Pytanie do użytkowników GPZ 500S

[arek605]

witam! mam pytanie, do czego mam podłączyć wężyk zaznaczony na zdjęciu, który wychodzi z baku ??

 

 

dziękuję za pomoc, pozdrawiam! :crossy:

 

http://republika.pl/bohun99/inne_zdjecia/gpz.JPG

[yahoo]

witam! mam pytanie, do czego mam podłączyć wężyk zaznaczony na zdjęciu, który wychodzi z baku ??

dziękuję za pomoc, pozdrawiam! :)

 

http://republika.pl/bohun99/inne_zdjecia/gpz.JPG

 

Do niczego. Ma wystawać spod motura w okolicach tylnego amortyzatora. To jest przelew z baku, jak zatankujesz za dużo to ten wężyk ma za zadanie oddać nadmiar paliwa pod motocykl.

 

--

pzdr

yahoo & ZX-666RT '02

[Nitomen]

a to przypadkiem nie odpowietrzenie zbiornika ?? bo ja mam podobnie i polozylem go pod siedzeniem ( wzdluz ) , inaczej nie ma go jak poprowadzic . Pozatym czesto zalewalem po korek i nigdy nic nie cieklo z tego wezyka. W wersji California w ogole sa 2 wezyki idace do jakis dziwnych elementow jak na zalaczonym linku

http://img412.imageshack.us/img412/3415/czotohc9.jpg

Edytowane 10 Stycznia 2007 przez Nitomen

[Zolw84]

Wlasnie ja tez jak juz tankuje to wlewam 18 litrow pod korek i nigdy nic mi sie nie wylewa to jest poprostu odpowietrzenie zeby paliwo gladko lecialo do gaznikow a gdyby nie bylo dostepu powietrza to nic by nie leciało

 

Jeszcze jedna sprawa jak macie jakies zdiecia waszych kaw bez oslon to bardzo bym prosi o fotki na meila bo zbieram wszelkie info o moim motorku pozdrawiam wielkie dzieki!!:D:D

[Tomek77]

To mi wygląda jak pochłaniacz par paliwa jak w samochodach osobowych

[Gość Lukass]

jakie chcesz zdjęcia?

 

Mam zdjęcia rozebranego silnika, częsci, 450 i 500 identyko silniki. Mam też katalog częsci i manuale. niestety,nie mam najnowszego manuala.

[Zolw84]

a manual w jakim jezyku bo po niemiecku juz mam a co do zdiec to jesli możesz to wyslij mi na meila jak bedzie ci sie chcialo to bym byl bardzo wdzieczny [email protected]

Pozdrawiam :icon_mrgreen:

[Rez]

także prosil bym o manuale i fotki rozebranego gpz niedlugo zapodam moje ;)

[yahoo]

Wlasnie ja tez jak juz tankuje to wlewam 18 litrow pod korek i nigdy nic mi sie nie wylewa to jest poprostu odpowietrzenie zeby paliwo gladko lecialo do gaznikow a gdyby nie bylo dostepu powietrza to nic by nie leciało

 

Nie będę się sprzeczać, nie chce mi się. W takim razie załóżmy sytuację, że masz zatankowane pod korek, i zostawiasz motocykl na słońcu. Paliwo zwiększa objętość, a zbiornik nie zwiększa pojemności. Jak sądzisz, gdzie się podzieje "nadmiar" paliwa?

 

fotki mojej pierwszej GPZ są o tu: (rozebrana i ubrana;)

http://yahoo.riders.pl/gpz/

[16valve]

Moim zdaniem jest to odpowietrzenie.

[Zolw84]

yahoo bardzo fajną stronke zrobiłes :icon_biggrin: w jakim ty stanie kupiles swoja gpz bo po zdieciach to widac ze dobra byla tylko rama:) a tak pozatym to ladny moto na koniec powstal jeżdzi jeszcze??

[yahoo]

yahoo bardzo fajną stronke zrobiłes :icon_rolleyes: w jakim ty stanie kupiles swoja gpz bo po zdieciach to widac ze dobra byla tylko rama:) a tak pozatym to ladny moto na koniec powstal jeżdzi jeszcze??

 

Kupiłem w takim jak widać na fotce nr 07. Rama, podwozie - nieuszkodzone. To było w 2000 roku, wtedy 2500zł, które zapłaciłem - to była mega okazja. Odbudowa kosztowała 3k, w tym kupno: lampy, owiewki, zegarów, stelaża, szyby, przełączników, kierownic, migaczy, lusterek (wszystko używane) i całej masy śrubek, zaślepek, tylnej lampy (to w salonie, za chorą kasę) itd. Jak widać przerobiłem stary model na hybrydę z przodem od modelu post '94. Dałoby się taniej, ale wtedy nie miałem rozeznania w cenach części, poza tym kupowałem części gotowe do założenia, ewentualnie do pomalowania, nie wnikałem. Oczywiście, nie wszystko wymagało wymiany, wiele rzeczy mógłbym pokleić - ale nie chciałem. Zrobiłem tym motocyklem potem 40 tysięcy km bez większych problemów, tak, że się opłaciło :wink:

 

GPZtka jeździ wśród znajomych do dziś, bez większych przygód, no może poza tym tylko, że już trzecia z kolei osoba (po sprzedaży jej przeze mnie) - uczy się na niej jeździć, więc przez liczne parkingówki nie ma ani pół całego plastiku, wszędzie popękane. Ale ogólnie - lata, gada, bita nie jest.

Edytowane 12 Stycznia 2007 przez yahoo

[Nitomen]

Yahoo ile km. wytrzyma lancusek napedu wstepnego w tych silnikach GPZ,KLE,ER 500 , chodzi mi o ten 2 rzedowy miedzy walem a koszem sprzeglowym, czy trafialo sie komus ze lancuszek padl ? zerwal sie ?

[yahoo]

Yahoo ile km. wytrzyma lancusek napedu wstepnego w tych silnikach GPZ,KLE,ER 500 , chodzi mi o ten 2 rzedowy miedzy walem a koszem sprzeglowym, czy trafialo sie komus ze lancuszek padl ? zerwal sie ?

 

Generalnie pierwsze dźwięki z tego łańcuszka pojawiają się tak mniej więcej po 10-15tys km od nowości, ale wtedy są jeszcze ledwo słyszalne i to tylko na zimno i na wolnych obrotach. Stopniowo robi się coraz głośniej, i zwykle w okolicach 40 tys na wolnych obrotach jest już sieczka - ale poza hałasem nie ma to znaczenia. Znam ludzi który przejeździli z takim hałasującym łańcuszkiem (nazwijmy go dla uproszczenia sprzęgłowym) kilkadziesiąt tysięcy i nigdy nic. Nie słyszałem o przypadku jego zerwania, chociaż w skrajnym wypadku widziałem (ale to w GPZ600), że mega wyciągnięty łańcuszek potraci zacząć wybierać materiał z karteru. Z drugiej strony silnik w GPZ500 to jest konstrukcja niezbyt złożona, i wymianę łańcuszka idzie, na upartego, machnąć w dzionek.

 

--

pzdr

yahoo

[Nitomen]

a ile to cudo kosztuje ?