego). Szkoła wpłaca pieniądze na konto w Polsce w złotówkach. Przedstawiłem problem księgowej, ta popatrzyła na mnie wzrokiem pod tytułem "pierwsze słyszę". Ma zasięgnąć informacji u jakiejś innej księgowej.

Pytanie: Czy ktoś z Was miał już może podobne problemy ? Bardzo proszę o podanie jakiejś podstawy prawnej lub solucji do rozwiązania sytuacji.

 

Pozdrawiam

[jeszua]

a co za różnica..? księgowa zaksięguje po kursie nbp z dnia zakupu i niech spada na drzewo :icon_mrgreen:

jeśli natomiast jest to problem typu: płacimy w zetach, a on chce w jurkach - to robicie wtedy przez bank najnormalniejszy pod słońcem przelew zagraniczny, idzie to trochę dłużej, trzeba zadbać, żeby 'na styk" nie zrobić zakupów (żeby nie brakło np 5zeta, np bo się kurs z dnia na dzień o jakiś grosz zmienił), kosztuje chyba kilkadziesiąt zeta (trzeba sprawdzić w waszym banku). i też nie ma żadnego problemu, może za wyjątkiem lenistwa waszej księgowej...

inna kwesta czy potrzebujecie faktury do jakiegoś rozliczenia np podatkowego, wtedy trzeba mieć unijny nip... ale to chyba szkół nie dotyczy (tego nie wiem)

jsz