Amortyzator teoretycznie gazowo - olejowy - a mzoe tylko olejowy ?

[Nitomen]

witam

 

w niedziele zaabieram sie za zdjecie tylniego amorka i jego regeneracje , ale mam pewien problem. Ten sam amor z innym sposobem napinania sprezyny jest montowany w KLR 600 i ma on wentyl do pompowania , w moim amorku w miejscu gdzie w 600 jest wentyl ja mam mala czarna palstikowa zaslepke , nie wyglada na taka co by sie zdejmowala :icon_razz: zatem czy mozliwe jest ze umnie ten amor nie jest pompowany ? . Czytalem cos kiedys na forum, ze amory ze zbiorniczkiem gazowy przy 1 regeneracji maja dorabiany wentylek , zastanawiam sie czy mnie to nie czeka , na fiszkach porownalem amor od klr 600 i 650 no i widac ze od 600 ma wentyl, a od 650 go nie ma :icon_rolleyes: wiec ozo tu hozi :eek:

 

 

pozatym jaki olej lac do amorka , moze byc taki jak do przedniego zawieszenia ?

[thefex]

amor od klr 650 jest w takim razie tak samo montowany jak od klr 250.. czyli powietrze odp za powrot amora do pierwotnego polozenia jest sprezane w trakcie skladania amora.

sam raczej tego nie zrobisz, oddaj amor do prof regeneracji i bedziesz mial spokoj na pare dni ;)

 

btw. amor olejowy nie zda egzaminu, bo dziala on jednostronnie.. tzn na scisk pracuje normalnie, a na powrot dziala slabo.. testowane empirycznie... jak cos to wal na gadu

[Nitomen]

kupil bym jakis amor WP od stergo LC4 600, ale chwilo na allegro nic nie ma.

[thefex]

nie dopasujesz bez mocnych modyfikacji

 

daj swoj amor do regeneracji u Seby, tak jak gadalismy.

bedziesz mial swiety spokoj i gwarancje.

[robak]

skoro juz jest temat to zapytam przy okazji ;)

rozbierał ktoś amor od xr 600? bo ja nie moge dojsc jak to zrobić

 

a może wstawiał ktos amorek od innego sprzęta?

[Nitomen]

a nie masz odkrecanego tego dekla, co w nim tlok sie chowa ? powinien na boku miec 2 male otworki

[robak]

ten dekielek mam zdjęty, ale nie moge wyciągnąć tłoka (cos zablokowało tłok , jakis kawałek blaszki i wszystko się porysowało)

 

problem polega na tym że sztyca na której jest zamocowany tłok musi miec gdzies jeszcze jakies mocowanie bo normalnie amortyzator by sie nie trzymał kupy :) jedynym zabezpieczeniem przed tym jest zabezpieczenie w kształcie pierscienia ale na pewno musi byc coś oprócz tego bo na schemacie widać gwint na końcu sztycy :( a wykecanie nic nie daje

 

ciężko to wytłumaczyć :biggrin:

[RuDeK]

Ja do Kawasaki Kx 250 89 rok wsadziłem amor od Yamahy YZ 250 98 rok bo moj byl juz bez tlumienia i z ogromnymi wrecz luzami, wiec wy tez mozecie podmienic, wazne jest czy zbiorniczek idzie ku dołowi czy ku gorze bo u mnie w orginale idzie na dol a w tym z YZ idzie do gory co zmusilo mnie do zalozenia dyfuzora wraz z koncowka z nowszego modelu KX tzn z takiego co ma juz wydech poprowadzony pod zbiorniczkiem. Zwroccie uwage rowniez na mocowania i dlugosc.

[filip757]

Witam

Ja też chciałem sam regenerować u siebie, nawet udało się rozebrać, ale to co zobaczyłem w środku mnie przeraziło. Zupełny brak oleju i w dodatku zmielony zawór jak po trzeciej wojnie :icon_rolleyes: .

No i zacząłem szukać fachowca, co by zrobił dobrze i niedrogo. Znalazłem wiele opcji, ale w większości robili łachę, że w ogóle się sprawą zajmą i min. 300PLN. I w końcu znalazłem firmę Nagengast(znajdziesz w necie).Wzieli odemnie 195PLN i zrobili cacuś, bez narzekania, a mój amor był totalnie nietypowy(Gilera RC600).

Kiedyś na forum pytałem o ciśnienie gazu w zbiorniku przy amorze i nikt nie odpowiedział, a ja w końcu wyszperałem i u mnie wynosi aż 15 atm.

 

P.S. Z regeneracją nie warto się męczyć lepiej oddać specom z tego zakresu, dostajesz gwarancję i masz święty spokój. :buttrock: ......... a jeszce jedno jeśli nie możesz wyciągnąć tłoczyska to być może trzeba wcisnąć korek przez który wchodzi tłoczysko do cylindra i tam w ściance cylindra jest pierścień blokujący. Można poznać po tym, że na obwodzie cylindra znajduje sie jakaś dziurka (przez nią można wypchnąć pierścień).

 

Pozdrawiam

Wojtek

Edytowane 10 Marca 2007 przez filip757

[Nitomen]

a pie... to wysylam do Seby - Motocykle w celu regeneracji :icon_rolleyes: umnie amor dziala ok , tylko zaczyna sie pocic i nie zbiera wszystkiego oleju z tloka. Mama nadzieje ze nic sie w nim nie rozlecialo :/

[RuDeK]

a pie... to wysylam do Seby - Motocykle w celu regeneracji ;) umnie amor dziala ok , tylko zaczyna sie pocic i nie zbiera wszystkiego oleju z tloka. Mama nadzieje ze nic sie w nim nie rozlecialo :/

 

 

Aa to lajcik, najprawdopodobniej wymiana tylko simmeringa i oleju, mialem to samo w Etz :)

[Nitomen]

ja w etz otworzylem amor to poza kupa rdzy nic tam juz nie bylo :icon_eek: , ale kupilem czaskie amory za 130 zl sztuka :crossy: - ech zeby tak do jakponcow kosztowalo podobnie ... :)

Edytowane 11 Marca 2007 przez Nitomen

[thefex]

do KLR 250 w PL amor centralny kosztuje ok 2400 zl..

za to w USA jest chyba promocja i cena to 580$ na stronie producenta..

 

ogolnie to krzyz na droge :lalag:

 

regeneruj, jak ci nie spartola roboty tak jak mi te ch*je z BALUX autopartner z barczewa, to nie bedziesz mial problemow

[Nitomen]

seba ponoc zna sie na robocie , tymbardziej ze amor jest rozbieralny , twoj nie byl rozbieralny dlatego byl klopot.

[thefex]

moj w ogole to bylo jakies kowalstwo..

rozcinali go i spawali, od spawu sie odksztalcil i byl przekoszony... tragedia.. dobrze ze mi kase chociaz za to oddali..

ale niedlugo w mojej ramie wyladuje amor od klr 600 :P

 

a co do rozbieralnosci, to mysle, ze po prostu nie znali sie na rzeczy..

kazdy amor przeciez jakos musial byc zlozony przez fabryke.

zaloze sie ze bylo od spodu jakies zabezpieczenie, ktore mozna bylo wyciagnac i rozebrac caly amor

Edytowane 11 Marca 2007 przez thefex