Skocz do zawartości

FAAK AM SEE '2007


Spoz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Spoz, daj mi nr tel do Ciebie. Jak będę miał już pewną datę i godzinę odjazdu to spróbuję do Ciebie zadzwonić, może uda mi sie dołączyć.

 

Numer masz na priva.

Jak by co to gg 4598580

Środa na wyjazd to raczej pewne. Chyba, ze meteo pomiesza plany jakimś deszczem (ale to by musiał byc naprawdę duzy deszcz, aby nas zniechęcic).

Oj bedzie się działo ..., oj bedzie .... :biggrin: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer masz na priva.

Jak by co to gg 4598580

Środa na wyjazd to raczej pewne. Chyba, ze meteo pomiesza plany jakimś deszczem (ale to by musiał byc naprawdę duzy deszcz, aby nas zniechęcic).

Oj bedzie się działo ..., oj bedzie .... :buttrock: .

 

 

hi nie bede sie wypowiadal ale ci co byli moga cos napisac na temat wyjazdu w srode z polski ,nastepnie duza runde po unii jeszcze faak zaliczyc to moze zostance przy tej jezdzie i odpuscie faak .

wypowiem sie tylko w piatek juz raczej bedzie trudno z miejscem bo nie macie nic zarezerwowane.

 

pozdrawiam

DAKOTA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hi nie bede sie wypowiadal ale ci co byli moga cos napisac na temat wyjazdu w srode z polski ,nastepnie duza runde po unii jeszcze faak zaliczyc to moze zostance przy tej jezdzie i odpuscie faak .

wypowiem sie tylko w piatek juz raczej bedzie trudno z miejscem bo nie macie nic zarezerwowane.

 

pozdrawiam

DAKOTA

 

W tamtym roku wyjechaliśmy w czwartek po południu. Nocleg jeszcze w Czechach i następnie zwiedzanie Wiednia i piatek wieczów na miejscu. Nocleg bez problemu ( a i po drodze wiele ciekawego zwiedzania) znalezliśmy miejsce na nocleg (oczywiscie namiot - jeszcze jestem za młody na wygody w ciepłym łużku). No i na impre tez się załapaliśmy. I w piątkowa noc, jak i w sobotę.

Aczkolwiek nie jest złym pomysłem, aby sie od razu pchac na Faak po to by wiecej widzieć, wiecej zobaczyć. Temat do przemyslenia. Jak zwykle spontan. Rano w srode pobudka, na motor w strone Kudowy, a później sie zobaczy z biegiem kilometrów - taki styl jazdy mi sprawia najwiekszą frajdę.

Ale wszystkiego i tak się nie da zobaczyć, a z drugiej strony czy organizm wytrzyma takie emocje nprzez tyle dni :icon_question: :) ?

 

Pozdrawiam wszystkich

 

 

W sumie to DAKOTA dałeś mi duzo do myslenia.

Siedze, pije piwo i mysle, że chyba masz rację ( w końcu jestes starszy i jesteś na miejscu).

Europa nie zając, nie ucieknie (przyjdzie czas i na jej zwiedzanie).

Zawsze mozna dojechać szybko na Faaka i w drodze powrotnej coś zobaczyć.

Ale czy komuś chce sie z tamtąd wczesniej wyjezdzać? Chyba, że nie daje rady wytrzymać tych emocji :icon_biggrin: .

Gdybyśmy wyjechali w środe rano, to w środe wieczorem, lub w czwartek koło południa bysmy byli na miejscu.

Czy u Ciebie DAKOTA w takim razie znajdzie się jakiś kawałek trawnika na namiot, czy mamy szukać na innych kampingach?

 

Oj DAKOTA namieszałeś w mojej głowie. Poprzewracałeś moje plany. Jak zaczniesz dalej mieszać to pewnie jeszcze wyjdzie że wystartujemy już w niedziele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chcę sie wybrać, lecz mogę dopiero w środę po południu lub w czwartek rano. Czy ktoś chętny :icon_twisted:

witam,

ja wybieram się w środę po południu lub czwartek z rana? Jedziemy z Wrocławia i szukamy kogoś kto jedzie w tym czasie żeby się podłączyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wszystkich

W sumie to DAKOTA dałeś mi duzo do myslenia.

Siedze, pije piwo i mysle, że chyba masz rację ( w końcu jestes starszy i jesteś na miejscu).

Europa nie zając, nie ucieknie (przyjdzie czas i na jej zwiedzanie).

Zawsze mozna dojechać szybko na Faaka i w drodze powrotnej coś zobaczyć.

Ale czy komuś chce sie z tamtąd wczesniej wyjezdzać? Chyba, że nie daje rady wytrzymać tych emocji :biggrin: .

Gdybyśmy wyjechali w środe rano, to w środe wieczorem, lub w czwartek koło południa bysmy byli na miejscu.

Czy u Ciebie DAKOTA w takim razie znajdzie się jakiś kawałek trawnika na namiot, czy mamy szukać na innych kampingach?

 

Oj DAKOTA namieszałeś w mojej głowie. Poprzewracałeś moje plany. Jak zaczniesz dalej mieszać to pewnie jeszcze wyjdzie że wystartujemy już w niedziele :biggrin:

 

witam

nie chcialem ci mieszac w glowie wiem tylko ze w tym roku jest 10 zlot ludzie porezerwowali juz przed miesiacem miejsca , duzo rezerwacji jest od wtorku, reszta dojezdza w srode ,do tego czasu znajdzie sie miejsce w piatek nie daje gwarancji bo jak byles to wiesz na kazdym wolnym miejscu u nas stoja namioty lub motorki.A w piatek rano to juz trudno przejsc miedzy namiotami, jezeli wybierasz sie tylko na nocna popijawe to wystarczy jechac tak jak napisales ,ale jezeli chesz poogladac , pogadac z ludzmi , moze tam jakas runde wykrecic ,a wieczorem sie zabawic to od piatku wieczorem jest za malo czasu i mldy organizm tez bedzie szwankowal --ale to nie moj problem :icon_mrgreen:

ja mimo wszystko zycze przyjemnej jazdy :crossy: i czekam na was

 

pozdr

DAKOTA :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

ja wybieram się w środę po południu lub czwartek z rana? Jedziemy z Wrocławia i szukamy kogoś kto jedzie w tym czasie żeby się podłączyć

 

No to może w srodę albo w Krakowie, ja daje nocleg i rano w czwartek w drogę prez Chyzne - Bratysławę - Wiedeń ....

Albo ja jestem we Wrocławiu w środę i rano w czwartek jedziemy od Ciebie...

Mam mieszkanie dostepne i garaż na 4 moto..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widział ktoś gdzieś dokładny program imprezy? W tym roku mam zamiar nie przegapić najciekawszych atrakcji.

 

 

http://www.europeanbikeweek.com/en/home.asp

 

http://www.europeanbikeweek.com/en/festival/band_lineup.pdf

Edytowane przez Spoz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

European Bike Week zaliczony :bigrazz:

Na miejsce jechałem 2 dni (z noclegiem w Czechach) prawie nie padało (no troszkę 1 i 2 dnia). W Alpach temperatura spadła do +5*C. Na miejscu spotkanie ze starymi znajomymi DAKOTA nie gniewaj się, że Cię nie poznałem ale 4 lata to kawał czasu :icon_mrgreen: i poznanie nowych - ilek15 pozdrawiam.

 

Impreza minęła pod znakiem zimna - w nocy mimo śpiwora do -5*C było zimno tak, że się budziłem. Ogólnie zlot chyba jak co roku wrażenie robi ale zdecydowanie mniejsze niż za pierwszym razem. Pełno ludzi z całej Europy na naszym polu namiotowym byli Anglicy - cała trasa na motocyklach w jeden dzień - wielki respekt, Włochów zatrzęsienie (30 km do granicy więc to nie dziwi).

 

Tym bardziej, że takiej rewii lawet, holowników, pickupów do transportu motocykli to nigdy w życiu nie widziałem. Całe TIRy motorków (dosłownie). A potem kółka w około jeziora Rozumiem, że można na lawecie przywieźć zabytka czy jakiegoś show bike (ale nie rozumiem po co komu taki motocykl ) ale wieźć na przyczepce Elektrę??

 

Nie będę się rozpisywał jak wygląda impreza bo ciężko to opisać – trzeba to po prostu zobaczyć i każdy kto jeździ motocyklem po zlotach powinien choć raz zaliczyć taką imprezę. Motocykli hordy od chopperów OCC , poprzez seryjne (z większymi lub mniejszymi modyfikacjami) H-D wszelkich roczników (najstarszy jaki widziałem był z 1918 roku) do przecinaków, enduro i supermoto. Policji tez mnóstwo.

 

Ze względu na pogodę impreza miała jakby mniejszy rozmach dopiero od piątku zrobiło się tłoczno. W sobotę wieczór już nie szalałem bo w niedzielę o 6 pobudka. O 8 rano wyjechaliśmy (pozdrawiam posiadaczy skuterów typu FJRa czy inny Goldwing). Plan był, żeby około 22 być w domu niestety deszcz nieco to zweryfikował. Przed Wiedniem około 100 km w deszczu i później od Cieszyna do Warszawy też deszcz i to taki fest. Zmokłem jak diabli. W domu byłem o 1:30 – 1200 km z czego z 500 w deszczu.

 

Cały wyjazd łącznie z wycieczką (Słowenia, Włochy) to około 2626 km.

 

Parę fotek.

Zgadnijcie kto to

Ciekawy sprzęt

Nie tylko H-D

H-D trike? Proszę bardzo...

Zagadka - z jakiego roku jest ten motocykl?

Reszty niechce mi się wklejać na Imageshack bo coś mi się pierdzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlot w Faak am See zajefajny!! Mimo zgubienia 200€,złotej karty Orlen i Prawa Jazdy bawiliśmy się superowo :wink: Szkoda,że pojechaliśmy autkiem,ale byliśmy pierwszy raz.Nie pytajcie,jak bardzo żałowaliśmy tych winkli i uroków gór.To miejsce stworzone dla motocyklistów :)

Podobno było ponad 30 tysięcy H-D,inne marki nie były liczone.Wiem to od osoby,która tam mieszka.

Podobało nam się wszystko:wygłupy Włocha na paradzie(pokaż cycki,ja pokażę tyłek),Szkoci w swoich kiltach,wiekowa solistka wraz z zespołem grająca na głównej scenie,Rambo,motocykle,motocykle i jeszcze raz motocykle..... i cholernie dużo rzeczy,wydarzeń i ludzi,którzy tworzyli niezapomnianą atmosferę!

Zloty w Polsce(Wenecja koło Żnina itp wydają się takie maluteńkie...)

Po powrocie do domu kombinujemy,jak upiększyć swoje maszyny,by wyróżniały się na polskich drogach,bo przecież tam wyróżniała się każda :biggrin:

P.S.Pozdrawiamy Wrocław,który siedział obok nas i oglądał zawody w siłowaniu na rękę :)

 

Czy my kiedyś doczekamy się takiego zlotu w Polsce??

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd na Faaker See.

Ruszałem w czwartek rano, chciałem o 6tej, ruszyłem o 9tej! Jak się okazało musiałem jeszcze kupić karimatę w TESCO. Po zakupach ruszyłem na Chyzne by zdecydować czy dalej jestem w stanie jechać. Przestało padać tuż przed granicą, więc ruszyłem dalej... Kolejny deszcz spotkał mnie dopiero w Austrii i to bardzo krótki

Na Faaker dotarłem tuż przed północą ponieważ deszczu nie miałem lecz drogi mokre tak. Już gdy dojeżdżałem do miasteczka słyszałem motocykle, lecz gdy zobaczyłem to... WOW Wjazd do miasteczka tylko na motocyklu, ruch jednokierunkowy wokół jeziorka, gdzie wciąż trwała parada :) Na moje oko było około 20 000 motocyklistów, głównie na HD. Były 2 centra, na każdym stoiska z akcesoriami motocyklowymi, kilka scen (chyba 5) gdzie albo grał jakiś zespół albo była dyskoteka/rockoteka... Wszyscy w skórach, z naszywkami, mile do siebie nastawieni... Ach raj...

Dnia następnego wybrałem się na kawę poranną do Włoch po powrocie wraz z kolegami spod Wrocławia (wespła kompania na Intruderach - Spoz i Ska) wybraliśmy się do Słowenii. Było super. Co chwilę mijała nas grupa motocyklistów, gdybym chciał pozdrawiać wszystkich, to chyba musiałbym zmieniać biegi bez sprzęgła :) Ze Spozem podziwialiśmy głównie jeden przepiekny "sprzęt" z NL :) Wieczorkiem piwko, koncert, dicho...

Dnia następnego (sobota) wybrałem się na przełęcz Groseblocker, część drogi była zamknięta ze względu na śnieg więc wyjechałem tylko na ... 2504 mnpm, czyli byłem na Rysach na motocyklu. U góry wokół drogi snieg po pas, z góry deszcz, super :) Przed wjazdem na przełęcz spotkałem Polaka z Krakowa :) , który właśnie wracał z Korsyki :biggrin: . Powspominaliśmy chwile na Korsyce i jechaliśmy wspólnie, później on pojechał do Krakowa a ja przez kolejną przełęcz z powrotem. I znów nowe znajomości gdyż obok mnie rozłożyli się Polacy, wspólne „zapoznawanie się” :flesje: między sobą i z sąsiadami z Włoch... do 2giej gdyż dnia następnego ruszałem.

W niedziele mijałem na autostradzie wiele grup motocyklowych, aż serce rośnie. Dołączyłem do 2 motocykli (HD, jeden z Krakowa, drugi z Rybnika) i razem jechaliśmy już do domu. Średnia 140 km/h w deszczu 100-120 km/h. Wróciłem na 21.00 do domu.

Przez cały czas pogoda była piękna, słoneczko, lekkie chmurki. Trochę zimny wiatr, ale co to szkodzi.

Wrażeń mnóstwo. Odczuć pozytywnych mnóstwo. Na pewno nie żałuję wyjazdu. Za rok planuję znowu pojechać. Może w przyszłym roku ktoś dołączy

przepraszam DAKOTA że nie odezwałem sie ponownie ale juz nie miałem czasu więc nasze spotkanie nie doszło do skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze kazdy ma podobne odczucia. Impreza wymiata. Ja bylem 2 razy pod rzad - w tym roku z powodu zmiany pracy nie dalem rady ale sadze, ze za rok nie odpuszcze. Moim zdaniem warto olac polowe spedow w Polsce a wybrac sie tam bo i atmosfera i ludzie sprawiaja, ze chce sie tam wracac.

Pozdrawiam.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja też wróciłem.

Wystartowaliśmy w środe. 2 dni w deszczu.

Na miejscu spokuj. Dopiero na drugi dzień rozgorzały emocje - jak sie zrobiło ciepło. W Piatek pojechalismy z TomGór do Słoweni. Super widoki (no i te krowy na środku drogi :) ). TomGór sprzęt z NL rzeczywiście był piękny ;) .

Wieczorkiem oczywiscie podziwianie i zabawa do białego rana.

W sobote pełno sprzetów, no i oczywiscie przejazdżka nowym HD.

Wieczorem impreza z nowo poznanymi przyjaziółmi ze Śląska (pozdrowienia - a w szczególnosci dla Krzysztofa).

W Niedziele wyjazd do Włoch połączony ze zwiedzaniem Wenecji. Nastepnie na Veronę i nocleg nad jeziorem na kempingu.

W poniedziałk pojeździlismy po Dolomitach, a we wtorek powrót przez przełęcz Timmelsjoch (2509 m), Insbruck, Garnisch na Monachium i do Loh ,tam gdzie zimą odbywa sie Elefantentrefen zobaczyc jak to wyglada bez śniegu. Faktycznie jakoś tak zielono.

Powrót do domu w srode przez Pragę.

Zachecam wszystkich na Faaker... w nastepnym roku. Tyle co tam się dzieje to trudno opisać. Koncerty w kilku miejscach, pełno sprzetów, ludzie z całej Europy. No i ten niepowtażalny klimat zlotu i trasy Alpejskie do okoła Villach.

 

TomGór przeslij mi meila. Zapodam Ci pare fotek w wolnej chwili, a i Krzysztof chciałby sie z Tobą skontaktowac. Ma plany wyjazdowe na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...