reech Opublikowano 20 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2007 Mam problem, przyjechalem do Egiptu na motorze zPolski samotnie przez miedzy innymi Turcje Syrie iJordanie i okazalo sie ze nie moge wjechac nim naterytorium Egiptu poniewaz musze zaplacic 5000$ kaucjii 700$ podatku za 6 miesiecy uzywania go w Egipcie.Niestety nie stac mnie na to. Przyjechalem do Egiptupracowac jako przewodnik podwodny nurkowy tkzw. Divemaster ,a teraz jedyne co moge zrobic z tym motorem tonim wrocic. Ale na to nie mam czasu, trzymac nagranicy go tez nie moge dlugo. Szukam kogos kto bychcial przyleciec do Egiptu samolotem i wrocic na moimmotorze do Polski. Nie chce za to zadnej gratyfikacjifinansowej. Ktos kto bedzie chcial jechac musi tylkozaplacic sobie za benzyne i inne koszty przejazdu.Motor odebralbym w Polsce.To niesamowita wyprawa i moze ktos by sie skusilpodjac to wyzwanie. Chcialbym zebyscie wrzycili tentemat na forum. Ewentualni zainteresowani niech piszana mojego maila [email protected]Pozdrawiam.Bartosz Sykus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazzzi Opublikowano 20 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2007 jesli po pworocie moto bedzie moje, to moge jechac :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 20 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2007 Nie ma to jak wejść w posiadanie fajnego moto "przez zasiedzenie" :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bmw Opublikowano 27 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2007 Znaczy samolot też trzeba opłacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
schneider Opublikowano 27 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2007 Kiedy, skąd start, czy w Egipcie jest jeszcze jazda mozliwa, czy nie lepiej wykupic carnet i zalatwic sprawe tak jak wszyscy cywilizowani. Jestem pewny, ze tu jest jakas pulapka, a wszyscy wierzacy, ze poprostu dostana motocykl po przyprowadzeniu do polski za darmo, poleca do egiptu samolotem oraz nim tez wroca, myla sie, gdyz zabraknie notarialnego poswiadczenia zgody wlasciciela lub poprostu dowodu, ze nie jest sie wielbladem i poleca spowrotem tymze samolotem na wlasny koszt. Ale co by nie mowil, wycieczka bedzie dlugo pamietana. Informacja, ze ktos nie ma czsu wrocic motocyklem z egiptu jest adresowana dla naiwniakow. Motocykl poprostu stoi zajety w egipskim urzedzie celnym i trzeba go wykupic ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 Informacja, ze ktos nie ma czsu wrocic motocyklem z egiptu jest adresowana dla naiwniakow. Sorry, ale po co tworzyć spam i teorie spiskowe :icon_eek: :icon_mrgreen: Reech rzucił temat który oczywście trzeba uściślić i reszta dla zainteresowanych. Wiadomo że diabeł siedzi w szcegółach a szczegóły da się uzgodnić przed zainwestowaniem w imprezę.Dla mnie propozycja brzmi kusząco i wiarygodnie ( na tym etapie ) aczkolwiek nie podejmę się tegoż dzieła z powodów róznych.Życzę powodzenia :banghead: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 Kiedy, skąd start, czy w Egipcie jest jeszcze jazda mozliwa, czy nie lepiej wykupic carnet i zalatwic sprawe tak jak wszyscy cywilizowani. Jestem pewny, ze tu jest jakas pulapka, a wszyscy wierzacy, ze poprostu dostana motocykl po przyprowadzeniu do polski za darmo, poleca do egiptu samolotem oraz nim tez wroca, myla sie, gdyz zabraknie notarialnego poswiadczenia zgody wlasciciela lub poprostu dowodu, ze nie jest sie wielbladem i poleca spowrotem tymze samolotem na wlasny koszt. Ale co by nie mowil, wycieczka bedzie dlugo pamietana. Informacja, ze ktos nie ma czsu wrocic motocyklem z egiptu jest adresowana dla naiwniakow. Motocykl poprostu stoi zajety w egipskim urzedzie celnym i trzeba go wykupic ! "Motor odebralbym w Polsce."nie dostaniesz motoru, obejdziesz sie tylko smakiem i straconymi pieniedzmy na wache Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 podaj szczegóły, jakieś konkretne koszta ile taka imprezka bezie kosztować ile dni to zajmuje. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firmino Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 dla mnie też wygląda rozsądnie. swego czasu ktoś sprowadzał BMW takiej podróżującej po świecie pary z Władywostoku do Polski. Wiec się takie rzeczy zdarzają :crossy: Tyle że to w sumie droga impreza, bo bilety w jedną stronę do Egiptu sa drogie(sezon!). Swego czasu jak się pytałem, to z Berlina latały do Egiptu tanie linie, ale też trzeba było kupić w dwie strony. To dobra oferta dla kogoś kto sobie kupi wycieczkę na płw. Synaj, po byczy się i się z niej urwie. Ja nie moge, ale kolega mógłby cos dorzucić np. darmowe nurkowanie :) a rafy są tam boskie. Moze by to skusiło bardziej :) Cytuj http://baryswiata.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 Sorry ale jak dla mnie to koleś szuka frajera. Znalazł się w sytuacji której nie przewidział i teraz szuka kogoś kto na własny koszt odprowadzi mu moto do domu :) Jeszcze pisze że nie chce za to żadnej gratyfikacji :crossy: no sorry bardzo ale za co jeszcze takowa gratyfikacja miałby być. Ktoś miałby zainwestować w bilet lotniczy, wydatki (żarcie, noclegi po drodze, benzyna) tylko w zamian za wątpliwą przyjemność tłuczenia się na moto przez całą Europę - buehehehee - musiałbym zdrowo baniakiem w coś przydzwonić żeby się na coś takiego zdecydować :) . Gdyby oferował całkowity zwrot kosztów + jakaś gartyfikacja dla tego kogoś komu by się chciało to wtedy wyglądałoby to zgoła inaczej, a tak to jest nic innego jak szukanie frajera. Sprawdź chłopie lepiej jakieś firmy spedycyjne i wyślij ten motocykl bo inaczej to nic z tego nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 28 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2007 Wyślij kurierem do Polski i tyle, np. UPS sie tym zajmuje, zapłacisz z kilkaset USD i koniec :) Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 29 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2007 Sorry ale jak dla mnie to koleś szuka frajera. Znalazł się w sytuacji której nie przewidział i teraz szuka kogoś kto na własny koszt odprowadzi mu moto do domu :rolleyes: Jeszcze pisze że nie chce za to żadnej gratyfikacji :icon_biggrin: no sorry bardzo ale za co jeszcze takowa gratyfikacja miałby być. Ktoś miałby zainwestować w bilet lotniczy, wydatki (żarcie, noclegi po drodze, benzyna) tylko w zamian za wątpliwą przyjemność tłuczenia się na moto przez całą Europę - buehehehee - musiałbym zdrowo baniakiem w coś przydzwonić żeby się na coś takiego zdecydować :rolleyes: . Gdyby oferował całkowity zwrot kosztów + jakaś gartyfikacja dla tego kogoś komu by się chciało to wtedy wyglądałoby to zgoła inaczej, a tak to jest nic innego jak szukanie frajera. Sprawdź chłopie lepiej jakieś firmy spedycyjne i wyślij ten motocykl bo inaczej to nic z tego nie będzie. Mówisz wątpliwą przyjemność :rolleyes: Zapewne jest wielu co za szczyt zabawy uważają jazdę po Jana Pawła w te i wewte na dodatek z otwartym wydechem. Zapewniam Cię że są jednak tacy którzy uważają wyjazd na koniec Europy albo jeszcze dalej za świetną zabawę i daliby dużo za możliwość wyjazdu.Forumowy guru określił kiedyś takie praktyki ( jazda po jednej ulicy w obie strony ) jeżdżeniem wokół komina.Nuuuuda Panie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 29 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2007 Mówisz wątpliwą przyjemność ;) Zapewne jest wielu co za szczyt zabawy uważają jazdę po Jana Pawła w te i wewte na dodatek z otwartym wydechem. Zapewniam Cię że są jednak tacy którzy uważają wyjazd na koniec Europy albo jeszcze dalej za świetną zabawę i daliby dużo za możliwość wyjazdu.Forumowy guru określił kiedyś takie praktyki ( jazda po jednej ulicy w obie strony ) jeżdżeniem wokół komina.Nuuuuda Panie ... Heh wiedziałem że zaraz jakiś moto-turysta się oburzy :D Z tą jazdą po JPII z głośnym wydechem to jednak nadal co po niektórzy mają jednak jakiś kompleks. Zbycho jesteś na tyle wiekowy..... eee chciałem powiedzieć doświadczony ;) że powinieneś wiedzieć że pomiędzy jazdą wokół komina a podróżą dookoła świata jest jeszcze całe mnóstwo sposobów na wykorzystanie motocykla, które na pewno nie są nuuuudne ;). Wiem że jest dużo osób, dla których motocykl oznacza podróżowanie, tyle tylko że IMHO tacy moto-turyści to pewnie mają swoje sprzęty, na których lubią tą turystykę uprawiać. Chyba że są tacy moto-turyści co to nie mają sprzętów i tylko czekają na takie okazje, jesli tak to wyprowadź mnie z błędu plizzzz ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 29 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2007 dla mnie też wygląda rozsądnie. swego czasu ktoś sprowadzał BMW takiej podróżującej po świecie pary z Władywostoku do Polski. Wiec się takie rzeczy zdarzają ;) Tyle że to w sumie droga impreza, bo bilety w jedną stronę do Egiptu sa drogie(sezon!). Swego czasu jak się pytałem, to z Berlina latały do Egiptu tanie linie, ale też trzeba było kupić w dwie strony. To dobra oferta dla kogoś kto sobie kupi wycieczkę na płw. Synaj, po byczy się i się z niej urwie. Ja nie moge, ale kolega mógłby cos dorzucić np. darmowe nurkowanie :D a rafy są tam boskie. Moze by to skusiło bardziej ;) Tym kimś był nijaki Izi.. z Africy Twin.... pare osób żartowało sobie ,że nie dojedzie do polski bo to wkońcu BMW a nie AT.. ale dał rade.... tylko ,że ona zna wschód jak własną kieszeń bo już tam sporo razy bywał.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 29 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2007 (edytowane) Wiem że jest dużo osób, dla których motocykl oznacza podróżowanie, tyle tylko że IMHO tacy moto-turyści to pewnie mają swoje sprzęty, na których lubią tą turystykę uprawiać. Chyba że są tacy moto-turyści co to nie mają sprzętów i tylko czekają na takie okazje, jesli tak to wyprowadź mnie z błędu plizzzz ;) Ja mam sprzęt ale BeeMką 650GS chętnie bym się przejechał. Nie zrobię tego z następujących przyczyn;- Lubię przygody ale TA mnie ciut przerasta, lato, 35 stopni w cieniu, jazda przez "dzikie kraje" użeranie się z bizantyjską biurokracją krajów arabskich ... gdyby jednak ktoś mi zaproponował TOTO z Włoch, Hiszpanii ... jadę jutro ;) - Na razie mam inne plany. Sliger, nie bierz sobie do serca tego jeżdżenia wokół komina, to tylko taka mała, malutka złośliwość ;) :D . Co do JPII, mam mieszkanie na Grzybowskiej, zaraz przy Jana Pawła i miałem okazję pomieszkać tam kilka dni, co kilka minut było słychać piłowanie silnika do odcięcia, po pewnym czasie zaczęłem nawet rozpoznawać .... o ... znowu te Dukati ... o .... znowu ten Gixer. Niektórzy tak potrafili w ciągu godziny nawrócić ładnych kilka razy. Edytowane 29 Maja 2007 przez Zbycho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.