szary_wilczur Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 (edytowane) na wlaczniku to nie bardzo, bo mowisz ze pali bezp jak chodzi, a wlacznikiem(rozrusznika) to tylko rozrusznik odpalasz. Sprawsz ta stopke boczna, no chyba ze na glównym jakos. tym on/off... a co do tego wlacznika chlodnicy, to on chyba sie odpala jak jest wysoka temperatura, i kreci wirnikiem... a musze przyznac szczerze ze nigdy nie zadazylo mi sie że pod zgaszeniu motoru podchodze przekrecam kluczyk i wlacza sie wentylator. dziwna sprawa... moze byc tez tak że masz gdzies zwarcie na kablu, i jak odpalasz to żazy on sie i smarzy izolacje, a jak juz sie nagrzeje odpowiednio i roztopi kabel, robi sie wielka zwara i pyk swiatelko gasnie. potem ja przyztygnie to izo twardnieje i .. nie wiem. przeszperałem troche stare kontakty. I pewien znajomy mial podobny problem, z tym że u niego sytuacja byla nie tak regularna, np mógł przejecha 100km i nic, a nagle motor gasł palił sie bezpiecznik ignition za kazdym razem jak próbował go odpalić. po mniej wiecej wymianie 2-3 bezpieczników motor w zaczynał działać. Az do pewnego momentu gdy zgasł i wymiana nawet wiekszej ilosci nic nie dała. Okazało sie ze kabel idacy do rozrusznika był luzny i stykał. wystarczyło go jeszcze raz osadzić i jest juz ok. Co prawda to nie był Marauder, ale schematy kitajskich Koników są w miare podobne. teraz muszisz odnales polozenie tego kable...(w servisówce jest ładnie) i posprawdzać polaczenia. (on zdaje sie idzie po to oslona co jak ja zdejmiesz widac przednia zebatke) inna sytuacja była przy uszkodzonym wlaczniku stopu, przy manetce. Motor również gasł samoistnie, ale co smieszniejsze odpalał po wduszeniu chamulca(czasem) z tym ze swiatlo stop sie nie paliło. a u ciebie sie pali. Albo!!!! przetopił sie kabelek tej stopki bocznej, ktory przeciez jest tuż kolo rury kolanka pod sielnikiem, moze jest tak ze jak sie kolanko rozgrzeje to topi izolacje kabla ktory zwiera!!! - taki pomysł ktory powstał przed chwila p.s. kurde tak se mysle ze juz musisz miec ładny kartonik zpalonych bezpieczników 10A :banghead: Edytowane 16 Stycznia 2010 przez szary_wilczur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzhop Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 Możesz jeszcze spróbować tak: w miejsce tego bezpiecznika wkładasz (podłączasz) żarówkę 12V ok 50W co to daje? jest ok-żarówka nie świeci lub lekko żarzy, prąd do odbiornków płynie przez włókno żarówki, jest zwarcie-żarówka zaświeca się pełnym świetłem, prąd zamyka obwód poprzez to zawarcie nie musisz nic wyłanczać a masz możliwość odłanczania poszczególnych odbiorników w tym obwodzie jak trafisz na uszkodzenie to żarówka zgaśnie. Jedynym minusem tej metody to rozładowanie akumulatora. Powinieneś również zdjąc bak i wziąć pod uwagę cewki zapłonowe bo one również są zasilane z tego bezpiecznika poprzez stacyjkę i wyłącznik przy stopce oraz posprawdzać wszystkie kable ruszając nimi, bo jak pisałeś wcześniej zdarzyło się to już raz i ustało więc stawiam na zwarcie gdzieś w przewodach o okolicy ciepłego miejsca czyli silnik lub wydech. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skov Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 problem rozwiązany. Trop z czujnikiem temperatury i wentylatorem był chyba trafiony. Sprawdziłem wentylator na krótko - pracuje, czujnik temperatury reaguje na temperaturę. Oczyściłem kostki i wszystko wróciło do normy. Wentylator się włącza a bezpiecznika nic nie pali. Czyli jak to bywa podejrzewa się najgorsze a problem błahy. Mam nadzieję, że nie będę już musiał w hurtowni bezpieczników kupować :smile: Serdeczne dzięki za wszelkie wskazówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szary_wilczur Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 (edytowane) problem rozwiązany. Trop z czujnikiem temperatury i wentylatorem był chyba trafiony. Sprawdziłem wentylator na krótko - pracuje, czujnik temperatury reaguje na temperaturę. Oczyściłem kostki i wszystko wróciło do normy. Wentylator się włącza a bezpiecznika nic nie pali. Czyli jak to bywa podejrzewa się najgorsze a problem błahy. Mam nadzieję, że nie będę już musiał w hurtowni bezpieczników kupować :smile: Serdeczne dzięki za wszelkie wskazówki. No!!! to strasznie sie ciesze :icon_mrgreen: cały dzis dzien chodze i w glowie kombinuje;) ale przynajmiej sobie te schematy przejrzałem, zawsze sie przyda:) super ze sie sprawa wyjaśniła pozdrawiam:) i oby wieciej nie marudziła;) Edytowane 16 Stycznia 2010 przez szary_wilczur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
morel_ Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 odczepiasz czarna gumiasta rurka odpowietrzenia baku, czy do drenazu Wszystkie rurki są czarne i gumiaste :) Którędy biegnie ta odpowietrzająca, bo od kranika idą dwie do baku i w okolicy nie ma nic więcej. Trzeciej nie mogę namierzyć. Ona wchodzi w bak w innym miejscu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harbuz Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Wszystkie rurki są czarne i gumiaste :) Którędy biegnie ta odpowietrzająca, bo od kranika idą dwie do baku i w okolicy nie ma nic więcej. Trzeciej nie mogę namierzyć. Ona wchodzi w bak w innym miejscu? Jest tam taki wężyk ok. 30 cm. dł. O ile dobrze pamiętam to znajduję się pod spodem równo pod wlewem. Według mnie to jest przelewowe ustrojstwo. Zresztą jak ściągałem u siebie to musiałem później przebić rdzę gwoździem. Widocznie mało to jest przydatne. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
morel_ Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Jest tam taki wężyk ok. 30 cm. dł. O ile dobrze pamiętam to znajduję się pod spodem równo pod wlewem. A z drugiej strony jest gdzieś przymocowany, albo będzie się haczył przy obracaniu baku (bo chce spróbować patentu z obracaniem baku tak jak proponuje zzhop), czy się ładnie ugnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thor 1 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Co do wężyka 30cm, u mnie nic takiego nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harbuz Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 A z drugiej strony jest gdzieś przymocowany, albo będzie się haczył przy obracaniu baku (bo chce spróbować patentu z obracaniem baku tak jak proponuje zzhop), czy się ładnie ugnie? Witam. Ten gumowiec, gdzieś wchodzi w okolice silnika. Druga część jest włożona w zbiornik(taka mała rurka). Jak nie macie to pewnie nic straconego. U mnie aż zardzewiała ta końcówka w baku. Pewnie tak do końca nie jest to potrzebne. Mój maruda ma 12 lat i ten wężyk to jest raczej już trochę sztywny ze starości, ale jak coś to się daję obrócić. Z drugiej strony jak odkręcisz te dwie śruby 10 mm, przy kanapie to unieś trochę do siebie i będziesz widział. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siema13 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 (edytowane) A z drugiej strony jest gdzieś przymocowany, albo będzie się haczył przy obracaniu baku (bo chce spróbować patentu z obracaniem baku tak jak proponuje zzhop), czy się ładnie ugnie? Ten wężyk jednym końcem wchodzi w rurkę pod zbiornikiem,a drugi koniec swobodnie zwisa pod matocyklem,za silnikiem. Ma on za zadanie odprowadzać przelane paliwo i wodę która się nagromadzi w zagłębieniu wokół wlewu paliwa :icon_exclaim: Spokojnie możesz obracać zbiornik,nic mu się nie stanie. Sam też odchylam zbiornik w ten sposób,należy tylko coś pod niego podstawić aby nie spadł,ja używam bańki do ropy 60l i jest spoko Powodzenia! Edytowane 18 Stycznia 2010 przez siema13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viarus Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Witam wszystkich. w związku ze zbliżającym się sezonie muszę poczynić pewne przygotowania do sezonu a problem mam w przednim amortyzatorze. Dzieje mi się coś takiego, że przy hamowaniu (nie ostrym) lub nawet przyhamowaniu bardzo często mi dobija przód. :icon_evil: Nawet przy podjeździe na krawężnik nie za wysoki też potrafi dobić. Mam nadzieję, że to sprężyny. Jedni mówią, że olej lub jakieś silikonowe przekładki. Czy warto zastosować sprężyny progresywne i czy cena 379zl za parę jest niewygórowana. Znalazłem takie na allegro http://www.allegro.pl/item877037430_sprezy..._1500_2000.html i nie wiem czy w nie inwestować czy poszukać czegoś na miejscu( brak doświadczenia) czekam na jakieś propozycje. Wiem że potrzebny jest tam jeszcze olej, może ma ktoś jakieś sugestie? Pozdrawiam. :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter 1600 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Dobijanie przodu jest winą oleju.Wymień olej,powinno pomóc.można zastosować olej o jedna klasę gęściejszy. Cytuj 2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harbuz Opublikowano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 Witam wszystkich. w związku ze zbliżającym się sezonie muszę poczynić pewne przygotowania do sezonu a problem mam w przednim amortyzatorze. Dzieje mi się coś takiego, że przy hamowaniu (nie ostrym) lub nawet przyhamowaniu bardzo często mi dobija przód. :icon_evil: Nawet przy podjeździe na krawężnik nie za wysoki też potrafi dobić. Mam nadzieję, że to sprężyny. Jedni mówią, że olej lub jakieś silikonowe przekładki. Czy warto zastosować sprężyny progresywne i czy cena 379zl za parę jest niewygórowana. Znalazłem takie na allegro http://www.allegro.pl/item877037430_sprezy..._1500_2000.html i nie wiem czy w nie inwestować czy poszukać czegoś na miejscu( brak doświadczenia) czekam na jakieś propozycje. Wiem że potrzebny jest tam jeszcze olej, może ma ktoś jakieś sugestie? Pozdrawiam. :notworthy: Witam. Zgadzam się z Piterem. Przyczyną będzie brak oleju lub jego właściwości są marne. Na te sprężyny to trochę szkoda kasy. Lepiej w coś pożytecznego to zainwestować. Miałem taki sam problem i wymieniłem na nowy olej motul, ale 10. W serwisówce jest coś koło 8 setek, ale 15. Miałem twardo, to kupiłem dużą szczykawkę i kawałek gumy, popuściłem 2 śruby i po 50-100 gram odlałem i mam spokój. Teraz jest tak ja ma być. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viarus Opublikowano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 Zacznę więc od wymiany oleju. Mam nadzieję, że sobie z tym poradzę :bigrazz: :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaru73 Opublikowano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 Dzieje mi się coś takiego, że przy hamowaniu (nie ostrym) lub nawet przyhamowaniu bardzo często mi dobija przód. :icon_evil: Nawet przy podjeździe na krawężnik nie za wysoki też potrafi dobić. Witam. Ja mam podobny problem ale u mnie uderza przy cofaniu sie teleskopów :evil: najbardziej to jest odczuwalne przy mocniejszym hamowaniu. Czy ktoś miał z was podobny przypadek? Pewnie tez trzeba wymienic olej w lagach? . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.