Skocz do zawartości

17.04.2007 - wypadek (racibórz)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

zazdroszcze poczucia humoru :) " to tutaj są druciki hehe" mam nadzieje ze z ręką będzie ok, a właściwie kto jest winny tak dziwnemu zarejestrowaniu?

no przecież nie będę płakał, trudno stało sie.

Teraz już tylko pozostaje czekać, aż się zrośnie. Cały maj w gipsie - to mnie martwi

 

Motor kupiłem już z takim przeglądem i papierami. Potem wystarczyło tylko zarejesttrować, a w sumie po rejestracji tej 125 po pół roku zrobiłem prawko A1.

 

Wspólczucia !

 

ALe trzymaj sie Dzielnie jak to robisz do tej pory !!

 

:( Z motocyklowym pozdrowieniem z RYBNIKA !! Browar ;)

 

no dzięki i do zobaczenia na naszych śląskich trasach :)

Edytowane przez olorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sory za offtopa, ale mam pytanie dotyczace odszkodowania za motor.

 

jak to bedzie wygladało ? Bede musiał zapłacic ze swoich, a potem za okazaniem faktury PZU mi to odda czy dostane jakąś tam kwote na naprawe ?

 

W dowodzie pisze malaguti więc będzie jakiś problem jak np. na fakturze czy jakimś tam świstku będzie pisało " chłodnica do hondy nsr 125 ". ?

 

 

Pierwszy raz miałem wypadek, sprawy na policji, PZU i sądach więc nie wiem jak to wszystko sie odbywa.

 

pzdr

Edytowane przez olorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie doczytałem się - z jaką prędkością (wiadomo, że orientacyjnie :biggrin: ) uderzyłeś?

 

btw ja na swoim cylindrze mam napisane 49cm3 a to normalne 125 ;)

Nie wiem ile było. Nie mogło być zbyt dużo bo 30m od miejsca gdzie to sie stało jest wiadukt i nie przyjemny zakret. Miałem około 60 - 70

 

przed zimą przymierzałem sie do kupna tej nsrki.....

yyy nie wydaje mi się czy chodziło Ci o TĄ nsr-ke :P bo nie wystawiałem jej nigdzie na sprzedaż,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a długo ją masz?? gadałem z gosciem i mówił tez ze w papierach malagutti ZJM czy jakos tak i na zdjeciach wygladała podobnie...... jakiś burak bo zaczołem sie wiecej dopytywać to sie zaczą rzucać nie wiadomo o co....

Edytowane przez motowojtas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a długo ją masz?? gadałem z gosciem i mówił tez ze w papierach malagutti ZJM czy jakos tak i na zdjeciach wygladała podobnie...... jakiś burak bo zaczołem sie wiecej dopytywać to sie zaczą rzucać nie wiadomo o co....

Kupiłem w styczniu 2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olorol - bądź twardy przy wyciaganiu tych drucików!

własnie jutro ide o 8 rano do szpitala na rentgen i lekarz mówił, że będą chyba je wyjmować. Masakra .. boli to w ogóle ? :P Miał ktoś coś podobnego ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym za bardzo straszyć ale boli wy****iscie. Moj znajomy miał cos takiego, wyciągają bez narkozy, najwyżej dają znieczulenie do reki, tylko że kosci nie da sie za bardzo znieczulic, jedynie skore. I mówił że mało sie nie posrał z bólu. Ale moze to też zalezy od rodzaju tych drutów więc sie nie martw, może medycyna poszła troche do przodu i coś wymyśliła :) Myśl cały czas o czymś bardzo przyjemnym to zapomnisz że Ci grzebią w łapie - metoda stara i sprawdzona :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, nawet niewspominajcie mi o służbie zdrowia. Od pewnego czasu mam na nich ''uczulenie'' :D

 

olorol- powodzenia na wyciąganiu drutów.

co ci takiego zrobili ? :)

 

 

 

Nie chciałbym za bardzo straszyć ale boli wy****iscie. Moj znajomy miał cos takiego, wyciągają bez narkozy, najwyżej dają znieczulenie do reki, tylko że kosci nie da sie za bardzo znieczulic, jedynie skore. I mówił że mało sie nie posrał z bólu. Ale moze to też zalezy od rodzaju tych drutów więc sie nie martw, może medycyna poszła troche do przodu i coś wymyśliła :) Myśl cały czas o czymś bardzo przyjemnym to zapomnisz że Ci grzebią w łapie - metoda stara i sprawdzona :eek:

ok. Teraz napewno pójde tam z uśmiechem i bez obawy, że będe coś czuł :icon_biggrin: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeżyjesz to opisz wrażenia :icon_mrgreen:

Nie było tak źle jak pisali wyżej :flesje:

 

Przyszedłem do szpitala, zrobiłem rentgen. Lekarz powiedział, że wyjmie tylko 1 drut. 2 pozostałe musza jeszcze być bo coś tam sie jeszcze nie zrosło. Usiadłem na fotelu, reke podparłem na jakimś stoliku, pielęgniarka chlusnęła porządnie spirolem na te druty, przyszedł lekarz i wział jakies szczypce. Odwróciłem głowe bo nie lubie takich widoków i czułem tylko jak coś mi w środku pod skórą sunie :buttrock:. Odwróciłem głowe przy końcu wyciągania i wtedy lekarz pociągnął drut szybciej, a z dziury tryskała krew. Polało sie troche, dali gazy i chodze narazie do 1 czerwca z gipsem. Potem ewentualnie gdyby coś było źle to pewnie dołożą gips.

 

 

Najgorsze jest teraz to, że mam gips przed łokieć i nie umiem jej wyprostować ani zgiąć ( może o pare cm )

 

 

cóż.. to wszystko zdzisiejszej historii :biggrin:

 

pzdr

 

P.S byłem dzisiaj porozmawiać ze świadkiem i powiedział, że przeleciałem nawet pare metrów (3-4). Ciekawe czy złamałem ręke podczas walnięcia w auto czy spadając na asfalt.

Edytowane przez olorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...