zbyhu Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 Witam :) Oryginalny bagaznik nie wystarczajacy jest :evil:?Co do oparcia, to moze sproboj cos sklecic z fotela od Dudka - zdajsie mial on oparcie.No to ja jestem troche na wczesniejszymstadium renowacji, choc kosmetyki wiele moj motorek nie wymaga. Mam silnik rozlozony na atomy i jak tylko wymienie lozyska na wale, to zabieram sie do skladania.U mnie tez sie to ciagnie, ale z powodu maturki...No tak, jeszcze mam malo latek :)...Jak bedziesz w okolicy to zapraszam :evil:Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Otic Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 Nie mialem oryginalnego bagaznika, ten co byl - byl pekniety i trzeba go pospawac, dorobic uchwyty na jakies sakwy itp. Co do oparcia to lepiej chyba dorobic samemu bo co prawda Dudek mial oparcie - ale znajdz teraz DUDKA! To jest wogole chyba niewykonalne.Wlasnie trzymam w lapach jeszcze ciepla (od spawania) dzwignie biegow mojego pomyslu, tzn zciagnalem z angielskich motocykli. Nie trzeba wkladac nogi pod dzwignie biegow (co jest upierdliwe zwlaszcza jak sie ma duze buty) i biegi zmienia sie pieta.Wszystko da sie zrobic tylko trzeba miec znajomego mechanika z warsztatem!Tak sie zastanawiam, co by tu jeszcze usprawnic...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 hehea to ciekawy patent :)Ostatnio na allegro byl Dudek na sprzdaz wraz z dodatkowym, nowiutkim silnikiem (znaczy sie fabrycznie nowym). Omal tego silnika nie kupilem... Byl troche za daleko od mojego miasta :evil:.Ja mam oryginalny bagaznik, ale narazie mi lezy odlogiem. Jak poskladam motorek, to bede nad nim myslal. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 a co do usprawnien... Mozesz sobie sprobowac polepszyc osiagi maszynki. Moj ojciec zna pare numerow. Np. mozna wyszlifowac krociec od gaznika i kanaly dolotowe na lusterka w cylindrze. Mozna tez zmniejszyc nieco komore wstepnego sprezania, ale tego ja bym sie juz bal. Trzeba dorobic specjalna czesc, ktora siadzie w komorze walu i bedzie wypelniala szpare miedzy kolami zamachowymi (ale tak zeby oczywiscie nie haczyl korbowod). Zmniejsza sie w ten sposob nieznacznie komore wstepnego sprezania i zwieksza tym samym stopien wstepnego sprezania. Motorek w rezultacie jest ciutek mocniejszy. Ojciec cos takiego dorobil sobie kiedys w SHLce. Wiem, ze cos jeszcze mozna zrobic, zeby lepiej motorek chodzil, ale nie pamietam (chyba cos z wydechem, albo gaznikiem :evil:). Zapytam ojca jak bedzie :).Ja osobiscie nie bede podrasowywal mojej wski, gdyz jestem zwolennikiem oryginalnosci. ALe kanaly sobie wyszlifuje :evil:.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Otic Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 Co do usprawnien o ktorych piszesz to nie jest to takie proste jak sie wydaje. Kanaly trzeba szlifowac specjalna szlifierka, zwikszanie stopnia sprezania tez trzeba robic z glowa bo wtedy rosna obciazenia na wale korbowym. Slowem trzeba miec dobry warsztat pod reka. Ale jak wszystko chodzi jak trzeba to wystarczy odpowiednia regulacja i czysty tlumik. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 29 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2003 Witam! Thnx :).Ale ja zwiekszac stopnia sprezenia nie bede, tylko podalem, bo pytales, co mozna usprawnic.Jak bede mial mozliwosci, to poszlifuje sobie kanaly. Ojciec zrobil to sobie w SHLce zwykla wiertarka z jakims gietkim przewodem i papierem sciernym. Walczyl 3 dni, ale dal rade :evil:. Jak on dal, to ja nie dam :evil:?Reszte zostawiam w oryginale. Nie lubie specjalnie robic usprawnien, wole zostawiac oryginal. Jedynie kupie sobie korek baku na kluczyk, zeby uniknac np. piasku w paliwie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Witam! Chyba juz gadam tylko ze soba 8) :D.Jak ktos chce, to niech rzuci okiem na ponizszy link.http://allegro.pl/show_item.php?item=10509742Jest tam do kupienia WSK Dudek (Otic: niemozliwe stalo sie mozliwe :)). Jest tam tez silnik, ktorego omal nie kupilem. Fabrycznie nowy, raz w zywocie odpalany. Chyba eksponat na skale kraju :D. Sprzedajacy motorek powiedzial, ze moze mi sprzedac silnik za 150 zl, ale koszty transportu do Rybnika mnie powalily i nie kupilem.Ale moze ktos inny zechce odbic niechcianego Dudka, badz sam silnik?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Otic Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Czolko,oferta wlasciwie nie najgorsza, zwlaszcza jesli ten silnik rzeczywiscie jest nowy. Ale ja moja M21W2 kuplem za 550 zl a rok produkcji jest 1983 i ma przejechane 18 tys. Co prawda to nie Dudek ale nie wiem czy by mi sie podobalo jezdzic z taka kierownica. Ale oparcie to bym kupil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SASIX Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 Sorka że się dopisuje przecież ten post jest troszke stary no i moge sądzic że pisze sam do siebie ale wali mnie to (za przeproszeniem) :D .Moja historia zaczeła się od ogara nawet nawet fajny sprzęci (oczywiście silnik z jawki) może to śmieszyć ale ja tym jechałem prawie 75km/h silnik był naprawde jakiś nie do zdaracia ale wkacu wał sypnoł 8) .Potem załapałem się na ogara z silnikiem od Wsk,ojjjjjjj to była żeźnia tak to suneło że ja pie.....(sory za wyrażenia) i już wiem że silnik WSk 125 jest narpwde nie do zdarcia czegoś takie jeszcze nie widziałem , też byłem bardzo zdziwiony kiedy nic mi się nie psułe .Kupuje teraz WSK normalną (nareście) i nie moge się doczekać .I pamiętajcie nigdy nie obrażać mi WSK co prawda to jest stary sprzęt i co można chcieć od niego przecież to nie jest jakiś piepszony ścigacz z super osiągami. 8) :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 Witam! Ja caly czas trzymam w tym poscie reke na pulsie :D.Super, ze kupujesz WSke. Wiesie sa jednak niesamowite. Wlasnie lezy mi na wyciagniecie reki silnik od mojej. Dzisiaj poskladalem go z puzzli i teraz sprawdzam szczelnosc (qrde dekiel jest dupniety od spodu i troche w tym miejscu puszcza... jak teraz bedzie lalo, to s*am, robie na silikon).Jak juz kupisz WSKe to daj znac i podeslij fotke :D. A najlepiej to dopisz sie do Sceny posiadaczy WSK na stronce www.wueska.prv.pl (POLECAM!). Mozna tez tam poczytac o remoncie mojej Wiesi.Cieszy mnie, ze Wueskowiczow przybywa :(.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZAJA (mały) Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 Obecnie ujezdzam Wueche..Jezdze nia juz 3 sezon i szczeze mowiac ani razu nie stałem nia w polu. W/g mnie, kazdy motor jest dobry, (jezeli chodzi o nauke) poniewaz jezdzac mozna wyuczyc sie pewnych zeczy, ktore kazdy motocyklista znac powinien, a co niestety mozna sprawdzic dopiero w praktyce!. Nie wazne czy to gsx-r , czy jawa czy tam jakas wueska, najwazniejesze ze jedziesz. Najfajniejszy motyw jaki miałem z WSK-ą, to wtedy kiedy po przejechaniu chyba z 60 kilometrow bez przerwy, zsiadłem z motocykla oparłem go o drzewo, usiadłem na ziemi, zapaliłem papierosa,spojazłem na ten cudowny parujacy silnik, i sobie pomyslałem: kurde, stary złomie...masz juz 40 lat i dalej jezdzisz, dalej dostarczasz mi zajebistych bodzcow, dalej smiesznie"gadasz". To moj motor i sam mnie tu przywiozł, mimo ze jest stary. To chyba jest najfajniejsze w tym wszystkim.Pozdrawiamczaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 Ja uważam że ka żdy prawdziwy motocyklista powinien na początku przeżyć przygode z ROMETEM i WSKą. To prawdziwa szkoła przetrwania :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 Witam! A ja mam nadzieje, ze powoli ludzie przestana patrzyc na WSKi jak na motor z "przedszkola" motocyklowego, ale jak na pelnowartosciowy motor, porownywalny z kazdym innym :(.Choc zgadzam sie z twierdzeniem, ze WSKa na poczatek jest dobra (choc teraz chyba lepsza MZ 150 lub 250, bo nowoczesniejsza). Jest szybka, ale nie za mocna. Jest po prostu OK. Motor dla ludzi :D.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZAJA (mały) Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 wydaje mi sie ze ludzie nie powinni patrzec na WSK-e z uwmiechem na twarzy tylko z błyskiem sentymentu i szacunku:-))))A prawda jest taka ze jestesmy takjakby taka grupka ludzi o awangardowym stylu myslenia, poza nami jest tłum dresiarzy dosiadajcy gsx-r 1100, itr hayabusy.Dobra sory ze takie doły wkrecam, ale mam takie odczucia.Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gościu Opublikowano 12 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2003 jak byście chceli wiedzeć to w te wakacje kupuje WSK175 przesiadam się z motorynki na WSK to dobiero jest przesiadka z 40g na 120kg moze być ciekawie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.