Beniek Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Witam serdecznie wszystkich uzytkownikow FORUM! :banghead:. posiadam jawke 350 TS. problem w tym ze nie chce palic. a jeszcze tego dnia jezdzilem na niej! jezdzilem potem siadl mi akumulator. naladowalem wszystko pieknie i nawet nie chce "beknac" iskre mam mocna w obu swiech. paliwko dochodzi do zbiorniczka poniewaz cieknie z nieszczelnej srubki :clap:. ALE! nie pali. swiece sa suche wiec sie nie zalal. zachowuje sie tak jak by paliwo nie dochodzilo do cylindrow. nie bardzo wiem co mam zrobic :buttrock:. pomocy! ja chce jezdzic!. pozdrawiam serdecznie :icon_mrgreen:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Witam serdecznie wszystkich uzytkownikow FORUM! :P. posiadam jawke 350 TS. problem w tym ze nie chce palic. a jeszcze tego dnia jezdzilem na niej! jezdzilem potem siadl mi akumulator. naladowalem wszystko pieknie i nawet nie chce "beknac" iskre mam mocna w obu swiech. paliwko dochodzi do zbiorniczka poniewaz cieknie z nieszczelnej srubki ;). ALE! nie pali. swiece sa suche wiec sie nie zalal. zachowuje sie tak jak by paliwo nie dochodzilo do cylindrow. nie bardzo wiem co mam zrobic ;). pomocy! ja chce jezdzic!. pozdrawiam serdecznie :). Najprawdopodobniej zanieczyszczony gaźnik. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziuteek Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Wstrzyknij jej do cylindrow po troszke paliwa, jak sie odezwie to znaczy ze niedochodzi paliwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthas89 Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 a nie pomyliles czasem fajek?? Raz tak wlasnie mialem, nic nie chcial przelozylem fajki i bylo dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Sprawdź gaźnik na pewno to jego wina. POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyclon Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 tak jak to bylo powiedziane wstrzyknij bene pod świece i spróbuj odpalić. Jak po spaleniu wstrzyknetego paliwa silnik bedzie chodził na wolnych obrotach znaczy że jakiś syf sie zebrał w gaźniku i trzeba by go wyczyścić. opcja druga silnik po spaleniu wstrzyknietej dawki gaśnie zdemontuj przewód dolotowy od puszki filtru powietrza i sprobuj przytkać ręką lub szmatą krócieć dolotowy. jezeli silnik będzie pracował na wolnch obrotach to najprawdopodobniej jakaś nieszczelnosc. Zmień uszczelke między cylindrami a gaźnikiem. Jeżeli używasz apłonu mechanicznego na wszelki wypadek nie zawadzi skontrolować ustawień. Pozzdro powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 ja bym przynajmniej popukałw gażnik, może pływak się zaciał. najlepiej przeczyść cały gażnik.oprócz tego wykręć i dokładnei przeczyść kranik. syf dostał się do gaźnika najprawdopodobniej właśnie tą drogą. Paliwo ma się z kranika dość mocno lać, a nie kapać. I najlepiej załóż filtr na wężyku, to powinno zapobiec przytykaniu się gażnika.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beniek Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Witam ponownie :D. tak jak wiekszosc was pisala wina tkwila w... gazniku :P. przeczyscilem. kopnolem 4 razy doszlo paliwko i dziarga :D. dzieki wielkie za pomoc :).Pozdrawiam :D P.S mam jeszcze jeden problem ale to w temacie owym napisze ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.