ks-rider Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 (edytowane) Otóż, od 1 stycznia tego roku jest obowiązek wpisywania danych sprzedającego oraz kupujacego w tzw. mały dowód (nawet polskie urzędy celne dostały taką notkę do strony niemieckiej). Wiesz jak czytam co piszesz to zaczymnam sie zastanawiac czy Ty w ogole widziales na oczy ( bo nawet nie piszesz jak tzw. "maly dowod" w niem. sie nazywa ) albo Fahrzeugschein albo Zulassungsbescheinigung Teil I. Ze niby kto to tam wpisuje i w ktorym miejscu ? Pewnie znowu cos mnie ominelo :buttrock: Nie kupuje do chwili wyrejestrowania przez niemca i cala filozofia.Przy okazji w Belgii ( i chyba w NL) nie ma dokumentu potwierdzajacego wyrejestrowanie. Powiem tak, jezeli ktokolwiek zada odemnie wyrejestrowanie pojazdu a nie zadatkowal go conajmniej wysokoscia oplat za rejestracje, to trzeba byc naprawde latwowiernym aby najpierw wyrejestrowac a pozniej oczekiwac zaplaty. :biggrin: Edytowane 19 Lipca 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Witam.Postanowiłem napisać posta z przestrogą dla chcących kupić moto (samochód) od tzw. handlarza. Otóż dowiedziałem się niedawno o akcjach wydziału komunikacji. Generalnie chodzi o wydział w Sochaczewie ale chodzą słuch, że akcja ma sie mocno rozrosnąć na inne odziały...Ale do rzeczy. Bardzo często zdarza się, nowi właściciele kupują pojazd od handlarza. Pojazd jest już w kraju a handlarz daje nam papiery do podpisania niby że to my osobiści nabyliśmy pojazd w Niemczech. Dostajemy (ew. piszemy na miejscu) umowę do której obok rzeczonego już Niemca dopisujemy siebie i składamy podpis. Idziemy z taką umową do Urzędu Komunikacji i rejestrujemy sobie nasz nowy nabytek. Niby wszystko się zgadza, poza jednym drobnym szczegółem. Na wymeldowaniu najczęściej widnieją dane "handlarza". A to już jest powód do wszczęcia postępowania karnego przeciw Wam. Tak się teraz dzieje w Sochaczewie. W tym momencie na komisariacie policji leżą dwie piramidki wniosków z Urzędu Komunikacji. Sprawa jest o tyle ciężka do przełknięcia, że w celu weryfikacji umów powiadamiane są konsulaty w Niemczech. Sprawdzają one poprawność umów po stronie niemieckiej. Wiem, że to co napisałem może się wydać "trochę nieprawdopodobne" ale to prawda.Odbyło sie kilka spraw sądowych przeciwko kupującym które w większości wypadków skończyły się WYROKAMI SKAZUJĄCYMI. Wyroki o których wiem to 3 miesiące w zawieszeniu za FAŁSZERSTWO DOKUMENTÓW. I są to w ogromnej większości osoby nieświadome, którym się wydaje że wszytko jest ok i nie robią nic złego (bo handlarz powiedział, że wszyscy tak robią). Napisałem tego posta tak ku przestrodze. Być może ktoś planuje kupić moto sprowadzane z zagranicy. Może te informacji pozwolą uniknąć niepotrzebnych problemów. Z radosnym pozdrowieniemSebastian Otóż, od 1 stycznia tego roku jest obowiązek wpisywania danych sprzedającego oraz kupujacego w tzw. mały dowód (nawet polskie urzędy celne dostały taką notkę do strony niemieckiej). Kolego to co tu naskrobales moze miec rece i kacze lapy ale chyba tylko w swiecie kaczora (n nie tylko Donalda ). Jezeli chodzi o Niemcy to brednie jakich malo. nie znasz w ogole realiow, o prawie w ogole juz nie wspomne. Nie wypowiedam sie co do Holandi..... am swoje przuypuszczenia ale to moja osobista sprawa. Prosze Cie tylko o jedno jezeli nie masz o czyms zielonego pojecia to w przyszlosci na temat prawa i przepisow panujacych w Niemczech sie nie wypowiadaj. Jestes bowiem mniej niz niekompetentny. Przepisy podane przez Ciebie NIE ISTNIEJA. Ponadto Polacy napewno nie bedo dyktowac Niemcom jaka maja prowadzic procedure rejestracji pijazdow i odwrotnie. Gdyby wprowadzic polski proces rejestracji w Niemczech to rozlozyl by on tutejsza gospodarke w miesiac. z powazaniem :evil: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sloniu Opublikowano 21 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 ja rejstrowałem dokładnie 14 kwietnia, to tobie dzisiaj machnałem za rondem w chodakowie :? :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebanik Opublikowano 21 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 Kolego to co tu naskrobales moze miec rece i kacze lapy ale chyba tylko w swiecie kaczora (n nie tylko Donalda ). Jezeli chodzi o Niemcy to brednie jakich malo. nie znasz w ogole realiow, o prawie w ogole juz nie wspomne. Nie wypowiedam sie co do Holandi..... am swoje przuypuszczenia ale to moja osobista sprawa. Owszem, może i nie znam prawa. Nie jestem ani prawnikiem ani laweciarzem. Przekazuje tu tylko to co powiedział mi mój dobry znajomy który zajmuje sie sprawami tego typu z Urzędu Komunikacji w Sochaczewa (o których wcześniej wspomniałem). Co do Holandii to prawda, sam przeszedłem niezłe bagno żeby zarejestrować swoje moto w Polsce (o tym tez mógłbym napisać odrębnego posta). Pojazd MUSI być wyrejestrowany przed rejestracja w Polsce (no chyba, że mamy takich kompetentnych i wyspecjalizowanych urzędników). Przepisy podane przez Ciebie NIE ISTNIEJA. Ponadto Polacy napewno nie bedo dyktowac Niemcom jaka maja prowadzic procedure rejestracji pijazdow i odwrotnie. Gdyby wprowadzic polski proces rejestracji w Niemczech to rozlozyl by on tutejsza gospodarke w miesiac. Nie chodzi tu o żadne 'dyktowanie'. Niemcy od 1 stycznia tego roku zmieniły przepisy odnośnie eksportowania pojazdów za swoją granicę (i oficjalnie przekazały to naszym służbom celnym). Myślisz, że te wyroki to z palca wyssana propaganda Miłościwie Nam Panujących? Nie wiem dlaczego ale sprawa tyczy się praktycznie tylko Sochaczewa. Jak stwierdził ww. znajomy "wyumieli się przepisów i nadgorliwością nadrabiają". Z radosnym pozdrowieniemSebo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 22 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 (edytowane) Nie chodzi tu o żadne 'dyktowanie'. Niemcy od 1 stycznia tego roku zmieniły przepisy odnośnie eksportowania pojazdów za swoją granicę (i oficjalnie przekazały to naszym służbom celnym). Myślisz, że te wyroki to z palca wyssana propaganda Miłościwie Nam Panujących? Nie wiem dlaczego ale sprawa tyczy się praktycznie tylko Sochaczewa. Jak stwierdził ww. znajomy "wyumieli się przepisów i nadgorliwością nadrabiają". Wczoraj bylem w urzedzie i podczas rejestracji nowej maszyny celowo spytalem o przepisy exportowe - w/g kierownika oddzialu nic sie nie zmienilo. Dziwi mnie jednak fakt, ze sochaczewscy urzednicy zadaja od petentow dokumentow ktorych ci absolutnie miec nie moga ( Fahrzeugschein lub Zulassungsbeschheinigung teil I ). Jedyna mozliwoscia oddanie przy rejestracji w PL Fahrzeugschein'u jest tylko i wylacznie wtedy gdy pojazd byl jeszcze rejestrowany na starych dokumentach czyli Fahrzeugbrief i Fahrzeugschein. W wypadku gdy pojazd takowy jest wymeldowywany urzad oddaje Fahrzeugschein osobie wymeldowujacej ( tak samo zreszta jak Fahrzeugbrief ale to jest oczywiste ) :banghead: Edytowane 22 Lipca 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebanik Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Wczoraj bylem w urzedzie i podczas rejestracji nowej maszyny celowo spytalem o przepisy exportowe - w/g kierownika oddzialu nic sie nie zmienilo. Dziwi mnie jednak fakt, ze sochaczewscy urzednicy zadaja od petentow dokumentow ktorych ci absolutnie miec nie moga ( Fahrzeugschein lub Zulassungsbeschheinigung teil I ). Jedyna mozliwoscia oddanie przy rejestracji w PL Fahrzeugschein'u jest tylko i wylacznie wtedy gdy pojazd byl jeszcze rejestrowany na starych dokumentach czyli Fahrzeugbrief i Fahrzeugschein. W wypadku gdy pojazd takowy jest wymeldowywany urzad oddaje Fahrzeugschein osobie wymeldowujacej ( tak samo zreszta jak Fahrzeugbrief ale to jest oczywiste ) Swój sprzęt przywiozłem z Holandii. Wymagali ode mnie wymeldowania z Holandii, bez niego nie chcieli mi zarejestrować. Dobrze, że kupiłem go od znajomego więc pozałatwiał mi co trzeba. Nigdy nie sprowadzałem nic z niemcowni więc nie znam sprawy organoleptycznie. Z tego co się właśnie dowiedziałem ja również mam duże szanse na walkę z systemem (...sprawa sądowa :notworthy: ). Pożyjemy, zobaczymy.... Z radosnym pozdrowieniemSebo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 Może się mylę, ale sądzę, że może chodzić o to, nigdy nie zawarto umowy sprzedaży pomiędzy osobą w Polsce (chodzi mi o tego ostatniego nabywcę pojazdu) a zbywcą w niemczech (i nie tylko w niemczech). Handlarze tak robią by ominąć płacenie podatków, kosztów rejestracji itd, wszystkiego związanego z dodatkowymi kosztami które ponosiliby, gdyby prowadzili zarejestrowaną działalność. W takiej sytuacji jak opisana przeze mnie mamy do czynienie z fałszowaniem dokumentów pochodzenia pojazdu (Umowa kupna jest fałszywa). Ponieważ obcokrajowiec sprzedał faktycznie pojazd, tylko że pośrednikowi, który nie figuruje w "łańcuszku" dokumentującym pochodzenie pojazdu a kupiła go osoba która z faktycznym zbywcą nie miała żadnej styczności.Piszę to trochę przez pryzmat umów ubezpieczeniowych, pod kątem zawierania umów auto casco. Mogę dać 99% pewności, że w takim przypadku, gdy motocykl zostanie skradziony, zakład ubezpieczeń sprawdzi pochodzenie pojazdu, np występując do widniejącego w umowie sprzedaży obywatela obcego kraju o potwierdzenie tej umowy. Jeśli obcokrajowiec wskaże nabywcę innego niż figurującego w umowie, to będzie odmowa i skierowanie sprawy do prokuratury o nielegalne wprowadzenie pojazdu na polski obszar celny (na podstawie fałszywej umowy). A dlaczego jeszcze fałszywej? ponieważ prawdziwe będą dane sprzedawcy i kupującego oraz podpis kupującego, ale podpis sprzedawcy będzie już podrobiony. Przecież obcokrajowiec sprzedał pojazd komuś innemu niż temu z umowy.I z problemem zostanie nabywca w Polsce, bo będzie musiał udowodnić, że nabył pojazd w dobrej wierze i dopełnił wszelkiej staranności przy sprawdzaniu dokumentów pojazdu. Najgorsze jest to, że w większości przypadków tak będzie, ale problemy z wyjaśnieniem tego w prokuraturze oraz firmie ubezpieczeniowej będą niebywałe - nie mówiąc o tym czy nawet wyjaśnienie tej kwestii przełoży się na odzyskanie odszkodowania. Sam ostatnio kupując motocykl miałem go brać niezarejestrowany w RP, ale sprawdzając dokumenty stwierdziłem, że mogą być kłopoty z rejestracją. W związku z tym "wymogłem" na sprzedawcy zarejestrowanie go na siebie, sporządziliśmy normalną umowę i dopiero po uzyskaniu czasowego dowody rejestracyjnego i karty pojazdu kupiłem motocykl. Oczywiście wiązało się to z kolejnymi moimi kosztami przerejestrowania już na siebie, ale miałem pewność, że dokumentacja przeszła weryfikację w urzędzie komunikacji.Tak więc w powyższej sprawie NIE dla handlarzy w ten sposób sprzedających pojazdu.pozdrawiam i oby jak najmniej kłopotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.